Dzuma powraca w Świnoujściu na Matejki!

Jak mozna zostawić ta sprawe i kobietę sama sobie. Placi sie czynsz i również wymaga sie od spółdzielni. Powinni zrobić już dawno porządek z tymi szczurami. Kasę biorą chętnie. Ale doprosic się o zalatwienie tak niebezpiecznej sprawy to już ciężko. Jeśli artykul nie pomoże radzę pidjac kroki w tv.

jak kogoś owe szczury pogryzą to będą się dopiero tłumaczyć odpowiedzialni za taki stan rzeczy. .. a jeśli się ktoś rozchoruje po takim pogryzieniu to prokuratora na karku ma jak w banku. ..

Do 77.254.163.*** Z tymi kotami, to nie tak prawda, bo widzialem jak w piwnicy po magazynach owocowych z kota zostal tylko ogon, a reszta wyjedzona. Tam musialy byc szczury wieksze od kota, a takie sa, naprawde! Ja mam koty 5 teraz i dwa psy, na posesji i z ogrodu mi myszy mimo kotow powchodzily do domu, a szczura znalazlem pod kanapa, wiec daleka prawda od stwierdzenia!

OHYDA!!Jak spółdzielnia może doprowadzić do takiej sytuacji! Może urzedasy niech sobie sami pomieszkaja i od razu zrobua z tym porzadek.

Ludzie produkuja tony odpadow, smietniki w sypach sa przepelnione, dobra i zla zywnoscia, idzie zima, jak gryzonie szukaja pokarmu, tz. bedzie sroga. Szczury zadomawiaja sie gdzie, jest dostatek pokarmu, akurat musi byc w bloku na Matejki. Jeśli administracja ogarnie porzadek w obrebie smietnika, klatki schodowej, powinny sie wyniesc gdzies indziej. Swinoujscie, Miasto szczurow, borsukow, i menelow na przystankach, oto" perla" Pana" Ż"

odwolac darmozjadow

Tępcie dalej koty, to faktycznie szczury zeżrą Was żywcem. Wystarczy sama obecność kota, jego zapach, by szczur trzymał się z daleka.

Najpierw walczyli z kotami. Teraz maja efekty! Przywrócą koty do łask, skończy się problem.

Szczur tez potrafi byc przyjacielem czlowieka! Wystarczy na to inaczej spojrzec! Tak to w koncu uzasadni spoldzielnia!

straszne !! administracja spółdzielni ignoruje interwencje mieszkańców co do braku czystości na klatkach schodowych !! w spółdzielni wciąż trwa epoka realnego socjalizmu:) sprzątanie klatek schodowych pozostawia wiele do życzenia i mam wrażenie, że wynika to z braku odpowiedniego wyposażenia osób sprzątających i nadzoru. Ktoś powinien sprawować nadzór, ktoś z ramienia spółdzielni powinien kontrolować wykonywanie umowy przez podmiot, który podjął się realizacji sprzątania w budynkach spółdzielni... czy z premedytacją władze spółdzielni zawarły umowę na sprzątanie w standardzie jaki oferują slamsy w Bangladeszu... i proszę tylko nie mówić, że to wina lokatorów - choć pewnie czasami tak, ale w mojej klatce mieszkają osoby starsze i jakby dwa razy w roku ktoś tę klatkę porządnie posprzątał to wtedy wystarczyłoby zamieść, a tak. ..pani tylko zamiata podłogę, a na ścianach wiszą pajęczyny i strąki z kurzu.

Moim skromnym zdaniem nie wyganiajmy kotòw z piwnic ! Chociaż sam ich nie trawie wole kota niż szczura !!

Niech ktoś do kur..nędzy pomoże tym, mieszkańcom!! Nie ma żadnej instytucji która mogła by sie tym pilnie zająć?! Ma dojść do jakiejś tragedii! Podobny przypadek był w Szczecinie nikt nie reagował dopiero jak 4 letnia dziewczynka się przewróciła i rzuciły się na nią szczury dotkliwie gryząc po całym ciele. W Polsce musi dojść do tragedii żeby ktoś zareagował!

Spółdzielnia Mieszkaniowa jest jak NFZ, wszyscy muszą jej płacić, ale to ona wybiera sobie obowiązki i sama przed sobą odpowiada.