Wcześniej, jak mówią funkcjonariusze, wszystkich bezdomnych, nawet tych pod wpływem alkoholu, przywożono do Fundacji Instytut im Św. Brata Alberta.
- Tam ich myto, opatrywano jeśli była taka potrzeba i karmiono – mówią policjanci. – Teraz nowi opiekunowie placówki przy Karsiborskiej nie chcą przyjmować podopiecznych przywożonych przez nas.
Nie chcą ich też przyjmować w szpitalu. Policjanci rozkładają ręce. Nie wiedzą co robić.
- Przecież nie możemy ich zostawiać pod płotem - mówią.
pijak to teżczłowiek, tylko nasze władze są mało gorliwi, widziałam na dworcu w Grodnie: siedział pijak na ziemi, podeszło dwóch milicjantów, wzięli pod pachy i wywieźli na granicę miasta - tam zostawiają, zanim dotrą z powrotem już są trzeźwi. U nas pijak to gość trzeba mu współczuć.widziałam w parku na Chopina pijackie grupy sikające bez skrępowania, przy śrubie koczują no bo blisko sklep na zakup piwka, park na sikanie i ławeczki na wypoczynek. przecież to ruchliwa ulica, dzieci idą do szkoły, dużo Niemców. Ich to pijacy zaczepiają, upominając się o euro-- wstyd
kopa w d... tym śmierdzielom i niech spie...
do wszystkich kretynow, oby dla was zycie bylo łaskawsze, po tym co piszecie az zygac sie chce, banda idiotow
niedosc ze zanasze pieniadze ich wspieramy to jeszcze dokuczaja ludziom
CHYBA NIKT NIE CHCE ZAOPIEKOWAĆ SIĘ PIJAKAMI, bo dla bezdomnych jest ośrodek św. Alberta. Wystarczy być trzeźwym...
Minusem mojej propozycji jest to, że osoby będą wracały przez Warszów oraz to, że jakiś delikwent może się wtoczyć pod koła samochodu/pociągu sprawiając kłopot innym lub walając się po drodze wywoływać fałszywe alarmy dla pogotowia/policji. Wiata 'startowa' musiałaby być gdzieś w lesie z którego wyjść można będąc w miarę trzeźwym, chyba że ludzie 'wielkiego serca' będą pilnowali, by opuszczenie jej byłoby możliwe po osiągnięciu 'równowagi'. Dodatkowo wywóz nie byłby opcją typu podwiezienie do domu, a jedyną alternatywą - ruszasz 'do siebie' natychmiast i to bez przystanków albo zapewniony dłuższy spacer. Umiejscowienie izby wytrzeźwień, za którą pewnie, by nie płacili, tylko podatnicy, również powinno być w miejscu odległym od centrum, ustronnym, z którego powrót byłby długi i męczący, dający czas na rozmyślania. Jednak izba to droższe rozwiązanie.
Do gościa IP 88.156.234 z 17:41." Nikt wypijając 1-2 kieliszki nie myśli że się stoczy" - brawo za trafne spostrzeżenie! A myśleć powinien każdy. TY także!
myślałem o pociągu towarowym, a nie osobowym
ale do takich pociągów właśnie wsiadasz, te zule nie mają osobnych przedziałów
Tak wyłapać i do wagonu i na Bieszczady tak szybko nie wrócą. Wywieść ogłoszenia że będzie wyłapywanie zwłaszcza na dworcu kolejowym ich sypialni.
U nas na dzielnicy [Warszow] rowniez zamieszkuja takie śmierdziele ktorzy wynajmuja u pewnej babci za nie wielką oplatą , ale to o pomste do nieba prosi , bo jest taki fetor moczu ze okien nie mozna otworzyc, gacie poszczane na balkoniwe powywieszane poprostu koszmar . Na winiuchy to ich stac a an najtańsze mydló to szkoda kasy.
Nie chciałbym potem wsiąść do takiego pociągu.
trzeba na koszt miasta kupić bilet kolejowy, wsadzić w pociąg i niech wraca skąd przyjechał
co sie smiejecie z czlowieka, on poprostu ma horobe filipinska
A włóczęgostwo jest karalne ?Chyba nie, tak samo jak żebractwo. .A może się mylę.
Bezdomni alkoholicy powinni być przymusowo leczeni w zamkniętych ośrodkach. Jeśli prawo na to nie pozwala to trzeba je zmienić. Powinni zająć się tym posłowie, którzy przecież czymś konkretnym powinni się zajmować, oprócz pierdzenia w ławy sejmowe.
spalić by nie śmierdzieli i rozsiewali zarazy :P
C.D. Z przykrością zawiadamiamy, ze od powyższej decyzji nie ma odwołania.Nie ma tez możliwości rehabilitacji, ani powrotu do normalnego życia:Zawiadomienie otrzymują: - Kierownik Oddziału Osób Zbytecznych - adresat. ... - Z.P.KPREZYDENCI MIAST I GMIN
zabrać ze sobą puszkę hermetycznie zamykana - na popiół, który zostanie przesłany rodzinie.- wplacić na nasze konto (Z.P.K PKO IX O/KATOWICE, 1233-314876-685) należność za węgiel w wysokości 100 zł + VAT i koszty manipulacyjne. - pożegnać się z rodzina i przyjaciółmi. - pożegnać się z kolegami pijakami (czeka ich to samo).Wezwanie należy traktować z powagą. Wskazane jest przygotowanie duchowe do przyspieszonego zejścia z tego świata. Nasze działanie jest podyktowane chęcią uchronienia polskiego społeczeństwa od zgubnego wpływu osób nadużywajacych alkohol, których umysły nie są już w stanie normalnie funkcjonować. Jest to również sposób na uregulowanie przyrostu naturalnego i wyeliminowanie jednostek bezwartościowych i zniszczonych fizycznie z grupy ludzi silnych, zdrowych i twórczych intelektualnie.Operacja zostanie przeprowadzona bez najmniejszego rozgłosu przy całkowitym znieczuleniu oraz bez uszczerbku dla dobrego imienia rodziny. C.D.N.
Alkohol jest legalny, więc 'trzeba' pomagać biednym 'chorym' ludzikom, którzy nawiasem nie chcą się leczyć. Zalegalizujmy i narkotyki ;> będziemy mogli pomagać większej ilości ;> Może rada miasta wyda przepis - osoba nietrzeźwa, której postawa przekracza granice dobrego smaku - (zalega na klatce, spożywa alkohol w miejscu do tego nie wyznaczonym, żebrze) i nie posiada zameldowania, jak i nie korzystająca z pomocy typu Dom Alberta, po ocenie lekarza zostaje wywożona do granicy miasta. Potrzebny jedynie pojazd (z kierowcą i pomocnikiem) do przewozu i wiata w miejscu docelowym. Osoby chcące pomagać 'biedakom' mogłyby pilnować wiaty, albo jak wolą stanu zdrowia przywożonych na miejscu. Jest to jednak kosztowne, czasochłonne (przeprawa promowa) i pewnie ktoś stwierdziłby, że sprzeczne z Konstytucją. Efekt - spacer = trzeźwieje, obawa wywózki - chowają się i ich nie widać, ludzie dobrego serca mogą się wykazać.
Bezdomny a alkocholik, to różnica, panstwo musi się opiekować zdolnymi ludźmi a nie menelami, a najlepiej niech nikim sie nie opiekuje.
Gość • Poniedziałek [31.05.2010, 16:47] • [IP: 80.245.180.***]Prawdziwa choroba dopada człowieka najczęściej bez jego winy----- pokaż mi taka chorobę a pokażę ci tysiące zaniedbań człowieka, który zapadł na nią. Nikt wypijając 1-2 kieliszki nie myśli, że się stoczy. Mało wież w d.. byłeś g... widziałeś.
Gość • Poniedziałek [31.05.2010, 16:47] • [IP: 80.245.180.***] ano choroba właśnie. Genetyczna choroba. Jedni mogą chlać całe życie i w nałóg nie wpadną. Alkoholik to osoba nieradząca sobie z piciem w tzw normalny sposób.
Alkoholizm to choroba taka jak inne? Nie dajmy sobie wmawiać takich bredni! Gdzie był rozum tych ludzi kiedy zaczynali pić? Nie byli świadomi jak to się kończy? Prawdziwa choroba dopada człowieka najczęściej bez jego winy. I takim ludziom trzeba współczuć! A te zapijaczone ludzkie świnie niech się leczą na własny koszt! Obóz pracy dla takich; niech tam zarobią na leczenie albo zdechną!
To wolny kraj. Do puki nie złamie się jakiś przepisów nie wolno nikogo karać i na siłę zamykać. Bezdomność nie jest przestępstwem, bezdomność to problem natury społecznej.