Jacht przyholowali policjanci ze Świnoujścia do portu rybackiego w Lubinie. W akcji na całym południowo zachodnim półwyspie Lubina bierze udział około 6 jednostek poszukiwawczych, a z lądu strażacy z Lubina i Międzyzdrojów.
Wypadek jest na wysokości Grodziska w Lubinie koło Międzyzdrojów.(fot. Andrzej Ryfczyński )
Koło północy z 6-osobowego jachtu na wysokości Lubina za burtę wypadł żeglarz. Rzucono mu koło ratunkowe. Było ciemno, na tle nieba było widać kościół w Lubinie koło Międzyzdrojów. Ze łzami w oczach powiedział jeden z załogi jachtu "to był mój jedyny kolega jeszcze z zerówki, nie dopuszczam takiej myśli że nie żyje. Pewnie dopłynął do brzegu i tam w trzcinach zmarznięty gdzieś jest".
Jacht przyholowali policjanci ze Świnoujścia do portu rybackiego w Lubinie. W akcji na całym południowo zachodnim półwyspie Lubina bierze udział około 6 jednostek poszukiwawczych, a z lądu strażacy z Lubina i Międzyzdrojów.
fot. Andrzej Ryfczyński
Teren jest trudno dostępny, bez dojazdu. Są to wyjątkowe i jedyne takie klify nad Zalewem Szczecińskim. Zachodni sztormowy wiatr spycha wszystkie elementy pływające w kierunku Wolina.
fot. Andrzej Ryfczyński
fot. Andrzej Ryfczyński
fot. Andrzej Ryfczyński
źródło: www.iswinoujscie.pl
pisze do ip 95.129.228 pierdo...go anonima. aby ciebie to samo spotkało bo nie wiesz buraku jak było a piszesz h... j wie co!!
to był mój brat. jesteście wszyscy porąbani, idioci i inne wyzwiska co na niego piszecie. pływał od wielu lat, a tych 3 to goście na jachcie buraki jedne. co pasażer w samochodzie nie może być wypity lub piany?!!
przecież nawet słynny Pan Aleksander Doba reklamuje Bosmana jako swoją pasję... Ktoś też miał ta pasję...
To nie żarty, ja też słyszałem, podawano w TVP, że pito alkohol na tym jachcie. Nawet przypomniano sprawę Kuguara w związku z tym piciem. Taka jest mentalność wielu Polaków, bez chlania niczego nie potrafią zrobić, nawet żeglować.
Ptaki na mieście ćwierkają, że Zalew szczeciński mają zalać betonem.
akwen trudny w dzień, płycizny, sieci, a co dopiero nocą przy silnym wietrze...to tak jakby nocą wybrać się na pole minowe. ...brak wyobraźni...
Szkoda, każdy jest kowalem swojego losu. Żył jak chciał jednego mniej szkoda że nie sześciu.
Na trzżwo strach pływać
13:43:40 - Czy to jest Twój urzędowy język z Krainy biedy umysłowej?
Gość • Piątek [19.06.2015, 17:52:26] • [IP: 92.42.117.**] a kto był odpowiedzialny do ratowania życia na wodzie chyba nie wikary!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Jaki SAR i SG? Na zdjęciach jest tyko Straż Pożarna która była odpowiedzialna za działania od strony lądu...
Mochery gdzie jest napisane że byli pod wpływem alkoholu bo nie widzę a jad w komentarzach się leje
Idiotyzm Polaków nie zna granic. BEZ kamizelki, jeszcze w środku nocy. Nic dziwnego potem że takie wypadki mają miejsce..
Zdjęcie 1 i 3 osoby niewłaściwie ubrane. Kto je wpuścił do wody. Czy taki był bałagan czy SAR dowodził?
a gdzie ty tutaj widzisz SAR i SG że nie mają odblaskowych ubrań a powiem ci że ci co tutaj pływali z SAR i SG (bo widziałem) akurat mieli odblaskowe kombinezony więc nie wiem skąd takie masz informacje chyba, że jesteś z. ...!
Zachlani byli jak drzwi od stodoly, wiec nic dziwnego, ze jeden z nich wyleciał za burtę. Takie dziadostwo i prymitywy uprawia teraz żeglarstwo.
SAR i SG nie mają na sobie właściwych ubrań odblaskowych., a pan lub pani na pierwszym zdjęciu POWINIEN być w kamizelce. PROCEDURY< PROCEDURY< PROCEDURY... jak namówić zwykłych śmiertelników by ZAWSZE byli odpowiednio ubrani kiedy widzą, że" fachowcy" nie muszą ich nosić.
Brawo SAR i SG za dzielną akcję widziałem z brzegu jak poszukiwaliście chłopaka ale chyba nic z tego nie wyszło ciężko znaleźć w taką pogodę!
IP: 62.69.231.***co za bezmózg ? Jesteś tak pusty, że sam chyba siebie nie rozumiesz?
jak zwykle brawura i brak wyobrazni
pasażerowie takich jachtów powinni być karani za spożywanie alkoholu nie można się napić na ladzie ?
Pijani, to się uratowali. Trzeźwy nie miał szans na ratunek, bo trzeźwy.
Pani Madziu dzielna z pani kobita
Kto tam pływa nocą? Tam w dzień trzeba uważać, bo tor wąski, wkoło mielizny i sieci. Natomiast nadzieja jest, bo tam płytko i przy odrobinie szczęścia można dojść do brzegu, chociaż w nocy i po pijaku to różnie może być.