Na szczęście w tym groźnym zdarzeniu nikomu nic się nie stało. Mężczyzna zdążył odskoczyć w momencie jak pojawił się ogień. Pożar ugaszono dość szybko.
fot. Czytelnik
Dziś około 17 na prywatnej posesji przy ulicy Łużyckiej zapalił się samochód. Mężczyzna ciął karoserię fleksem. Prawdopodobnie iskra spadła na resztki paliwa. Momentalnie zapalił się samochód. Straż pożarną wezwali okoliczni mieszkańcy.
Na szczęście w tym groźnym zdarzeniu nikomu nic się nie stało. Mężczyzna zdążył odskoczyć w momencie jak pojawił się ogień. Pożar ugaszono dość szybko.
fot. Czytelnik
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zaktualizowano: Czwartek [25.03.2010, 10:11:15]
Płonie stodoła Mówią płonie stodoła płonie aż strach Trzeszczy wszystko dokoła ściany i dach gorąco, że hej Pobiegnij tam ze mną szkoda czasu, bo stodoła płonie a w niej ludzie jacyś są, Sołtys chyba już zwołał prawie pół wsi, pomagaj i ty. Płonie stodoła, alarm trwa, jesteśmy na dnie. Dlaczego właśnie ja miałbym brać w dudy miech
ale wydarzenie na wiosce. burkowo górą
alu mialo hehe :)
dziwne?? auto na plecach
Takie mamy spoleczenstwo bogate, jest okazja dokonac taniego remontu, to sie oddaje do takiego wlasnie" warsztatu"
to nie w warsztacie tylko obok ja jestem synem mezcyzny kyur odskoczyl i ja bylem w poblizu bezyna sie wylala gdy go pewrucilismy go na dach i to wszystko to byl jeden wielki pszypadek a jak cos to bul polones szkoda ze niemialem paruwki obok
to stachu podłozył ogien bo mu cis ukradli
a ja się pytam, gdzie byli wtedy rodzice ? :P
co to za warsdztat ? to barak blaszany zeby na lep nie padalo a" mechanik" widac ze myslacy :)
Ale urwał!
niezła antyreklama :)
nie jedna dziura lepsza od warsztatu;-))
to nie warsztat to dziura
To chyba musiał być jakiś baran nie mechanik, pewnie cią zbiornik nie karoserię.
i tak bywa