iswinoujscie.pl • Wtorek [27.02.2018, 10:18:55] • Świnoujście
Prezydent przypomniał państwu radnym z czym wiążą się ich decyzje. Na sali obrad zrobiło się cicho

fot. Sławomir Ryfczyński
Duża ilość interpelacji w sprawie masowej wycinki drzew, która ma ostatnio miejsce w naszym mieście rozsierdziła prezydenta Janusza Żmurkiweicza do tego stopnia, że w gorzkich słowach przypomniał radnym czym się zajmują. Przypomnijmy, że wycinka realizowana jest pod miejskie inwestycje.
Muszę przypomnieć państwo radnym, o pewnych decyzjach, które zostały podjęte na tej sali – zaczął swoją odpowiedź na interpelacje radnych – Ja jestem organem wykonawczym i to jest fakt, a państwo jesteście organem ustawodawczym. Państwo stanowicie prawo. To państwo ustalcie kierunki i zadania, które ja mam realizować. Państwo zatwierdzacie plany zagospodarowania przestrzennego. W tych planach zapisujecie przeznaczenie gruntów w miesicie. Ja z podległymi służbami realizują te plany w oparciu o szczegółowe zapisy planu – mówił wolno i z powagą, jak do małych dzieci, prezydent Żmurkiewicz.
Przypomnijmy, że to nie prezydent decyduje, jakie inwestycje realizować będzie miasto, gdyż jak wspomniał Żmurkiwicz, to radni określają wieloletnie plany inwestycyjne i to radni głosują nad budżetem dla nich. Prezydent jako organ wykonawczy tylko realizuje zadania jakie podjęte zostaną w głosowaniach przez Radę Miasta.
W zadaniach inwestycyjnych, które państwo zlecacie są inwestycje, których dokonuje się tylko za pomocą wycinki drzew. Dzisiaj zrzucanie mi i moim współpracownikom, że prowadzimy wycinkę drzew, że niszczymy miasto to proponowałbym, żebyście uderzyli się we własną pierś. – zaapelował do radnych Janusz Żmurkiwicz.
Co sądzą o tym radni? Postanowiliśmy wysłać do wszystkich pytania. Jedynym klubem radnych, który najszybciej i najszerzej odpisał to Sojusz Lewicy Demokratycznej. Pozostali radni nie odpisali wcale lub szczątkowo.

fot. Sławomir Ryfczyński
Pierwszym radnym, który odpowiedział nam na pytanie jest Jarosław Włodarczyk - Bardzo dziękuję za zadanie pytania w kontekście wypowiedzi Prezydenta w sprawie przygotowań do inwestycji dzielnicy nadmorskiej czy też ulicy Wojska Polskiego, a co za tym idzie masowej wycinki drzew i stwierdzenia, że to Radni kazali Prezydentowi to zrobić. Ustosunkowując się do tej wypowiedzi z wielkim zażenowaniem na wstępie muszę stwierdzi że w miejscu, w którym kończą się argumenty zaczyna się hejt.
Podjęte na sesji Rady Miasta decyzje na wniosek Prezydenta odnośnie tych inwestycji, zagospodarowania przestrzennego, czyli ogólnej „wizji” tych miejsca - dają Prezydentowi Miasta Świnoujście do ręki szerokie narzędzie planistyczne, którym od tego momentu szczegółowo zarządza Prezydent. Radni przychylając się do pomysłu Prezydenta, mogą jedynie zaufać, że wywiąże się On z zadania nie szkodząc przy tym Miastu i Mieszkańcom. Radni nie podejmują decyzji odnośnie tego, które drzewa i ile należy wyciąć gdyż pozwolenie na wycinkę drzew wydaje w formie decyzji administracyjnej Prezydent Miasta Świnoujście i to On szczegółowo decyduje ile tych drzew zostanie finalnie usuniętych i zniknie z naszego otoczenia. Prezydent również nigdy nie konsultuje tego rodzaju działań z Radą (poza szczególnymi przypadkami - dotyczącymi np. pomników przyrody).
Jedną z form kontroli pracy Pana Prezydenta przez Radnych, często również na prośbę Mieszkańców (co wynika z pełnienia mandatu radnego) to możliwość zadawania interpelacji/zapytań na sesji czy też między sesjami co Radni czynią i co też miało miejsce na ostatniej sesji Rady Miasta. Oceniając ostatnią wypowiedź Pana Prezydenta w tym właśnie temacie po interpelacjach niektórych Radnych, oceniam ją jako bardzo jako nieelegancką w stosunku do Rady Miasta w kontekście tego o czym napisałem wyżej. Natomiast sama postawa Radnych, którzy w imieniu Mieszkańców sygnalizowali niezadowolenie czy też wątpliwości - w mojej ocenie była jak najbardziej właściwa.

fot. Sławomir Ryfczyński
Co sądzi Jan Borowski? Jego odpowiedz jest krótka i jasna. Jak odpowiedział - Nie chcę w tym momencie tego komentować, ponieważ to element gry politycznej.

fot. Sławomir Ryfczyński
Odpowiadając bardzo delikatnie należy stwierdzić, że prezydent mija się z prawdą - mówi Joanna Agatowska - Radni zatwierdzają PLANY, TYTUŁY inwestycyjne czyli intencje organu wykonawczego. Plan Zagospodarowania Przestrzennego Dzielnicy Nadmorskiej został zatwierdzony przez Radę Miasta w 2010 r. i przez wiele lat wcześniej był przygotowywany właśnie przez organ wykonawczy, czyli przez prezydenta miasta i jego współpracowników. Niestety radni nie mają wpływu nawet na wytyczenie wstępnych założeń takiego planu - otrzymują go do wglądu, kiedy praktycznie jest gotowy. Wyłożenia PZP do publicznego wglądu umożliwiają zgłoszenie uwag przez zainteresowane strony, które radni albo uwzględniają albo odrzucają (również na podstawie przede wszystkim Wydziału Architektury i Urbanistyki UM). Również wszystkie inne inwestycje, które są zapisane czy to w Wieloletnich Strategicznych Programach Operacyjnych, Wieloletnich Planach Inwestycyjnych czy Finansowych są tylko planami, czyli krótko mówiąc nie wiemy jak dana inwestycja będzie wyglądała.
Prezydent nigdy przy okazji proponowania do realizacji tych inwestycji nie przedstawiał informacji na temat tego ile i jakich drzew czy krzewów będzie musiało zostać wyciętych. Winą radnych jest jednak to, że takich informacji nie oczekiwali. Dzisiejsza skala wycinek uzmysłowiła skalę problemu, graniczącego z bezmyślnością. Człowiek całe życie się uczy, więc i my jako radni na pewno wyciągniemy z tej lekcji wnioski. Rozwijanie miasta poprzez inwestycje jest ważne, ale należy to robić rozsądnie i z poszanowaniem środowiska naturalnego. W wytycznych do projektów, które przygotowują przecież urzędnicy, oczekiwać zachowania zasobów naturalnych na tyle na ile to możliwe i tylko takie projekty przyjmować do realizacji. Dlatego zarzuty prezydenta w stosunku do radnych są po prostu nieudolną próbą odwrócenia od siebie odpowiedzialności.
To bowiem od urzędników radni i mieszkańcy oczekują w pierwszej kolejności dbałości o ochronę środowiska, szczególnie, że mieszkamy w Uzdrowisku co pewnie nie jest wiedzą tajemną. Ta dbałość będzie się przejawiała w taki sposób, że przyjmowane projekty inwestycyjne będą realizowane z poszanowaniem środowiska naturalnego i staraniem o jak najmniejszą ingerencję w przyrodę. Tak więc to kwestia filozofii zarządzania miastem i inwestycjami, a tu jak widać Prezydent Miasta idzie od jakiegoś czasu na dużą łatwiznę. No i nie ma co ukrywać. Zrzucanie winy na innych za własne decyzje jest zdecydowanie mało męskie i niegodne funkcji Prezydenta Miasta.

fot. Sławomir Ryfczyński
Najszerzej odpowiedział Krzysztof Szpytko - W nawiązaniu do Państwa zapytania dotyczącego wycinki drzew w Mieście oraz odpowiedzialności w tym zakresie jaka spoczywa na Radzie oraz Prezydencie Miasta uprzejmie informuję:
- po pierwsze, to Prezydent przedstawia radnym do zatwierdzenia projekt budżetu, zawierający wykaz zadań inwestycyjnych, które w danym roku zamierza wykonać.
W ostatnich dwóch latach nie głosowałem za zatwierdzeniem budżetu a tym samym tych zadań uważając, że pomijają one wiele istotnych kwestii, które winny zostać wykonane w pierwszej kolejności a jednocześnie zawiera takie, które nie powinny być w najbliższym okresie realizowane.
- po drugie, faktem jest, że to Rada uchwala Plany Zagospodarowania Przestrzennego, które wytyczają wieloletnie kierunki rozwoju naszego Miasta ale czyni to przecież na wniosek Prezydenta. To bowiem Prezydent i jego służby wraz z projektantami Planu przygotowują komplet dokumentacji i to oni są odpowiedzialni za ich kształt i ostateczną merytoryczną treść.
- po trzecie, Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla Dzielnicy Nadmorskiej był uchwalany w 2010r tj.w okresie, w którym nie byłem radnym a więc nie miałem jakiegokolwiek wpływu na jego kształt. Gdyby pod obrady Rady taki projekt trafił dzisiaj i przewidywałby podobną intensywność zabudowy i zagospodarowania terenów, co wiązałoby się jednocześnie dużymi wycinkami drzew i krzewów, to absolutnie byłbym przeciwny jego przyjęciu.
Najważniejsze jest jednak to, że to zawsze po stronie Prezydenta leży decyzja kiedy i w jaki sposób podejdzie do realizacji Planu. Jest on bowiem wieloletni i perspektywiczny a to oznacza, że jego realizację można rozłożyć na wiele lat.
Oznacza to też, że Prezydent może sprzedawać tereny pod inwestycje niekoniecznie w tak szybkim tempie. Wolniejszy sposób sprzedaży daje bowiem możliwość lepszej oceny ewentualnych negatywnych skutków dla środowiska, powodowanych dużymi wycinkami drzew na terenach przeznaczonych pod komercyjną zabudowę.
Podobnie jest z inwestycjami prowadzonymi przez Miasto.
Nie zawsze powinno się akceptować założenia, z których wynika duża wycinka drzewostanu, w zamian za to należy zawsze poszukiwać rozwiązań, które tę wycinkę ograniczą do niezbędnego minimum.
W przypadku ostatnich dwóch inwestycji tj. przebudowy ul.Wojska Polskiego oraz budowy Promenady Zdrowia wydaje się, że tego minimum absolutnie nie osiągnięto, dopuszczając, zwłaszcza przy tej drugiej inwestycji do absolutnie nadmiernej wycinki zieleni.

fot. Sławomir Ryfczyński
Radny Kamil Janta-Lipiński wstrzymał się od odpowiedzi czekając na dzisiejsza nadzwyczajną Sesję Rady Miasta.
źródło: www.iswinoujscie.pl
SLD jak zwykle sypie piach w tryby. Typowa propaganda.
I tak was załatwił Zmurkiewicz - byle do jesieni i niech spada do Poznania albo do Szczecinka.Jeszcze cztery lata rządów i raz em z panią Michalską zabetonują miasto - mam nadzieję - byle do jesieni.
Brawo radni!!Precz z dyktaturą.!!
Radni sld do Borów Tucholskich! Tam was potrzeba!
12.47.36 jak można głosować na partie SLD która teraz gnoii swojego byłego człowieka, dzięki któremu wielu nieodpowiednich osób pierdzi w stołek po dziś i dzięki któremu dorobili się za frajer fortuny??
Ja też jestem zdania, że tu Prezydent miasta postępuje tak jak trzeba, od 1, 5 roku może i dłużej temat nowej promenady ma miejsce, kto chciał wiedzieć to wiedział kto nie chciał to zrobił tak jak zrobiła to grupka radnych, której wydaje się, ze ich czasy jeszcze wrócą. Naprawdę słowa uznania dla radnego Borowskiego. Mam nadzieję, ze pewnej partii w tym mieście czas się zakończy za ok 7-8 miesięcy. Są radni, którzy to wiedzą i już ich tam nie ma i dobrze. Ciekawą kwestie poruszył Radny Mrozek z Mulnikiem - no widać, ze chłop się zna na małym lokalnym biznesie - oby tylko nikt go nie słuchał. Przewodniczącemu Rady polecam zakup chlapaczy bo ilość błota, która poleci będzie znacząca szczególnie co widać z jednej strony.
Radni udają, że nie wiedzą o co chodzi... Żenada. Podnoszą larum dla zdobycia poparcia naiwnych ludzi. Wiadomo, że do budowy nowej promenady teren musi być przygotowany i usunięte te wszystkie pylące topole i inne samosiejki.
Pani radna Agatowska startuje na Prezydenta... Buuuuhhhhaaahhaaa!! Będzie wydawała zgody na wycinkę. Wtedy radnym SLD nie będzie to przeszkadzało? Tak?
żeby coś mieć trzeba z czegoś zrezygnować, chcemy mieć piękną promenadę na miarę 21 wieku to trzeba wyciąć trochę drzew zresztą samosiejek. W życiu tak jest coś za coś i trzeba się z tym pogodzić.
Wycinka drzew na masową skalę i inwestycje - a kto myśli o zapewnieniu wody pitnej dla mieszkańców. Ktoś kręci lody a problem narasta.
Mówicie, że pas nadmorski zas..ny to należy go uporządkować.Wyciąć krzaki a drzewa pozostawić.Nie wycinać drzew i budować apartamentowce i inne hotele, których już jest aż nadmiar w mieście. Gdzie są parkingi ? Uzdrowisko chce zdublować parking na kilka samochodów a potrzebne są tysiące. Tym zajmijcie się radni jak widać bezradni skoro was prezydent potrafi zganić jak szubrawców na sesji. Bardziej się zająć tym co już jest i poprawić z rozmysłem a nie bestrosko betonować miasto!!
Najlepiej prezia podsumował radny Wlodarczyk. Jak zaczyna brakowac argumentow to prezydent sieje HEJT! Oskarża wszystkich radnych za rzeź na drzewach której dokonał administracyjnie on i urzedasy. Coś złego dzieje się że Zmurkiewiczem to widać gołym okiem, facet nie panuje nad emocjami, nie wie co mowi i odrzuca innych błotem. To obciach mieć takiego marnego prezydenta.
Wszystko jest nieeleganckie jeżeli dotyka to personalnie kogoś.Zbliżające się wybory spowodowały narastanie zawiści wśród naszych wybrańców.Rozpoczyna się wyścig do korytka opłacanego przez mieszkańców natomiast sprawy żywotne dla Nas powoli schodzą na boczne tory. Szanowni Państwo czas odstawić niesnaski a pracować konsekwentnie na rzecz Mieszkańców tak jak się ślubowało. Nie wzorujcie się na Warszawce.Miasto jest tego godne.
Proponuję, zwłaszcza zwollennikom PiS lekturę: Facebook :strona oficjalna Roman Giertych. Wpis: Bomba wybuchła.Po obecnych rządach stanie się to normą? Nie chcę żyć w takiej Polsce, gdzie ma się ludzi za idiotów.
Co za pierdoły ci radni zamiast poprzeć prezydenta to znowu inwestycje im sie nie podobają albo to zwykły populizm i gra wyborcza. Świnoujście obecnie wygląda jak zarośnięty , , menel'' lub puszcza Białowieska bez ingerencji leśników bo , , zieloni ''walczą o żaby.Przecież wycinka pod drogi rowerowe hotele i pensjonaty jest uzasadniona miasto wypięknieje, dlatego współczuję Panu Żmurkiewiczowi że w realizacji naprawdę dobrych i mądrych przedsięwzięć takich jak port kontenerowy czy teraz zagospodarowanie dzielnicy nadmorskiej ciągle ma pod , , górę'' Jednocześnie życzę wytrwałości będę głosował za Panem..
No ładnie to szanowna redakcjo proszę o zadanie pytania radnym SLD: Idąc Państwa logiką, że wy o niczym nie wiecie i de facto jak wynika z wypowiedzi głosujecie na oślep, proszę mi odpowiedzieć w jaki sposób zagłosowaliście nad miejskim planem zagospodarowania przestrzennego w rejonie Warszowa na przedłużeniu ul.Norweskiej, gdzie plan, który Państwo przyjęli, przewiduje zabudowę jedno i wielorodzinną a w tej chwili jest tam LAS. Rozumiem, że również nie zdajecie sobie Państwo sprawy z tego, że on tam jest, chociaż tak gorąco walczycie o każde drzewo na Warszowie bo jakbyście wiedzieli, że jest tam las, to zablokowalibyście rozwój Warszowa w kierunku mieszkaniowym, bo wiązałoby to się z wycinką drzew? Ja się pytam, za co wy w tej radzie bierzecie pieniądze, za prace, czy za lansowanie się?A zwalanie winy na urzędników to cios poniżej pasa. TO WY GŁOSUJECIE A NIE PREZYDENT CZY URZĘDNICY!! Czy rozumieć mamy zatem, że nowoczesny rozwój miasta idzie w kierunku budowy domków na drzewach?
Tu są dwa aspekty tej sprawy.Pierwszy to kłamstwa prezydenta, że radni mają wpływ i wiedzę o wycince drzew.Drugi to wielkie larum ze strony sld, które przez kilkanaście lat ze swoim prezydentem decydowało w wielu sprawach, często nieformalnie.Gdyby nie wybory i rozwód prezia z rudą to dalej byśmy tylko słyszeli jak miasto nam pięknieje.Tak że jak widać nie ma tego zlego co by im bokiem nie wyszło, bo przecież są mentalnie z tego samego kotła.
Prezydent ma rację! Radni to sami bohaterowie ! Tylko pozytywny przekaz - my robimy dla mieszkańców. A Prezydent im kuźwa przeszkadza w robieniu dobrze? Nie !! Facet podejmuje KONIECZNE decyzje dla KONKRETNEJ inwestycji !! Zrobić promenadę zdrowie nie wycinać drzew przebudować Wojska Polskiego także... Politykierstwo radnych sld przebiło już dno żenady... Jan Borowski i Kamil J-L.- SZACUN!
Widzę, że niektórzy nie chodzili do szkoły i nie uczyli się dlaczego w tym mieście nie budowano na wydmie morskiej (Niemcy, to nie są głupi ludzie). Moi drodzy betonowicze, natura sobie z wami poradzi, poradzi sobie z waszymi betonowymi klocami. Pójdziecie razem z nimi pod wodę, cóż taka jest prawda nikt nie zatrzyma żywiołu tylko natura może się oprzeć naturze i i to nie zawsze, lecz po to by uchronić miasto przed potopem, była ta wydma ochronna szanowana przez PRL. Bogaci właściciele tego betonu odbiorą grube odszkodowania za straty spowodowane, w okresie kiedy oni tu nie mieszkają, a ucierpią jak zwykle szarzy mieszkańcy Świnoujścia, oczywiście media będą grzać tragedię a każdy ''ekspert'' będzie udawał Greka. Jedynie co przezorniejsi się stąd ewakuują w porę. I nową śpiewkę zaraz sobie kupi '' że i przed szkodą i po szkodzie Polak głupi''.
No to trzeba głosować na Agatowska i SLD. Nie ma innego wyjścia.
Im mniej drzew, tym większy smog. Do wyrębu drzew na wielkich obszarach miasta niezbędna jest ostateczna decyzja Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Bez przeprowadzenia tych procedur miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego można unieważnić w sądzie administracyjnych, gdzie miasto przerąbało wszystkie uchwalone buble prawne. Wyroki nie wykonane przez organ wykonawczy od 2010 roku do dziś.
Czyli rada miejska zgadza się aby teren porośnięty drzewami przeznaczyć pod budownictwo. Prezydent poprzez swoich urzędników dzieli na działki budowlane i sprzedaje. Inwestor wycina drzewa i buduje mieszkania. W tym momencie radni mówią myśmy nie zgadzali się aby przy budowie domów wycinano drzewa. Paranoja.
Odezwał sie orzeł biznesu na państwowym stołku.
Zasługi radnego Kamila Janta-Lipińskiego, nawet nie pretendują do tego, aby jego parametry widniały na wklejce przystanku MPK. Typowy pasożyt. Borowski nie ciesz się – jesteś mu podobny, tylko grubszy.
A gdzie w Świnoujściu czuć smród po otworzeniu okna. Codziennie otwieram okna i smrodu nie czuję.