iswinoujscie.pl • Czwartek [27.08.2015, 20:07:23] • Świnoujście
Pani Irena: Mój niepełnosprawny syn nie może wjechać na działkę!

fot. Kamil Zwierzchowski
Horror zwykłych ludzi, tak można powiedzieć o sytuacji w której znalazła się Pani Irena wraz z niepełnosprawnym synem. Działkowiczka od ponad 40 lat mogła dowozić samochodem niepełnosprawnego syna na swoją działkę, lecz sytuacja zmieniła się wraz z nowym prezesem ROD Kotwica, teraz kobieta musi pchać syna po piachu i dziurach na działkę . - Czy mój niepełnosprawny syn ma siedzieć w domu, bo Pan Prezes nie dał nam klucza do bramy? Gdy był stary zarząd, to nie było problemu z tym aby dostać klucz. Przecież mój syn nagle nie ozdrowiał, więc w czym problem? - pyta Pani Irena.
- Zawsze dowoziłam syna na działkę samochodem. Gdy zmienił się zarząd, jest problem z tym aby uzyskać ponownie klucz do bramy wjazdowej na ROD Kotwica. Rozmawiałam z prezesem innych ogrodów działkowych i stwierdził że gdyby moja działka należała do jego ogrodów rodzinnych, to klucz bym dostała bez problemu. A problem jest, złożyłam pismo o przedłużenie pozwolenia lecz Pan prezes mówi że nie złożyłam odpowiednich dokumentów. Teraz jestem zmuszona pchać syna po dziurach i piachu na działkę. Nie mam na to siły, ale nie pozwolę aby chłopak siedział cały dzień w domu. W zimę nigdzie nie wychodzi, to niech chociaż w lato po przebywa na powietrzu - dodaje Pani Irena.
Prezes ROD Kotwica: Gdyby Pani złożyła dokumenty, to nie byłoby problemu
- Karty parkingowe do końca czerwca straciły ważność, dlatego w maju dałem ogłoszenie, aby osoby zainteresowane złożyły powonienie dokumenty celem rozpatrzenia. Pani nie złożyła żadnych dokumentów lekarskich. Zarząd się zbiera, podejmuje uchwałę i na podstawie dokumentów które złożyła Pani Irena, zarząd nie mógł nic wydać - informuje prezes ROD Kotwica.

fot. Kamil Zwierzchowski
Pani Irena: Wystarczy odrobina dobrej woli...
- W zeszłym roku złożyłam oryginalne dokumenty, Pan prezes pofatygował się, zrobił sam sobie kopię, podpisał że jest zgodna z oryginałem i dołączył do teczki. - mówi Pani Irena.
Działkowcy: Pani Irena ma prawo wwieźć syna
Działkowcy którzy znają sprawę Pani Ireny, zgodnie twierdzą że kobieta powinna mieć możliwość dowiezienia syna na działkę.
- Ma Pani prawo wwieźć syna. Na pozwoleniu jest Pani nazwisko, imię, oraz numer działki. Może Pani wjechać tylko wtedy jak dowozi Pani syna, inaczej nie może Pani wjechać. - mówią działkowcy

fot. Kamil Zwierzchowski
Biednym zawsze wiatr w oczy...
- Inni mogą sobie wjeżdżać na działki samochodem, a mój syn jest niepełnosprawny, po trzech nieudanych operacjach i nie wjedzie. Gdzie tu sprawiedliwość? - dodaje Pani Irena.
Czy syn Pani Ireny będzie mógł wjechać na działkę?
Wiceprezes ROD Kotwica poinformował Panią Irenę, że na początku września będzie ponowne rozpatrzenie złożonych dokumentów.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Po co Pani Irenie dokumenty skoro widać, że syn ma problem z chodzeniem i że jest chory, tym bardziej że jest chory od dawna. Po prostu jak już niżej napisano, dorwał się do władzy jakiś. ... i teraz chce pokazać jaka to z niego ważna szycha jest. Niech jeszcze komisje śledczą zwoła czy aby na pewno syn nie symuluje. PATOLOGIA. Wygląda na to, że Pani Irena powinna po prostu kłamać, że ma remont działki i sobie drewniane beleczki chce podwieźć. Czy też trzeba zwołać zebranie zarządu? Panie Prezesie ROD niech Pan z tych działek nie robi jakiejś wielkiej korporacji, w której musi się zarząd zebrać żeby dać potrzebującemu głupi klucz do bramy, a z siebie Prezesa tej korporacji bo trzeba by było najpierw dziury w skarpetkach pozaszywać i słomę z butów usunąć. Wystarczyłaby tylko dobra wola, a właściwie bycie człowiekiem.
Bramę rozwalić.i po temacie
Dokumenty lekarskie.Ha ha.Coz za inteligentny prezes. Chyba widac co jest grane ze chlopak jest niepelnosprawny. Hama na stolek posadzic i juz sie madrzy.
Widocznie prezio z pis-u, u nich to normalka. ..., takiego na taczki i za bramę. ...
bezsastanowienianalerzysie
niech idzie do pani premier ona to załatwi bo jest dla wszystkich ludzi
Ludzie co to za KOMUNA w tym zarządzie, na jedno oko widać że chłopak jest niepełnosprawny powinni wydac klucz na stale a nie kłody jeszcze żucać tak to jest jak się wiesniaki do stanowiska dostaną a w domu pantoflarz.Pozdrawiam Panią serdecznie i syna.
Po prostu prezesika batem pogonić do pchania wózka. Który, to prezesik, to go chwycę za m.or.dę?!
COZ MOZNA PANI DORADZIC, ZAMIENIC DZIALKE Z KIMS Z ROD PAPROTNO, TAM PO LUDZKU PODCHODZA DO LUDZI, KAZDY MOZE WJECHAC BYLE TYLKO NIE STAWIAL AUTA NA SCIEZCE I NIE UTRUDNIAL ZYCIA INNYM, A TAK NA MARGINESIE TO MOZE ROZLICZYC ZARZADY Z PRZYZNAWANYCH SOBIE PREMII ZA PRAWIE NIC-NIEROBIENIE I UTWARDZIC ALEJKI, ZAMONTOWAC LAMPY ITD, WYSTARCZY POLICZYC KOSZTY JAKIE ZARZADY OTRZYMUJA Z RACJI PRZEKAZYWANIA DZIALEK, SZARWARKU ITD.!