Plaża w Świnoujściu, jedna z najczęściej odwiedzanych nad Bałtykiem, przyciąga tysiące wypoczywających dziennie. Jednak jak alarmuje jedna z mieszkanek, od pewnego czasu ciszę i relaks nad brzegiem morza zagłusza ryk silnika małego śmigłowca.

„Może jest to atrakcja dla osób, które lubią sobie spędzić kilka chwil w powietrzu, ale na pewno nie jest atrakcją dla plażowiczów wysłuchiwania co jakiś czas ryczącego silnika maszyny!” – zwraca uwagę kobieta, która przesłała nam zdjęcia zatłoczonej plaży oraz helikoptera krążącego nad głowami turystów.

W jej ocenie takie przeloty znacząco pogarszają komfort wypoczynku. „Mieszkańcy i turyści po to idą na plażę, żeby odpocząć, a nie czuć się jak na lądowisku!” – dodaje.

Na jednym ze zdjęć widać popularny model śmigłowca Robinson, który prawdopodobnie realizuje komercyjne loty widokowe nad wyspą. Nie wiadomo jednak, kto odpowiada za organizację tych lotów ani czy ich trasa została zatwierdzona przez odpowiednie służby.

Wśród plażowiczów narasta frustracja, szczególnie że w szczycie sezonu letniego takich przelotów może być kilkanaście dziennie. Mieszkańcy apelują do władz miasta i Urzędu Lotnictwa Cywilnego o wyjaśnienie zasadności takich lotów nad strefą wypoczynku.

Redakcja będzie monitorować sprawę i zwróci się z pytaniami do Urzędu Miasta Świnoujście oraz Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Czy „atrakcja” z powietrza stanie się kolejnym sporem o przestrzeń publiczną nad morzem?

źródło: www.iswinoujscie.pl