Wielkie podziękowania Wojskowej Straży Pożarnej za udane ćwiczenia w Szpitalu Miejskim. To wspaniała ekipa na którą zawsze można liczyć. Pracuję z nimi na co dzień i zawsze biorę z nich przykład. Odważni, pomocni i super koledzy. Dobrze wyszkoleni w ratowaniu życia ludzkiego. Nie można już czytać tej krytyki do wszystkich i do wszystkiego. Jeszcze raz duże ukłony dla kolegów.

To nie szpital to patologia systemu PZPR i jego włodarza Jasia Betona

Jak to jest, że wojskowa straż może przyjechać do pożaru a wojskowa karetka do osoby poszkodowanej nie ?

Strażacy dysponują wystarczającą ilością węży by podać wodę poprzez klatki schodowe nawet na dach. Gorzej z doraźna ewakuacją całego szpitala na terenie miasta zanim chorzy trafią do innych szpitali. Uzdrowisko tu nie poratuje

I znowu sukces :)

Nie byłem, nie widziałem, ale jestem ciekawy którędy podano te prądy wodne ? Najszybciej to by było szybami wind ale jak otworzyć drzwi od wind? Bo schodami to troszkę daleko a poza tym nie podaje się prądów wodnych przy zwarciach elektrycznych bo nie wierzę że odcięto w całym szpitalu prąd gdyż na innych oddziałach są sprzęty które wymagają ciągłego zasilania a do tego są w szpitalu sale operacyjne i porodówka i na czas takiej akcji chyba nie odcięli sal operacyjnych. Są inne metody gaszenia ognia chyba że wymyka się z pod kontroli ale wtedy następuje ewakuacja całego szpital a po ugaszeniu ognia następuje remont i uzyskiwanie wszystkich pozwoleń Ciekawe czy miasto jest przygotowane na taką okoliczność jak nawet nie mamy porządnego lądowiska dla helikoptera tylko dzięki wojsku mamy dostęp a do tego nie ma gdzie za bardzo umieścić pacjentów wymagających ciągłego dozoru lekarskiego chyba że uzdrowisko poratuje

Szoda ze nie pokazali tej interny, a lekarze co robili??

"działania ratowniczo-gaśnicze polegające na ewakuacji poszkodowanej, wyłączeniu mediów w obiekcie oraz podaniu prądów gaśniczyc". Niestety pacjenci podłączeni do respiratorów zostali w łóżkach?