"Oglądając program w tv dotyczący zakazu handlu w niedzielę, zaczęliśmy zastanawiać się z rodziną co z handlem na naszym przygranicznym rynku. Dla mnie osobiście zakaz jest bzdurą. Ale czy nasi rynkowcy objęci są tą ustawą i co oni sami myślą o tym zakazie i czy czują się nim objęci? Może taki temat poruszymy, pierwsza wolna od handlu niedziela przed nami." - napisała do redakcji pani Angelika.
Ustawa swoim zakresem przedmiotowym obejmie placówki handlowe zdefiniowane w jej art. 3 pkt 1. Zalicza się do nich obiekty, w których jest prowadzony handel oraz są wykonywane czynności związane z handlem, m.in.:
sklepy, stoiska, stragany,
hurtownie, składy węgla, składy materiałów budowlanych,
domy towarowe, domy wysyłkowe, biura zbytu,
jeżeli w takiej placówce praca jest wykonywana przez pracowników lub zatrudnionych.
to ich prywatne i moga sobie stac i sprzedawac
nie narzekajcie bo przecież jeśli stoisz w swojej budzie to sobie możesz stać chodzi tylko o pracowników najemnych.
Do 16:41 hahahaha jak dla Ciebie d ** w budzetowkach są duże zarobki to dalej właśnie będzie niewolnictwa bo tam prawie nikt dobrze nie zarabia hahaha... Za te pensje to jest wegetacja :) Mamy Kapitalizm dlatego niech każdy pracuje ile chce a jak sie komuś nie chce to może klepac biedę :)
Prawidłowo. Niewolnica Isaura to przeszłość. Niedziela ma być wolna!! W budżetówkach : w roku 52 soboty wolne, 52 niedziele, urlop 30 dni do tego długie weekendy czyli razem ok. 140 dni nie pracujących. Ale pensje wysokie. Dlatego dość niewolnictwa. Wolne wszystkie niefziele w handlu a w przyszłości i soboty po 13:00. Tak było kiedyś i tak ma być znowu.i
PISUAROWA PARANOJA !!
Nie. jesli wlasciciel stanie.Deblizm.
Kaczka pazera będzie wył w domu jak dziecko że straci parę ojro haha, wieśniak w tanim Armanim