- W takim dniu jak dziś powinienem powiedzieć coś, co zmobilizuje wszystkich wyspiarzy do jednego, czyli wzięcia udziału w wyborach - mówił Dariusz Śliwiński, kandydat na prezydenta Świnoujścia. - Jestem bardzo wdzięczny obecnemu prezydentowi za to, że co zrealizował dla Świnoujścia do tej pory. My zamierzamy nie tylko kontynuować to, co dobre, jak budowa stałego połączenia, ale przeanalizujemy sytuację w naszym mieście tak, by nie było obaw, jak przy wejściu do strefy Schengen, że po otwarciu ruchu granicznego stanie się coś złego z naszym miastem. Przeanalizujemy układ ulic, parkingów i bram postojowych oraz wszystkich czynników, które będą miały wpływ na to, w jakich warunkach przyjdzie nam żyć po powstaniu stałego połączenia.

Kandydaturę na fotel prezydenta Świnoujścia poparł Marszałek Województwa.

- Świnoujście, to szczególe miasto, z którym również ja w sposób szczególny jestem związany - mówił podczas konferencji Olgierd Geblewicz, marszałek Województwa Zachodniopomorskiego. - Moment, w którym koalicja przedstawia wspólnego kandydata na fotel prezydenta jest również dla mnie szczególnym wydarzeniem. Od kilku lat włączyliśmy się w dzieło współtworzenia tego miasta. Z ostrej krytyki przeszliśmy do postawy, która zakłada minimum krytyki i jak najwięcej wsparcia. Myślę, że wieloma inwestycjami, które dziś zdobią Świnoujście możemy się również pochwalić, bo to także nasza zasługa. Myślę, że udowodniliśmy, że we właściwy sposób potrafimy rozwijać Świnoujście. Darka znam jeszcze z dawnych czasów wodociągowych, jako stary wodociągowiec poznałem Darka, który również zajmował się tym sektorem życia publicznego.

O tym, że Śliwiński sprawdzi się jako włodarz Świnoujścia przekonywała także Elżbieta Jabłońska, radna i przewodnicząca PO w Świnoujściu.

- Dariusz Śliwiński o mieście mówi, że to żywy organizm. Ceni sobie przede wszystkim współpracę ludzi i pokazuje to w roli przewodniczącego rady miasta, gdzie potrafi zapanować nad wieloma emocjami, o które nie jest trudno w pracy samorządowej. W sprawach Świnoujścia potrafi na motocyklu zjeździć cały kraj a nawet dotrzeć do Brukseli, a gdyby było trzeba, to i na odległy kraniec świata - mówiła Elżbieta Jabłońska.

źródło: www.iswinoujscie.pl