- Trasa istnieje, ale tylko na mapie! – mówi jeden z naszych Czytelników. – W praktyce po przejechaniu ok. 2km droga jest nieprzejezdna. Rowerzyści wybierają zatem znaną kierowcom drogę asfaltową pomiędzy Międzyzdrojami a Świnoujściem. Ta niestety nie należy do najbezpieczniejszych. Wystarczy zaobserwować sytuację, w której kierowca, chcąc uniknąć kolizji z nadjeżdżającym z naprzeciwka autem musi zjechać na pobocze. Czasami manewr ten trzeba wykonać bardzo szybko. Poboczem poruszają się rowerzyści. Czy naprawdę musi dojść do tragedii, żeby urzędnicy zauważyli problem?
Mieszkaniec dodaje, że miasto stara się promować ekologiczny transport. Na promenadzie znaleźć można stoiska z rowerami do wypożyczenia.
- Nie zapomnę widoku Niemców, którzy wyjeżdżając z R10 przy gazoporcie wyglądali jak żołnierze wracający z poligonu (cali w błocie). Na drodze R10 powstały już stawy, a jak jeszcze popada, to nie ma o nawet o czym mówić – podsumowuje mężczyzna.
To sciezka
Ktoś poniżej napisał że nie jest tak źle bo trasa jest oznakowana i przejezdna - ja się z tym też zgadzam! Od pewnego czasu słowo urzędnicy i urząd nie schodzi ze szpalt tego portalu! Panowie redaktory chyba już czas żebyście" przesiedli się" na inne cele zamiast urzędników i urzędu!. Pofatygujcie się do niektórych przychodni lekarskich, banków, sklepów albo zainteresujcie się instytucjami wojska z przyległościami!. Zobaczycie tam że urzędnicy z UM na tle niektórych omijanych przez was instytucji jawią się jak himalaje kompetencji, uprzejmości i zaangażowania! Już sam fakt że poruszacie problem który praktycznie nie istnieje (oczywiście zawsze można znaleźć niedociągnięcia) świadczy o tendencyjności tego portalu - coś w stylu: Hura na Żmura! Nadmieniam że nie jestem urzędnikiem a z UM mam tyle wspólnego co przeciętny mieszkaniec tego miasta.
Aż tak wielkiej tragedii nie ma. Niestety wysoki poziom wód gruntowych spowodował rozjeżdżenie nawierzchni ziemnej na sporym odcinku licząc od" Dzwonu" do betonki na latarnię. Przydałoby się zrobić na tym odcinku nawierzchnię szutrową i z głowy.
cały urok tej drogi, że jest naturalna i jedzie się w lesie! asfaltowanie ścieżek leśnych to wielkie nieporozumienie. W portalach ikamien i iswinoujscie kompletnie brak ciekawych tematów.
Skoro jesteśmy przy temacie tras rowerowych, to ciekawa jestem kto taki mądry zdecydował o posadzeniu kłującego berberysa wzdłuż ścieżki rowerowej od promów Karsiborów do centrum który przy samym promie nie jest nawet przycinany. Mijając się czy wyprzedzając niejednokrotnie można poczuć kłujące gałązki na nogach. A porzecież wystarczy mieć trochę wyobraźni. Kłaniam się w tej kwestii urzędnikom.
Dla ludzi starszych i dzieci ta ścieżka to męczarnia.
ta sciezka jest niezbedna dla dalszego rozwoju turystycznego Swinoujscia i Miedzyzdrojow
To moze tam asfalt wyłożyć w środku lasu? haha Co do R10 pomiedzy Miedzyzdrojami a Swinoujsciem to korzystam z niej bardzo czesto, i musze powiedziec, ze narzekanie na nia jest nieuzasadnione. Bardzo lubie ta trase czy to deszcz, czy to slonce :)
nie jest tak źle - trasa ogólnie fajna i przejezdna - jest oznaczona - fakt że przy gazoporcie jest trochę błotnisto a nawet bardzo błotnisto jak popada - ale dla chcącego nic trudnego - wiadomo - fajnie jak by było szeroko, szutrowo i sucho i najlepiej w dwie strony z górki - ale bez przesady. Małe poprawki i będzie GIT - ja lubię tą trasę a jeżdzę nią często..
IP; 210 - co Ty bredzisz ??!! szliśmy tędy do TO - MAKABRA !! NIE DOŚĆ, ŻE KOMARY CHCĄ ZERZREĆ TO PRZEJŚĆ PRZY B.SŁONECZNEJ AURZE JEST CIĘŻKO, A JAK POPADA NIE MA MOWY !! WSTYD CO PROMUJECIE !!
to tak jak trasa na główki zalewu-raczej ścieżka, która zawsze była i nie nazywała się rowerowa.
Ścieżka R 10 biegnie przez podmokłe tereny.W paru miejscach tam gdzie jest błoto przydało by się wysypać ją jakimś tłuczniem i po sprawie.To nie są wielkie nakłady finansowe.
Jechałam trasą R10 w sobotę, jest dobrze oznaczona i przejezdna na Od Międzyzdrojów do Świnoujścia. Czy wszystko musi być sktytykowane ot tak dla zasady, bez względu na stan faktyczny??
to prawda tej trasy nie można zakwalifikować jako trasę rowerową. najlepiej inwestować w lewobrzeże Świnoujścia a na Warszowie ani trasy rowerowej bezpiecznej nie potrafia zorganizować ani nawet placu zabaw nie ma solidnego dla dzieci. Pasku nie wymieniali od 2 lat a jak przywiezli kilka lat temu to wywrotka wyrzuciła na srodku i pojechała. Nie wyczyszczono starego ze szkieł i nawet nie rozgrabiono nowego, bo po co skoro dzieci wezma łopatki i same zrobia robotę za innych. Tak samo jest z trasą rowerową. Zobaczycie jak sie zacznie robic większy szum koło tej trasy to urzędnicy powiedzą: " Ludzie ale to taka trasa dziewicza, podziwiajcie dzikość przyrody" Zasrańce!