iswinoujscie.pl • Piątek [07.01.2011, 00:52:20] • Świnoujście
Reakcja strażnika miejskiego godna pochwały

fot. Adam Strukowicz
Widok podchmielonych mężczyzn przy ulicy Grunwaldzkiej (naprzeciwko C.H. Uznam) to już norma dla sprzedawców pobliskiego rynku i przechodniów. Tym razem jednak, jeden z mężczyzn, pijany osunął się na ziemie i prawdopodobnie stracił przytomność. Przechodząca chodnikiem kobieta wezwała… straż miejską.
Dziwi nas reakcja kobiety, aczkolwiek, jak powiedział nam Adam Waś w rozmowie telefonicznej – to właśnie do nich zadzwoniła kobieta powiadamiając o pijanym mężczyźnie. Na miejsce przyjechał funkcjonariusz straży miejskiej, który sprawdził stan mężczyzny.
- Pracownik wezwał policję. Po przyjeździe funkcjonariuszy udało się ocucić pijanego mężczyznę – tłumaczył Adam Waś.
źródło: www.iswinoujscie.pl
jestem z po za Świnoujścia i powiem szczerze ze ludzie ktorzy tam mieszkaja sa nietolarencyjny. Alkoholizm to choroba ci ludzie potrzebuja pomocy, ciekawe gdyby ktos z waszej rodziny pil czy tez byscie tak mowili.
nie maja jakich bzdur pisac. czym wy sie ludzie zajmujecie?? KOGO TO INTERESUJE. jestescie slabi na maxa, , , , ,
Straszne
Właśnie, bardzo dużo ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego jaki naprawdę jest alkoholizm. Ludzie przechodzą obojętnie obok takich osób albo z obrzydzeniem. Racja, że alkoholicy a jednocześnie bezdomni nie są czyści i nie pachną. Ale dlaczego tak jest? Bo nikt z tym nic nie robi. A z tą chorobą człowiek nie jest w stanie poradzić sobie sam. Zamiast wydawać pieniądze na byle ozdoby i atrakcje dla miasta niech stworzą ośrodek przymusowego leczenia. Bo uważam, że bezdomni i alkoholicy nie są zbyt ładną ozdobą miasta a tym samym niszczą sobie życie. Takim ludziom powinno się pomóc choćby na siłę, ponieważ alkoholik zawsze będzie mówił, że nie chce leczenia bo nie jest alkoholikiem i że to piwo czy wino jest jego ostatnim i więcej nie wypije. Prawdą jest, że człowiek który nie miał bliskiego kontaktu z alkoholikiem nigdy się nie dowie jak ta choroba potrafi zrujnować życie zarówno pijącemu jak i jego otoczeniu.
Wzruszająca jest ta troska leżące na chodniku o zapite *. To takie nasze, polskie.
Co za szczęście. Uratowano go. Będzie mógł dalej pić.
ALKOHOLIZM to faktycznie ciężka choroba dla zdrowia i kieszeni
ten straznik powinien zplacic za to ze wezwal policjie przeciez straznicy sami mogli zajac sie tym panem, a nie inne sluzby angazowac bo oni nic nie potrafia
nic specjalnego. od tego wlasnie sa darmozjady. dajcie mu medal zeby wiedzial co ma robic na przyszlosc
a ja widzialem inaczej a stalem 5 metrow dalej
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
nie macie już o czym pisać... wielkie mi co...
biedny pan ;((, osobiscie szkoda mi takich ludzi, sa tacy jacy sa, ale to sa ludzie, bardzo, bardzo ciezko chorzy na ALKOCHOLIZM... nie zdajecie sobie sprawy jaka to ciezka choroba.
A co będzie w sezonie, przy Śrubie, parku przy Chopina? Tam to normalka.
straż miejska (wiejska) czemu ich nie widać na mieście a jak już widać to tylko w miejscach gdzie można zarobić żenada
Ludzie obudźcie się co wy wypisujecie. Kiedy u was zmieni się myślenie. Po pierwsze jak się widzi leżącego człowieka o ile się Wielcy Państwo nie brzydzą to należy sprawdzić czy jest pijany czy nieprzytomny. W obu przypadkach należy powiadomić pogotowie ratunkowe, a nie straż miejską czy policje. Jak się pali mieszkanie to się dzwoni na straż pożarną, a nie na w/w formacje. itp itd Przy zawale serca decydują minuty to po co niepotrzebnie zwlekać z wezwaniem pogotowia ratunkowego. Pomimo wszystko wyrazy szacunku dla dzwoniącej pani która zainteresowała się leżącym mężczyzną i obojętnie nie przeszła obok niego. Pozdrowienia dla normalnych.
Przecież to jakaś paranoja, pani wezwała straż miejska a ta wezwała policję... To po co jest ta straż ?? Do robienia fotek z fotoradaru to nie potrzebna im pomoc policji. Przerost formy nad treścią...
pewnie mu zawinal reszte forsy
zabraklo mu alkoholu w organizmie !
powinni go zabrać na detoks
A tak dokładnie to od czego jest straż miejska? Czy tylko od blokowania kół? W tym przypadku strażnik miejski powinien zabrać pijanego /a gdzie? - to on powinien wiedzieć/.
"Ocucić Pana"? No to chyba nie stracił przytomności tylko najzwyczajniej w świecie sobie zasnął w alkoholowym rauszu. Gdyby rzeczywiście stracił przytomność a już nie daj Boże doznał nagłego zatrzymania krążenia to podejżewam że ten artykuł miałby całkowicie inny wymiar.
Ten pan ze strazy miejskiej w okularkach jestt spokooo pozdrawiam serdecznie chlopak z łunowa;)
Waldek jesteś kotem! aha kupuj więcej mleka do kawy.pzdr.P