- Jadąc samochodem, ulicą Marynarzy, w stronę przeprawy promowej musimy skręcić w lewo, czujnie obserwując prawą stronę bo tutaj nowa ulica jest z pierwszeństwem przejazdu – tłumaczy pan Przemysław. – Jesteśmy więc zajęci prawą stroną. Dobrze jak coś jedzie, to wtedy zatrzymujemy samochód udzielając pierwszeństwa. Gorzej jak mamy drogę wolną więc dodajemy gazu.
I tu – zdaniem Internauty – pojawia się problem i niebezpieczeństwo. Możemy jak tłumaczy potrącić przechodnia.
- Miejsce to jest bardzo niebezpieczne, bo przejście dla pieszych jest na samym zakręcie w lewo – wyjaśnia Czytelnik. – Już kilka samochodów miało taką samą sytuację jak ja, jadąc o 06.00 rano na prom. Ciemno i plaga rowerzystów na pasach dla pieszych (to dodatkowy horror w naszym mieście).
tylko ronda i kładki uratują to miasto najlepiej jest na 11-go tam raszpelki biegną na skos do parkingu przy banie U obładowane siatami z biedronki a purchel nie pomoże bo pilnuje dorobku przed porysowaniem bezmózgi tak blokują wjazd aż żal nie użyć gwozdzika
Przecież na każdym skrzyżowaniu przejścia dla pieszych znajdują się w podobnej odległości. Jak się nie uważa i nie patrzy tam gdzie trzeba to niebezpieczna sytuacja na pewno się pojawi. Wystarczy zwolnić i spojrzeć w każdą stronę. Internauta się po prostu czepia.
wogóle ta ulica Marynarzy to jeden wielki horror, sklepy usytuowane takiej branzy gdzie nie tylko trudny jest dojaz ale przejscie czy przejechanie rowerem bardzo niebespieczne, auta parkowane są okropnie, nieraz widziałam , że autobus nie mogł przejechac, zakazac tam zatrzymywania aut, a przejscie moze być
Do gościa z 80.54.123.*** - ciesz się, że mieszkasz w Świnoujściu. W Warszawie czekał byś tydzień. Oczywiście wskazany czas - bez gwarancji.
Nie widzę problemu.
podzielam zdanie tego internauty słuszna uwaga :-))
Popieram ten pomysł, a jako wieloletni kierowca wiem co mowie.Wielokrotnie zlapalem sie ze tuz po spojrzeniu w prawo by ustapic przejazdu, a bedac przekonanym ze nikogo na przejsciu nie bylo nagle juz ktos sie tam znalazl. Innym sensownnym rozwiazaniem bylby nakaz zatrzymania=stop!!
Przejscie dla pieszych jest w dobrym miejscu. Proszę zauważyć, że gdyby nie było tam wyznaczonego przejscia dla pieszych to i tak przepisy pozwalają przechodzić pieszym przy skrzyżowaniu a kierowcy skręcając w drogę poprzeczną, mają obowiązek ustąpienia pieszym pierwszeństwa przechodzącym przez jezdnię. Poczytajcie przepisy" głąby".
dobry pomysł
na tym przejściu nie ma problemów, trzeba tylko jechać a nie pędzić. Gorzej jest na przejściu Teatralna - Lotos, szczególnie latem, czasami trzeba czekać nawet kilka ładnych minut zanim sie cały tłum przetoczy przez pasy, aż sie prosi o światła w tym miejscu. Kierowcy jadący od promu też by nie pędzili do ronda, bo i tak czekały by ich światła.
po pierwsze, to należało by wsadzić do pudła tego, co tak zaprojektował to skrzyżowanie. Po drugie, postawić tam policjanta w cywilu na stałe. Gwarantuję, że zarobi na utrzymanie swoje i całej komendy w tydzień. Po trzecie - zlikwidować tam parking umieszczony całkowicie bzdurnie w ulicy Władysława IV. Dopiero po zastosowaniu tych środków, przesunąć przejście dla pieszych, za skrzyżowanie w stronę ciepłowni. To ma sens i na pewno przyniesie korzyści i spory dochód. Wystarczy stanąć na chwilkę wprost skrzyżowania, aby przekonać się o słuszności moich twierdzeń.
uwazam pomysł przesunięia przejscia pare metrow dalej blizej przystanku autobusowego za bardzo dobry. Co za róznica dla pieszych jesli przejdą na drugą strone jezdni pare metrów dalej jesli bedzie bezpieczniej.
No tego nie trzeba komentowć to widac na zdjęciu. Tak samo za blisko jest na tej samej ulicy nastepne przejscie, z placu Słowiańskiego przy aptece na Wybrzeże Wł. w dodatku pod górkę i nim ruszy ze wzniesienia musi troche gazu dodac zwłaszcza cieższe auto i nagle trzeba hamować bo przejście no i utrudniona widocznośc przez budowę.
Haha" Jesteśmy więc zajęci prawą stroną." Przecież na większości skrzyżowań trzeba patrzeć zarówno w prawo jak i w lewo... Tu jest łatwizna bo to jednokierunkowa, więc trzeba tylko uważać na samochody jadące z prawej strony. Nie macie już o czym pisać ? Bez przesady... To gdzie przesuniemy te pasy ? Skoro zaraz obok jest parking ciągnący się do następnego skrzyżowania. I zaraz obok są następne pasy ? Może damy jedne obok drugich albo karzemy pieszym przechodzić po parkingu ? Oj ludzie...
w sytuacji jak na zdjęciu - Jadąc Daszyńskiego widze tylko samochód ustepujący mi pierszeństwa - tymczasem za samochodu wyskakują piesi. ...
dobry pomysł, żeby albo przesunąć przejscie albo zmienić znak na STOP.
Zlikwidować ul. Marynarzy.Spieszący się kierowcy akurat tu nie będą mieć dylematu.Taka jest moja koncepcja.
Też uważam że powinno być dalej.
Ci ci naprawdę jeżdżą samochodami (mają prawo jazdy), wiedzą że teraz to przejście nie jest zbyt bezpieczne - tak jak zauważył" czytelnik". Dopiero jak coś się stanie to zaczną myśleć czy czegoś nie zmienić - sam często tamtędy jeżdżę i wiem że teraz trzeba dużo więcej uwagi poświęcać na przejazd.
Od dawna uważam, że to głupota umieszczać przejścia dla pieszych zaraz za skrzyżowaniem. Po pierwsze blokuje to płynny ruch samochodów. Ilu z nas klęło nie raz na skrzyżowaniu przy dużym kościele? Nie raz tylko jeden samochód zdąży przejechać na zielonym zanim przejdą piesi zwłaszcza w niedzielę. Po drugie przejścia z przejazdami dla rowerzystów. Masakra! Kark można sobie skręcić przy skręcie z Grunwaldzkiej w Wilków Morskich. Ścieżka rowerowa pod takim kątem, a jeszcze te krzaczki, drzewka, że czasem w ostatniej chwili człowiek zauważy zapieprzającego rowerzystę. To samo przy skręcie z Konstytucji w Kościuszki. Debil to wymyślił. Przecież nic by się nie stało gdyby odkleić w końcu przejścia od skrzyżowań. Poprawiłoby to bezpieczeństwo rowerzystów, pieszych i kierowców.
:DDD Bez przesady, przecież pasy dla pieszych są za każdym zakrętem na każdym skrzyżowaniu - to chyba nie jest wielka niespodzianka ani dla kierowców, że trzeba uważać za zakrętem, ani dla pieszych, że trzeba się obejrzeć?? Czy też raptem na tych jednych pasach wszyscy dostają zaćmienia??
Zamiast przesuwać przejście można ustawić znak STOP przed przejściem.
Przejście jest w dobrym miejscu, na skrzyżowaniu samochód nie jest rozpędzony, a kierowca musi zachować ostrożność. Piesi i kierowcy spodziewają się przejść dla pieszych przy skrzyżowaniach, a nie bele gdzie, bo tak pasuje zaspanym kierowcom ścigającym się rano na prom.
Jadąc tamtą drogą wczoraj pomyślalam o tym samym.
Proponuję zmienić znak...na taki jak był! Jadący z ul.Marynarzy, muszą zwolinić...a ci, co teraz mają pierszeństwo, zatrzymać się.I bedzie bezpieczniej!