Zgadzamy się z tym, że problem zwierzęcych odchodów na trawnikach i chodnikach naszego miasta jest ogromny i wciąż nierozwiązany. Niekoniecznie trzeba go „w całości” przenosić do Parku Uzdrowiskowego.
- Mnie zastanawia jednak kto i skąd wziął te niby normy –mówi z uśmiechem jeden z mieszkańców. – Na przykład: jedna kupa na 5 metrów kwadratowych? Poza tym kto obliczył, że norma jest przekroczona tysiąckrotnie. Myślę, że prezes powinien osobie, która miała za zadanie policzenie odchodów, dać jakąś premię.
moim zdaniem to powinni sprzedac po swoich pstach..
moze po" waszej interwencji" psy zaczną mniej robić a właściele zbierać
[IP: 213.156.106.** głęboka myśl .
Skąd pewność, że wszystkie te kupy są psie? Sam nieraz widziałem bachora zginającego się pod krzakiem.
BUehehhehehehehe ale jaja:) slowianin no tak... przepedzic was tylko w cztery wiatry. Co wy byscie zrobili gdyby nie objadanie spółdzielców.
buahahahaha... to jakiś żart.
CAŁEM IASTO JEST ZASRANE PRZEZ TE KUNDLE !!
ja mam lepsza rade.. sprzatac Prosze Panstwa po swoich pieskach.. i tyle...
Była zima, kupki zamarzły, a teraz sie znów pojawiły w większej ilości.