"Przyczyny zaistniałej w Terminalu w Świnoujściu w 2017 r. sytuacji są nadal badane przez specjalnie do tego powołaną komisję wewnętrzną spółki współpracującą na bieżąco z niezależnymi ekspertami z Transportowego Dozoru Technicznego. Ze względu na konieczność rzetelnego wyjaśnienia sprawy na chwilę obecną nie będą udzielane dodatkowe informacje.
Przypominamy jednocześnie, że dzięki sprawnie i profesjonalnie przeprowadzonej akcji w bardzo szybkim czasie udało się doprowadzić do zatrzymania emisji metanu do atmosfery, a po kilkunastu godzinach wznowić regazyfikację i wysyłkę surowca do Krajowego Systemu Przesyłowego. Następnego dnia po awarii prowadzony był, według wcześniej przyjętego harmonogramu, załadunek cystern, a w kolejnym tygodniu odebrano dostawę skroplonego gazu ziemnego.
Jak podkreślali podczas Sesji Rady Miasta (w listopadzie ubiegłego roku) dyrektorzy Pionu Eksploatacji, BHP oraz Biura Bezpieczeństwa Spółki Polskie LNG – Terminal LNG pozostał instalacją bezpieczną, która nie stwarza zagrożenia dla mieszkańców. Słowa te potwierdzał również st. bryg. Andrzej Lipiński, Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej."- otrzymaliśmy wyjaśnienia od Zastępca Dyrektora, Mariusza Kozłowskiego.
Jak to nie wiadomo co było przyczyną awarii w terminalu? Suwniczka była niepoświęcona i brak świętej figurki na zbiorniku, a czart tylko czekał aby powiało, no i wykonał swój diabelski uczynek-ot i cała tajemnica...A na dokładkę to jeszcze przez 20 minut wypuszczał gaz (metan) w atmosferę ze zbiornika...
Ten gazoPORT to chyba naprawdę wielki i duży niewypał.. .
jak taki bezpieczny to czemu pryz kazdym gazowcu tyle strazy przyjezdza do gazoportu?
Skończcie drodzy Komentatorzy zaocznie szkołę podstawową a dopiero później udzielajcie komentarzy. IQ Świnoujskich mieszkańców komentujących ten artykuł jest niższe niż można było się spodziewać. Pozdrawiam Gość.
Przecież terminal budowali bardzo dokładnie i dlatego oddali go 2 lata PO terminie. Ale na naszą POciechę aż 2 razy oddawali go do użytku. Wiec żadne awarie tam wydarzyć się nie POwinny. A to co się tam stało to musimy uznać za niesPOdziewany CUD!
Przyczyna awarii/ katastrofy/ była fuszerka pracowników terminala !! Dobrze by było aby LNG uściśliło skąd jest gaz ? To że, przypłynął z USA. ...? Prześledżmy jego drogę. ..I ostatecznie komu płacimy
sama z siebie by nie spadła hamulec pewnie był nie zaciągnięty i spadła
Jeszcze dwa latka, a później zapomnimy..Sprawy proste są niewyobrażalnie trudne. Być może to jakieś siły nadprzyrodzone, gdyż wskaźnik cudów jest u nas najwyższy w skali światowej!
A tu ciekawostka. Do Świnoujścia będzie przypływał" amerykański" gaz kupony w Rosji. Ostatnio do usa przypłynęły dwa statki z gazem z Półwyspu Jama. Cytat z portalu gazownictwo.wnp Rosyjskie LNG trafi w styczniu do amerykańskiego Bostonu. Transakcja jest efektem skoku cen gazu na wschodnim wybrzeżu USA - donosi dziennik" Kommiersant".Rosyjska gazeta pisze, powołując się na źródła w branży handlu gazem, że pochodzący z Rosji surowiec transportowany jest przez tankowiec Gaselys należący to francuskiego koncernu Engie. Gaz skroplony trafi z brytyjskiego terminalu w Isle of Grain w południowej Anglii do leżącego niedaleko Bostonu terminalu regazyfikacyjnego Everett. Gaselys powinien przybyć do Bostonu 22 stycznia.Według" Kommiersanta" ładunek Gaselys to surowiec pochodzący z zakładów gazu skroplonego na Jamale (Jamał LNG), uruchomionych na początku grudnia 2017 roku przez rosyjski koncern Novatek. Gaz ten w momencie załadunku w Rosji był własnością malezyjskiego koncernu Petronas, a potem - jak przypuszcza gaz
Coś mi się wydaje że jeszcze nie jedna niespodzianka będzie ze strony terminalu.Co na to zwolennicy-niech budują, mieszkańcy pracę będą mieli-same superlatywy widzieli.A teraz jakie zyski macie?Żadne za gaz i tak więcej płacimy, droga miała być wyremontowana prowadząca na plażę-nie jest bo i po co?Teraz terminal kontenerowy niech wybudują-też będzie dużo miejsc pracy dla mieszkańców.A póżniej będziecie płakać jak to ciężko dojechać do Międzyzdrojów nie mówiąc o Szczecinie, jak w korkach będziecie stać po parę godzin.Dlaczego ma się nie sprawdzić powiedzenie-"Polak mądry po szkodzie"
Normalnie ręce opadają.Mam nadzieję, że rozwiążą ten problem. Tym razem mieliśmy dużo szczęścia, bo gdyby tarcie metal o metal spowodowało iskrzenie, to nastąpiłby zapłon ulatniającego się gazu. Następnym razem takiego szczęścia możemy nie mieć. A tak na marginesie tego wydarzenia. Procedury bezpieczeństwa, w jakiej sytuacji przewidują ewakuację mieszkańców Warszowa ?. Jaki obszar od granic terminalu objęty jest taka ewakuacją? Kto odpowiada za ewakuację? Jakimi środkami jest przeprowadzona ewakuacja? Kto jest odpowiedzialny za ewakuację? Kto dowodzi ewakuacją? Gdzie są ewakuowani mieszkańcy i czy są zabezpieczone środki do życia w tych miejscach? Czy są poinstruowani o akustycznych i innych sygnałach alarmowych na które powinni reagować i jak reagować? Moim zdaniem wypadek obnażył prawdę o braku procedur bezpieczeństwa w razie takich wypadków w mieście.
Tak sie dzieje jak sie nie zakotwi suwnicy i wszystko w temacie.
To oczywiście Vina Tusca. Tego z San escobar.
tam nigdzie nie ma kołka owiniętego stretchem panie strażaku. Widzę, że nie chce wam się jeździć na zabezpieczenie rozładunku ale chociaż nie musicie siać fermentu bo mało wiesz.
Proste jak korkociąg. Nie zabezpieczony mechanizm jazdy na wypadek mocnego wiatru albo" nie zakotwiona suwnica". Oczywiście ktoś, kto nie pracował obok urządzeń dźwigowych/suwnicowych nie wie o co chodzi. Ale portowcy i stoczniowcy znają temat od podszewki.
Ufo
Czy drewniany kołek owinięty stretchem to jest ten profesjonalizm.i dlaczego inwestycja warta miliardy jest tak zabezpieczona do dziś.jak by było dobrze.to by coś działo się z remontem.a tak tylko straż jest w ciągłej gotowości. Pamiętajcie. . drewniany kołek owinięty stretchem to nasza granicą pomiędzy życiem a śmiercią
KAŻDY MYŚLĄCY POLAK WIE, ŻE PRZYCZYNĄ JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE GŁUpoTA TAM PANUJĄCA. TYLKO DEBIL NIE SZTORMUJE ELEMENTÓW RUCHOMYCH PRZED ZBLIŻAJĄCĄ SIĘ WICHURĄ. A SWOJA DROGĄ TO POWINIEN SIĘ TYM PROBLEMEM ZAJĄĆ JAKIŚ ŚWIATŁY CZŁEK, A NIE LOKALNA CIEMNOTA.
Jeśli coś spada pod wpływem niewielkiego wiatru to zapewne było źle zakotwione i przegrało z przyciąganiem ziemskim. Jeśli spada element konstrukcji urzadzenia takiego jak zbiornik gazu skroplonego, zagrażając tym samym bezpieczeństwu mieszkańców, to jet to bubel techniczny i ktoś, kto to konstruował lub budował powinien być postawiony przed sądem.
"... przyczyną awarii w Terminalu" był bubel.
CHAŁA WYKONANA PRZEZ MAKARONIARZY I INNE SUPER FIRMY TO CO BĘDZIE JAK TUNEL WYBUDUJĄ WŁOSI PORAŻKA NIE MOGLI SOBIE TEGO TAM NA WIEJSKIEJ POSTAWIĆ TEJ BOMBKI
Wyjaśniają tak samo jak wypadek pani Szydło :):) Oczywiście jechali z bezpieczną prędkością, pani Beata miała zapięte pasy, koguty włączone... Tylko jakoś dziwnie limuzyna skasowana (2, 5 mln zł!!) a pasażerka mocno poturbowana :):)
Usterka mocno przerosła ekspertów.
Jasne - kilka ton żelastwa leci w dół bo trochę wiatr zawiał, ale" jest bezpiecznie". A jakby kogoś zabiło to też by tak mówili?
wiadomo jak to było z tymi śrubkami przy odbiorze prawda?