Wieczorna burza z ulewnym deszczem ujawniła słabe strony modernizacji ulicy. Jak się okazuje, nie jest przygotowana na tak wielkie opady deszczu, choć wymienione instalacje miały chronić przed takimi przypadkami.
Ulica Słowackiego(fot. Sławomir Ryfczyński )
Ulica Słowackiego niemal po każdym większym deszczu zamienia się w zbiornik wody. Wymiana instalacji i modernizacja rur niespełna rok temu nie zapobiegła kolejnemu zalaniu ulicy. Rok temu, oddając do użytku nowo wyremontowaną ulicę, władze miasta mówiły o nim z dumą. Rzeczywiście, miejsce jest urokliwe, zachęca do spacerów. Pod warunkiem, że niestraszne nam ulewy. Po dzisiejszej burzy cała ulica Słowackiego była zalana. Kierowcy wycofują się chcąc uniknąć zalania silników.
Wieczorna burza z ulewnym deszczem ujawniła słabe strony modernizacji ulicy. Jak się okazuje, nie jest przygotowana na tak wielkie opady deszczu, choć wymienione instalacje miały chronić przed takimi przypadkami.
Ulica Słowackiego(fot. Sławomir Ryfczyński )
Od środka deptaka w stronę ulicy Moniuszki ulica Słowackiego tonie. Jest nieprzejezdna, jeśli nie chcemy zalać instalacji w naszych samochodach.
Ulica Słowackiego(fot. Sławomir Ryfczyński )
Jedynym środkiem lokomocji w chwili obecnej jest wszelkiego rodzaju sprzęt wodny: kajaki, amfibie, łódki. Tymczasem meteorolodzy zapowiadają kolejne ulewy dzisiejszej nocy...
Ulica Monte Cassino(fot. Sławomir Ryfczyński )
Ulica Słowackiego(fot. Sławomir Ryfczyński )
Ulica Słowackiego(fot. Sławomir Ryfczyński )
źródło: www.iswinoujscie.pl
Kolejny cud architektoniczny Michalskiej. Czego się ta baba dotknie, to w gówno się zamienia. Inżynierka po lobotomii od szamb i ścieków dyplom chyba kupiła za kopiejki na Ruskim Bazarze. P.S. Pani Barbaro eM, niech Pani zakoduje w swoim łbie i powie Kopercie, że woda nie wsiąka w beton.
Panu Żmurkiewiczowi i Pani Michalskiej - JUŻ - dziękujemy! Głowę macie tylko do festiwali i turniejów tenisowych.
czyli polak potrafi, kto za to beknie?
Gdyby wszystkie garaże były podpiwniczone, to żaden by się nie zalał. I znowu brak perspektywicznego myślenia urzędasów. Przecież od wielu już lat nawałnice są częstym zjawiskiem. Czy to tak trudno skojarzyć ten fakt z wydolnością kanalizacji burzowej? Dlaczego nie robi się nowej i nie przebudowuje starej pod tak intensywne opady? A może dalej działamy drodzy urzędnicy miejscy wg zasady 'jakoś to będzie'? Nawałnica jest krótka a potem można podziwiać radosną 'tfurczość' naszych wybitnych gwiazd intelektu? A może trzeba było zmuszać nowych inwestorów budujących pożal się Boże apartamentów i hoteli do gromadzenia deszczówki na podlewanie trawników i spłukiwanie kibli?
Dzięki genialnej michałowej barbareli mamy Wenecję.
Wszystkie podpiwniczone garaże w mieście znowu zalane!! Dziękujemy panie Żmurkiewicz! Więcej hoteli, centrów handlowych i wybetonowanych powierzchni bez modernizacji systemów burzowych ŻMURKIEWICZ NA PREZYDENTA! Raczej nie.
W tym miejscu było tak zawsze po większym deszczu. Było tak zawsze to jest od momentu gdy Rosjanie oddali Polakom tą część miasta.
Ważne że nawala przejedzie