Straż jest niedofinansowana. Wciąż szukane są tylko sposoby na oszczędności. W świnoujskiej jednostce brakuje na przykład na porządne remonty i modernizacje. Strażacy muszą też pracować bez wozu z odpowiednio wysoką drabiną.
fot. Edmund Papski
Jadący na akcję gaszenia pożaru przy ulicy Kujawskiej pojazd straży stanął na środku skrzyżowania ulic 11 Listopada oraz Poznańskiej i Szkolnej. Jakiś tydzień wcześniej do awarii wozu bojowego doszło przy Grunwaldzkiej i Krzywej. Strażacy robią co mogą, ale obawiają się, że samochody mogą szwankować w najgorszych momentach.
Straż jest niedofinansowana. Wciąż szukane są tylko sposoby na oszczędności. W świnoujskiej jednostce brakuje na przykład na porządne remonty i modernizacje. Strażacy muszą też pracować bez wozu z odpowiednio wysoką drabiną.
fot. Edmund Papski
Pisaliśmy o tym wielokrotnie na naszym portalu. Najwyższa drabina jaką dysponuje straż obecnie wystarcza może do 7 piętra. Jak pożary są wyżej, to strażacy muszą się nieźle nagimnastykować.
- Miasto powinno im jakoś pomóc – mówi jeden z mieszkańców. – Przecież wszyscy wiemy jaki to trudny i odpowiedzialny zawód. To jeszcze muszą się martwić o psujące się pojazdy czy brak odpowiedniego sprzętu?!
źródło: www.iswinoujscie.pl
Wszystko się psuje, wozy strażackie, radiowozy, karetki, samochody osobowe, dostawcze i ciężarowe. Cóż w tym nadzwyczajnego?
Pisze poza tematem. Drodzy obywatele, Państwo i Europa bankrutują. Złodzieje na górze wyrywają z budżetu ostanie ochłapy czego przykładem są odszkodowania smoleńskie po 250k na rodzinę (dla rodzin nie do przyjęcia) . Nie łudźcie się, że osoby młodsze niż 45 lat dostaną jakiekolwiek emerytury. Starsi pobierać ją będą tylko do czasu wspomnianego bankructwa Państwa jak i bankructwa obecnego systemu nazywanego przez nas o zgrozo demokracją. Rady nie ma, trzeba będzie przeżyć i te czasy. Kształcie dzieci aby w trudnych czasach korzystać ze zgromadzonych przez was i przez nie oszczędności (żadnych walut, wszystko wymieniać na kruszce). Wystarczy nauki na dziś. Pozdrawiam normalnych.
tragedja
a po co gasic ten grajdoł niech sie wszystko zjara w pi..
Pojazd ma prawo się zepsuć. Jednak, znając żyie, nie chodzi o kasę tylko o umiejętności mechanika. może naprawiał ten samochód warsztat z Jachtowej. Wtedy nie należy się dziwić.
Nie wiedzieli po prostu gdzie jechać. Najpierw zajechali na Witosa 3, potem szukali gdzie jest Kujawska 3.
By żyło się lepiej! Tfuuu! By paliło się lepiej!
nie ktorzy się cieszą, że rząd robi oszczędności na mundurowych ale jak się komuś pali dup. to wtedy się zaczyna ujadanie, podziękujmy RZĄDOWI
dla policji to mają kasę, ale dla straży już nie, skandal !!
a co na to generał Pawlak?