230 - Nowoczesny-Współczesny? Czy tylko prostak?

Do 23:12 - nie egoistą tylko człowiekiem zdroworozsądkowo myślącym. Żyj jak chcesz i daj żyć innym. Nie rozumiem niektórych ludzi, którzy starają się zmuszać innych do własnego stylu życia. Co ci szkodzi, że dzieciaki miło spędziły czas ze swoimi rodzicami. Co? Ukradły ci kawałek tej świątecznej atmosfery? Ogarnij się trochę i zajmij sobą a nie tym, co robią inni.

230 - Palikociarz?

119 - Cep?

Rozum sobie wykopcie. Może coś jeszcze ze zdrowego rozsądku znajdziecie...Zgadzam się ze IP...100 w zupełności. Nie będę się powtarzała po raz kolejny. Totalna żenada i prowokacja...

Pani Jadziu mozna do kosciola a pozniej dla zdrowia na plaze.pozdr.swiatecznie.

Do 20:53 - jestes egoistą. Przypomina mi to postawę wielu Polaków gdy jest święto narodowe. Okazuje się, że wtedy trzeba nagle skuć taras w swoim domku, wiercić w ścianie... albo śmierdzieć komuś w nos z grilla na balkonie. To jest ta sama mentalność, nierespektująca pewnych narodowych, społecznych wspólnotowych ważnych chwil.A jakby mogło być? Wyrażę to tak: " Ponieważ wiem, że następuje ważny czas, który poprzedza wielkie swięto, a ono sprawi że nawet ja, ateista lub słabo wierzący będę mieć wolne od pracy w poniedziałek - więc unikam takich czynności, imprez, zachowań, które uraziłyby sporą część wyznających wiarę, z powodu której że tak powiem - ja mam wolne, ja korzystam z tego święta".We Francji państwo tego pilnuje. A tu mamy sytuację wymagającą bardziej wyczucia niż patrzenia w paragraf. Ale na nic, chodzi o promocyjkę Radia i TVN.

super zurek

Nikt tym głęboko przeżywającym nie kazał uczestniczyć w zabawie. Chcecie kontemplować i się umartwiać to wasza sprawa. Nie każdy jest wierzący, więc dajcie żyć innym. Wam nikt nie zabrania spędzania czasu tak jak chcecie, czyli np. w kościele. Wy też nie zabraniajcie dzieciakom i ich rodzicom wspólnego spędzania czasu na zabawie wielkanocnej. A do Jadzi z ulicy Rybaki kieruję pytanie, skąd wiesz, że ci rodzice nie byli z dzieciakami w kościele, a później poszli na wspólny spacer? Wiara to nie tylko klepanie formułek w kościele, ale bycie z drugim człowiekiem i dla drugiego człowieka.

koza byla najlepsza

Do 16:10 - Problem w tym że właśnie ta zabawa nie była" od święta", tzn.w święto, ale w szczególnym, medytacyjnym dla katolików dniu.

Szkoda ze tego typu zabawy są tylko od święta.

W sobotę bawić to owszem mogą się same lenie wypoczywajace bo kto inny może sobie pozwolić? Robcie imprezy w niedzielę i poniedzialek.Trzeba przygotować świąteczne posiłki

wspaniała zabawa, wspaniale spędzony czas- z rodziną uśmiechem i radością na buziach! Jak czytam niektórzy pseudokatolicy wolą wódeczkę przy stole i piwo prze telewizorem! Dziękujemy! ps a Jadzi radzę- do książek!! Bycie katolikiem to nie chodzenie do kościoła tylko życie na co dzień z Bogiem w sercu!

Niektórzy nie rozumieją słowa TOLERANCJA. Tolerancja, to taktowne zachowanie się w stosunku do innych. W tym przypadku argumentacja internauty IP:31.174.100.*** jest bardzo trafna. Niestety, tej TOLERANCJI i taktu zabrakło ludziom ze Świnoujskiej Organizacji Turystycznej. A inni, nie tylko radio i TV, polecieli na lep, jak muchy...

ludzie w Święta to się do Kościoła z dziecmi idzie a nie na plaże. Dajcie spokój z tym i zabawami tylko pozwólcie ludziom święta godnie po bożemu spędzić. A czytelniką portalu życzę WESOŁEGO I ALLELUJJA

13:30 - Tolerancją wobec tak dużej liczby katolików w Polsce powinno być wstrzymanie się przez ŚOT od hałaśliwych zabaw w tym dniu. Ja gdybym był w kraju nawet nie w całości muzułmańskim, ostentacyjnie nie jadłbym za dnia w Ramadan. Prawda, że to takie proste? Tylko że widocznie kasiorka i interesik były silniejsze niż" tolerancja", tak umiłowana przez ateistów względem nich, ale nie względem katolików.

Do" nie w pore"- niech kazdy spedza czy przezywa Swieta jak chce - to sie nazywa" tolerancja". Poza tym nie kazdy Polak to katolik - istnieja jeszcze inne religie oraz ateisci.

Oby więcej takich akcji. Brawo dla ŚOT, brawo dla Martyny!

Do 11:08 - ciekawi mnie niedokończone zdanie" Piszecie o przeżywaniu świąt, religii..."; czy późniejsze" bycie na zakupach, w kuchni" to dla piszącego te słowa synonim religijnego przeżywania W.Soboty? Naprawdę, są inne bardzo religijne formy przeżycia tego dnia, jak i z pozoru niereligijne, czyli, owszem - kuchnia, jeśli ma ta kuchnia służyć wyrażeniu tego, co duchowe, a trudno mi sobie wyobrazić, by to, co duchowe i zharmonizowane z tymi Dniami, mogło być. ..hałaśliwe, komercyjne (ruch, śmiech, nagrody za...udział w promocji TVN i Radia Szczecin, komercjalizującego sie niestety radia). Duch W.Soboty jest postny, choć nie ma obowiązku poszczenia od mięsa, ale Kosciół zachęca do tego, jak i do wyciszenia.

Wszystko wyszło super. Piszecie o przeżywaniu świat... religi itd. Jak dla mnie świetna akcja, rodzice przyrowadzili dzieci spędzili wspólnie aktywnie czas. A nie w kuchni, na zakupach, przed Tv. Dzięki Swinoujskiej Organizacji Turystycznej znowu głośno o Świnoujściu. Oprócz radia przyjechał TVN więc propcja udana! Brawo ŚOT!! :)

Sama idea włączenia w wolne dni aktywności ruchowej, rodzinnych zabaw jest dobra, tylko że dla serio przeżywającego Triduum Paschalne i Wielkanoc jeśli to dzieje się w Wielką Sobotę - stanowi poważny zgrzyt. I to nie na takiej zasadzie, że" unikam sztucznie radości, nakładam kostium żałoby, bo tak muszę", tylko - no kto po serio przeżytym Wielkim Piątku będzie sobie robił Niedzielę Wielkanocną w sobotni ranek?! W jakim celu likwidować cenny dar świętego CZASU, czasu oczekiwania, przygotowania do naprawdę wielkiej Nocy? Patronowało temu Radio Szczecin, które po latach prezentowania ambitnej muzyki i audycji - jazzowych, muzyki klasycznej i ambitnego rocka oraz popu, schodzi na bezdroża komercji; mimo że jest radiem publicznym, upodabnia się na siłę do plastikowych, nudnych i podobnych do siebie rozgłośni komercyjnych.

Czy mi się wydaje, czy ten królik ma lewe oko z prawej strony?