iswinoujscie.pl • Poniedziałek [12.07.2010, 07:13:49] • Świnoujście
Przechodnie skarżą się na zbyt wysokie krawężniki w mieście

fot. Adrian Trydeński
Mieszkańcy narzekają na wysokie krawężniki i tzw. „koleiny” wzdłuż Wybrzeża Władysława IV. Problem ten spotykany jest w naszym mieście na wielu ulicach. Przykładem może być ul. Konstytucji 3-go Maja i wspomniane wyżej Wybrzeże. To właśnie tam, wysokość krawężników wynosi w niektórych miejscach nawet 30 cm!
- To skandal! Gdy chce się przejść na drugą stronę ulicy z wózkiem, trzeba podnosić wózek, a po przejechaniu krawężnika wpada się dziurę tuż za nim – mówi pani Renata, mama dwuletniego Maćka. - Współczuję osobom na wózkach inwalidzkich, bo pod to nie da się podjechać o własnych siłach, koła wpadają w dziury i się po prostu blokują – dodaje.
brak uczuć wyższych to norma uświnoujścian, zwłaszcza tych komentujących, organizmy proste, ja pozostawiam bez komentarza
30 centymetrowy kraweznik.. widzial ktos taki? co to za brednie
KRAWĘŻNIKI SĄ OK. Z POWAŻANIEM ZENEK KRAWĘŻNIK
co tam wysokie krawęrzniki PROBLEM TO POWSTAJĄCY -GAZOPORT
ale maja problemy...jestesmy joz na zachodzie?
wysokie krawężniki, woda za mokra, słońce za słoneczne, plaża z piaskiem, latem za gorąco, zima za zimno...co jeszcze nie tak. Jest lato wyluzujcie i odpocznijcie, bo za chwilkę koniec lata.
123...wspołczuje, bo tu w tym miescie wszystko jest odwrotnie jak w samolocie, inna jest sprawidliwosc, inne warunki zatrudnienia, inne sposoby przetargów itd..a krawezniki jak za komuny kiedy nie było inwalidów, niepełnosprawnych i bezrobotnych czy matek z wozkami, była jedna szczesliwa leninowska rodzina..i takie myslenie pozostało tylko teraz zwykłe oszustwi i kanty nazywa...kreatywność!!
BUNNY HOOP'a sie trzeba nauczyc:D
PEWNIE ZE ZA WYSOKO! CO ZA IDIOCI MYSLA INACZEJ?
My, inwalidzi na wózkach, najbardziej cieszymy się z nowej murawy na flocie. Tego nam było trzeba.
gdyby nie tak wysokie krawezniki to z chodnikowbylby jeden parking i nic by nie pomoglo
DO KPIĄCYCH Z TYCH SKARG NIEPEŁNOSPRAWNYCH: Jak byście, łapserdaki sami tak musieli żyć z wózkiem, to inaczej byście śpiewali, a tak silicie się na pseudożarty. Uważajcie, w życiu zdarza się niejedno, a jak wam się zdarzy, to i tak chyba będziecie tak jak teraz głupi i cyniczni.
bylo se kupic latajacy wozek a nie mutsy
a ławki w parkach są stanowczo za mało komfortowe!
albo niech miasto robi dopłaty do wózków Mutsy, to każda mama każdą dziurę bez problemu przejedzie, skoro problemem jest zrobić porządny krawężnik!
Sam jesteś beton półgłówku! Jak dziecko 2-3 letnie albo matka z wózkiem ma przechodzić przez te krawężniki? A osoby starsze? Nogi podnosić wyżej? Gamoń... A to żeby samochód kogoś nie rozjechał to po to buduje się takie krawężniki to też lekka przesada ;)
problem jest nie tylko podjechac wozkiem na takim krawezniku ale i z niego zjechac poniewaz jesli dziecko nie jest w wozku przypiete szelkami to moze latwo z niego wypasc
Tu na tym zdjęciu nie występuje problem wysokości krawężnika, ale niedoróbki chodnika.
to prawda wysokie krawężniki na parking wjaz też mają wysokie to nie narzekanie ale trzeba robić z głową, marnotrastwo
Prawo budowlane mówi, że krawężniki w PL mogą mieć max. 15 mm wysokości. Tylko kto to sprawdza i kto się tym przejmuje. ..
Krawężniki tej wysokości chronią nas-pieszych przed przypadkowym wjazdem samochodów na chodnik.Nie wspominając o tym, że wielu kierowców mocno zastanowi się zanim spróbuje zaparkować swoje autko na chodniku pozostawiając nam-pieszym skrawek chodnika szerokości 50cm(np koło ZGM-u)Jestem ZA!
Ale beton. To trzeba nogi wyżej podnosić. Wiadomo, że buduje się u nas krawężniki na podpatrzony styl włoski, spełniające role toru odprowadzającego wodę wzdłuż ulicy, w wypadku zbyt intensywnych deszczy, wylania studzienki. Dlaczego nikt się nie pokusi o artykuł pt., Polacy są zbyt rozleniwieni i otyli, nie mają siły podnieść nogi wyżej niż 5 cm nad ziemią. A skarży się pewnie biedna matka lat 20 z przelotem do 22 bo już za młodu musi dźwigać ciężar macierzyństwa (zamiast szumieć) a te prostym nie jest i znikąd wsparcia..
tak gorąco, że nie chce mi sie tego nawet komentowac ; /
niech sobie je spiłują
ahahahahahahahhahahahahahahahahahhahahahahahahahahah
ah.Żal mi tych ludzi.
Brawo Gość 186!Takie to nasze POLACTWO-narzekanie na wszystko to jego hobby.Nasze miasto pięknieje z dnia na dzień.Zupełnie nie przypomina tego miasta sprzed np 10 lat.Mało miast w naszym województwie zmienia sie w tak dużym tempie, jak nasze.Ale Polak jak jak nie ponarzeka, to ma nieudany dzień.Są jeszcze miejsca wymagające naprawy po dziesiątkach lat zaniedbania i pewno będa naprawione...ale nie wszystko naraz!-
Śmieszny jest ten lament o zniszczonych kołach rowerowych. Nie wpierdzielałbyś się, bicyklowy baranie, na chodnik to i kółeczka byłyby w porządku. Chodnik jest dla pieszych.
haha! wiem coś o tym - też niedawno woziłam dziecko wózkiem... ale jako zapobiegliwa osoba kupiłam" terenowy" wózek z duuużymi kołami i nauczyłam się nim sprawnie operować i wcale to nie był drogi model, więc wcale tragedii nie było... popieram przedmówcę - u nas jeszcze nie jest tak źle:) Mnie bardziej przeszkadzały olbrzymie psy przywiązane do barierek na podjazach dla wózków:(
Krytykanctwo to naczelna cecha młodych i wiecznie niezadowolonych !!
Piszecie o krawężnikach a co z podjazdami do poczty głównej oraz do poczty na wojska polskiego? Nie mówię już nic o sądzie bo tam rzadziej można wózek spotkać. W Świnoujściu jest mnóstwo miejsc po których ciężko się wózkiem jeździ a jeżeli już są fajne zajazdy to zastawione są samochodami!!
tylko ci, którzy doświadczają niepełnosprawni, matki z tdziećmi w wózkach odczuwają niedogodności swinoujskich ulic to nie malkontenci, ale potrzebujący udogodnień
POLACTWO polega też na tym, że zawsze znajdą sie malkontenci, którym nigdy i nic nie pasuje. Troche szacunku do tego wszystkiego co zmienia sie w naszym mieście. Pojedźcie do Kamienia czy Goleniowa to poczujecie się jak na wschodnich kresach.
To jest tak zwane POLACTWO!! u nas nigdy nie mogą zbudować porządnie, zero pomyślunku!co za architekt fajtłapa!
To dziecku ma być wygodnie w wózku, a nie rodzicom lansującym się z wydziwionym wózkiem na maleńkich kółeczkach, które nie mogą na nic wjechać. Ten wózek na zdjęciu to jakieś kalectwo.
ano krawezniki to zmora tego miasta, moje kola rowerowe juz po jednym sezonie sa do wywalenia, a kruszace sie plyty chodnikowe to juz niedbalstwo miasta jakiego dawno nie widzialem
Przejechać sie rowerewm po Matejki, 11.listopda (i tak dalej) to je na połamanie koła i szprych. Kto to odbierał?? Inu naszy zobojętniali" fachowscy" z Urzedu Miasta. Ale po co robić koleżkom problem. A ja i tak jeżdzie samochodem, więc mam ścieżki rowerowe w d... !! To jest dla plebsu a nie dla nas, klasy panów.
To prawda.Co za głupota jest robić łagodny zjazd ze ścieżki rowerowe dla rowerzystów, a tuż przy niej dla pieszych i matek z wózkami nie !! Aby zjechać wózkiem muszę wchodzić na ścieżkę rowerową.Czy tak to było pomyślane?
Miejsce kobiety jest w kuchni a nie na ulicy
Od 30 lat ten sam problem!!