- Kierujący daewoo miał 1,5 promila i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem – mówi mł. asp. Małgorzata Śliwińska ze świnoujskiej policji.
Przybyli na miejsce strażacy odłączyli akumulator i pomogli w odwróceniu samochodu na koła.
fot. Czytelnik
W środku nocy pijany kierowca na bardzo śliskiej ulicy Gdyńskiej wpadł w poślizg. Tico dachowało.
- Kierujący daewoo miał 1,5 promila i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem – mówi mł. asp. Małgorzata Śliwińska ze świnoujskiej policji.
Przybyli na miejsce strażacy odłączyli akumulator i pomogli w odwróceniu samochodu na koła.
fot. Czytelnik
Ten artykuł powstał dzięki internautom, którzy przesłali nam zdjęcia.
źródło: www.iswinoujscie.pl
A ja się cieszę. Za taki debilizm ktoś ucierpi. Bo przecież chyba ubezpieczalnia nie wypłaca odszkodowań właścicielom za jazdę po pijaku ani za nieodpowiedzialne pożyczanie samochodów kretynom.
Wysokie kary dla. ..., to właśnie tacy stwarzają zagrożenie dla ludzkiego życia. Nasze prawo jest w tej kwesti zbyt łagodne. ..
jaki kretyn tak szybko mu do piachu to niech strzeli se w łeb.
dobrze mu tak, ginie tyle dobrych ludzi a takiemu draniowi sie upiekło
Nie potrzeba karać nalezy tylko samochody kierowców prowadzących po pijanemu na zlom i pod prasę.Tylko ten sposób wyeliminuje pijaństwo za kierownicą.
Kolejny pijany kretyn wsiada za kółko...dobrze ze to w nocy było i nikogo nie zabił...
jaki beton...