Po zapowiedziach prezydenckiego rzecznika Roberta Karelusa, do walki z nielegalnymi sprzedawcami przy granicy ruszyła straż miejska, na czele z nowym komendantem Mirosławem Karlińskim. Dziki handel szczególnie irytuje tych, którzy nieco dalej sprzedają towar na wynajętym stoisku. Nielegalni handlowcy, sprzedający towar z zaparkowanych przy ulicy Wojska Polskiego samochodów, to dla nich nieuczciwa konkurencja.
Do akcji ruszył nowy komendant. Handlujący na dziko stwierdzili jednak, że Mirosław Karliński nie ma prawa niczego od nich wymagać, bo jest prywatną osobą. Twierdzą, że się nie przedstawił, był bez munduru… i wezwali policję. Nie wystarczyło im to, że komendantowi towarzyszył umundurowany strażnik miejski, że było służbowe auto Straży Miejskiej. Policjanci poinformowali handlowców, że interweniujący mężczyzna to nowy komendant straży miejskiej i że wezwano ich bezpodstawnie. Zaczęła się ostra wymiana zdań. Handlowcy zapowiedzieli, że złożą skargę na Mirosława Karlińskiego.
W rozmowie z naszym dziennikarzem, komendant przyznał, że nie mógł założyć munduru, bo dopiero mu go szyją.
Handlujący na dziko mówią, że nie ma mowy, by opuścili zajmowany parking. Nie odstraszą ich nawet mandaty. Teraz zresztą już nie stuzłotowe, ale o wartości 300-500 zł. Jak usłyszeliśmy od handlujących, nie przyjmują oni od strażników mandatów, a gdy sprawa trafia do sądu, kończy się zasądzeniem niewielkiej kwoty ( choć żąda się od nich zapłacenia nawet kilku tysięcy zł).
Sprzedający na dziko twierdzą, że miasto nie udostępnia im innego miejsca do handlowania, więc się stąd nie ruszą. Kraść - mówią - nie będą.
Na koniec jeszcze list od naszego Czytelnika, który przyglądał się całej akcji przeganiania przez strażników miejskich nielegalnych sprzedawców przy ulicy Wojska Polskiego.
- Czy jest jakiś efekt oraz czy został zarekwirowany towar? – pyta. - Czy urzędnicy mają do zaproponowania ( nielegalnym sprzedawcom- przyp. Red.) jakieś alternatywne źródło dochodów?
- Funkcjonariusze Straży Miejskiej podjęli walkę z nielegalnym handlem przygranicznym - informuje w odpowiedzi rzecznik prezydenta Robert Karelus.- Na razie, w większości są to rozmowy ostrzegawcze lub mandaty. Na dniach możemy spodziewać się szerszej akcji mającej ukrócić ten nielegalny proceder. Będzie rekwirowany towar. Nie będę na razie zdradzał szczegółów, gdyż mogłoby to storpedować zakładany przez nas efekt końcowy. Jedyną alternatywą dla prowadzących nielegalny handel jest przejście na targowiska miejskie i innego wyjścia nie ma. Inaczej bylibyśmy niesprawiedliwi w stosunku do tych , którzy wnoszą do miasta opłaty targowiskowe czy dzierżawne. Funkcjonuje jeszcze rynek zielony przy ulicy Grunwaldzkiej; już wkrótce oddamy do użytku nowy rynek przy ulicy Kołłątaja. Tam również są przewidziane stoiska do handlu warzywami i owocami.
zamast mandatow, zmusisc ich do otwarcia dzialalnosci z prawdziwego zdarzenia sklep z warzywami i wtedy beda miec porzadne dochody..albo niech wyjama na spolke jakis stragan i pracuja legalnie!
Do człowieka z g.00:32 - nie każdy przeszedł w rozwoju od razu z etapu straganu slumsowego na etap błyszczącej płyty, jak pewnie ty; musisz zrozumieć, że Polacy zostali spauperyzowani przez komuszy system, że płace są w Polsce nadal niskie i niestety styl slumsowy musi przez jakiś czas być. Nie każdy przecież jak Niemcy przegrał wojnę i ma dobrze. My z sowieckim bagnetem w d... wygraliśmy ją i musimy całować w pośladek Niemca oraz polskiego Urzędasa i marznąć wśród płyt wiórowych pod blachą falistą.
Do pana Karelusa: nie ma czegoś takiego, jak" efekt końcowy" - jest po prostu... efekt.; a do szefa strażników: kiedyś Skiba śpiewał" Załóż czapkę skinie, skinie, załóż czapkę"; my śpiewamy: Załóż mundur, Mirek, Mirek, załóż mundur, bądź legalny z gruntu, miej rozumu z pół funtu..."
Jaki Bonzo.
ALE JAJA ALE JAJA O MORZE OTO CHODZIŁO CO NOWE NIEMUSI BYC NOWE. NOWY W STAREJ POWŁOCE, DOBRZE ZNA TYCH HANDLUJĄCYCH KIEDYŚ GRUBA DUPA ELKA MÓWIŁA SKŁADKA.
nie ma jak to praca biurowa za 5 tys wypiłowa paznokcie i klima w biurze
pieniądze z mandatów wystawionych przez straż miejską- trafiaja do kasy miasta- gdyby tylko patrole strazy pochodziły po miescie -to do kasy miasta wpływało by dziennie kilka tyś. zł.-ale widocznie -miasto ma tyle kasy że więcej niepotrzeba-albo straż miejska bez nadzoru i nic niestarają sie dla miasta- a jedynie biorą z miasta pensje=P. Prezydencie- przecież straz podlega pańskiej juryzdykcji---- czy Świnoujście jest tak bogate??-a może w miescie jest czynione wszystko w/g-prawa--to po co nam straż miejska??
dla mnie brak munduru to zaden problem, wazne ze Pan Komendat robi swoje zycze mu powodzenia, właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Najpierw pobiegać powinien. Brzuszysko pewnie przeszkadzałoby, gdyby trzeba było dogonić kogoś." Szeryf" niech się lepiej zabierze za źle zaparkowane samochody w mieście
co niektorzy brednie piszą zlikwidowanie stoisk przy granicy automatycznie podniesie bezrobocie w miescie a co za tym idzie jestem pewien ze wzrosnie przestepczosc bo desperat bez pieniedzy bedzie je szukal po nocy, nastepna sprawa to ze nowy komendant goni oszustow co na krzywy ry--j handluja a inni placa czynsze wynajmy itp musza konkurowac z takim to dla mnie dobra sprawa gdyz zasada jest prosta jak chcesz zarabiac to plac uczciwie jak wszyscy za miejsce i nikt sie wtedy czepiac niebedzie, jestem za komendantem !!
W ustawie jest jednoznaczny zapis, że funkcjonariusz SM wykonując czynności służbowe musi być ubrany w mundur. Tłumaczenie, że mundur dopiero jest szyty jest śmieszne. Całkiem inna sprawa to nielegalny handel, to też jest niezgodne z prawem i należy to ścigać dostępnymi środkami prawnymi ale nieumundurowany funkcjonariusz SM nie ma prawa wykonywania czynności służbowych i tyle.
Wszyscy którzy biją brawo nowemu komendantowi ciekawe co powiedzą jak się zabierze za wygląd i porządek kolo ich baraków które nazywają staraganami. To całe targowisko przy ul. Wojska Polskiego to jeden wielki slams i powinno się go zlikwidować bo jak to wygląda przy granicy państwa. Po prostu żenada.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
A dzisiaj te kapusie stracili cały towar! Wszystkich nielegalnych handlarzy wyczyścić do zera i nie będą mieli czym handlować. BRAVO EL COMENDANTE !
Urzędnicy są od egzekwowania prawa a nie od zapewniania innego rodzaju dochodów. jak zwykle prości ludzie lubią bić pianę jak się ich słusznie czepiają. nieznajomość prawa nie zwalnia z przestrzegania. karać ich bo nie płacą opłaty targowiskowej. Panie Mirku brawo Oby tak dalej.
a o dzisiejszej akcji cisza. ...a działo się działo. .
Brawo Panie Karlinski.Mundur nie koniecznie.Legitymacja i przedstawienie się wystarczy.Chyba są jacyś prawnicy w UM i powinni Panu pomóc.Nareszcie ktoś coś robi w tym mieście.
i dobrze zrobili, że wezwali Policję, jak to wygląda komendant bez munduru, kto wybrał takiego gościa na komendanta, pytam się kto ?
PANIE MIROSŁAWIE ROZGONIC ICH W TRYBIE SZYBKIM, POWODZENIA
hahaha... Nasz Urząd Skarbowy. ... tam pracują tylko ludzie - do tego - moim zdaniem - nie umiejący " rozgzreszyć" standardowego podatnika - czy ktoś z Was słyszał aby podczas kontroli US w Świnoujściu badał stany magazynowe ? Sprawdał ilości sprzedawanych towarów na wydrukach z kasy fiskalnej i analizował to z zakupionymi na fakturach towarami ? Każde stoisko można rozliczyć co do sztuki towaru czy usługi - ale Wy o tym nie wiecie. Oczywiście nic Wam nie grozi - nie w tym kraju i nie w tym mieście. ... U nas się kara za błędy w dokumentach lub składanych deklaracjach. No może jeszcze wspomnieć należy o karach za nie wystawienie paragonu fiskalnego. W tym urzędzie nikomu się nie chce robić kontroli w dosłownym tego słowa znaczeniu - albo nie wiedzą jak się za to zabrać ! A Straż Miejska niech się zajmie mniej ambitnymi zadaniami - niemcy parkują gdzie chcą, starsi ludzie mają problem z przejściem przez ulicę, indianie i mewy są za głośno w strefie uzdrowiskowej miasta itd.
Myślał może, że jest detektywem. Tak to jest -jak się po spożyciu idzie do roboty!
A to jest mąż sekretarki prezydenta w Świnoujściu ??
wyobrażacie sobie taką sytuacje po drugiej stronie granicy? tam przy zwykłej kontroli drogowej czy celnej wszyscy truchleją a tu? jeszcze pyskują!! prawda jest również to, ze nasz US potrafi tylko zaszczuć przeciętnego, opodatkowanego przedsiębiorce i doprowadzić go do ruiny a prawdziwego ZŁODZIEJSTWA nie widzi. " ...sprzedający na dziko mówią ze kraść nie będą..." jak się temu dobrze przyjrzeć, to co robią to własnie złodziejstwo!!
Pogonić te towarzystwo handlujące na Woj.Polskiego, syf tam straszny i to tuż przy granicy panstawa, wstyd.
Facet jak facet--nic FAJNEGO!! --ale ktoś musi wykonywać ta pracę he!he!