To okazja do modlitwy, kontemplacji, umocnienia wiary, ale także do pokonania własnych słabości.
fot. Organizator
Ekstremalna droga krzyżowa to nie wyrzeczenie.
To okazja do modlitwy, kontemplacji, umocnienia wiary, ale także do pokonania własnych słabości.
Czego jeszcze ta czarna * nie wymyśli. Na koniec taca będzie?Bo przecież dla nich to w pierwszej kolejności to kasiora.
Okazja do uświadomienia sobie przez letnich katolików czy przez ociężałych duchowo ateistów, że Wielkanoc to nie święto jaja czy zająca.