iswinoujscie.pl • Piątek [11.03.2011, 19:54:07] • Świnoujście
Podczas libacji zranił się nożem. Potem uciekł ze szpitala

fot. Sławomir Ryfczyński
W nocy z czwartku na piątek na ulicach Świnoujścia rozgrywały się dość niecodzienne wydarzenia. Pijany mężczyzna zranił się nożem podczas libacji alkoholowej w jednym z mieszkań przy ulicy Matejki. Pogotowie zabrało go do szpitala, szybko jednak z niego uciekł.
O godzinie 1.30 w nocy oficer dyżurny otrzymał informację, że w jednym z mieszkań przy ulicy Matejki 16 znajduję się ranny mężczyzna.
- Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zastali leżącego na podłodze z ranną ręką 38-letniego właściciela mieszkania – mówi sierż. Dorota Małysa, rzecznik prasowy świnoujskiej policji. - Jak się okazało, w mieszkaniu trwała właśnie libacja alkoholowa.

fot. Sławomir Ryfczyński
Do rannego mężczyzny wezwano pogotowie ratunkowe. Karetką przetransportowano go do szpitala, gdzie trafił na oddział chirurgii.
Po zakończeniu interwencji przy ulicy Matejki, funkcjonariusze udali się w dalsze patrolowanie miasta. Ku ich zdziwieniu zauważyli idącego ulicą Chrobrego pijanego mężczyznę w szpitalnym fartuchu. Policjanci od razu zorientowali się, że jest to mężczyzna z interwencji sprzed kilkudziesięciu minut.
- 38-letni Dariusz T. został natychmiast zatrzymany w celu wytrzeźwienia. W związku z tym, że był on już opatrzony, trafił na komendę – dodaje sierż. Dorota Małysa.
źródło: www.iswinousjcie.pl
to chyba ten sam dom, gdzie w ubieglym roku zagłodzono psy na śmierć, a niech się wyrżną w pień, o kilku debili będzie mniej!
A co z libacją na Grunwaldzkiej, gdzie sie kobieta w piżamie biła z gościem na klatce schodowej?
gdzie byly dzieci rodzicow
Gdzie byli rodzice sie pytam ?
Łeb.
No i co z tego, wielkie ale?
Temu to chyba na mózg cos padlo.
Po co to człowieka leczyć na siłe jak nie chce to nie i już
tam mieszka taka patologia, ciagle pija, latem strach przechodzic kolo tej kamienicy.czasami zajmuja caly chodnik
haha no to pobalował... na dołku...
Co za debil!
Wzruszajaca jest ta troska o pijaczka i jego skaleczoną rączkę. I ch.. z tym, że w czasie, kiedy pogotowie zajmowało się zapitym ścierwem, mógł umrzeć ktoś wartościowy.
na jakich ulicach jak to było w mieszkaniu
I personel musiał się opiekować takim gamoniem.
jaki kocopol wolny czlowiek to moze robic co chcesz na wlasna odpowiedzialnosc (ale pewnie jeden pajac zkomentuje gdzie byli rodzice)
Tyle wódzi na stole zostało a on miał w szpitalu kroplówkę łoić ?? ;)
stary a głupi...swietny przyklad dla młodych...:(
Mistrz !
Dobre sobie :-)