Dopiero gdy na policję zgłosi się pokrzywdzona podczas pobicia osoba, można wszcząć postępowanie. W przeciwnym razie nie jest to możliwe.
- Wyjątkiem jest sytuacja, w której następuje poważny rozstrój zdrowia pokrzywdzonego. Jeżeli trwa on dłużej niż siedem dni, wtedy sprawa zostaje wszczęta z urzędu – tłumaczy sierż. Dorota Małysa ze świnoujskiej policji.
Możemy oczywiście sami zgłosić pobicie na komendzie. Warunek jest jeden – musimy być trzeźwi.
- Rzadko jednak otrzymujemy zgłoszenie o pobiciu bezpośrednio od osoby pokrzywdzonej - dodaje sierż. Dorota Małysa.
Prawo polskie jest chore tak samo jak nasz cały ustrój. Wiadomo, że ofiara pobicia zazwyczaj jest zastraszona i boi się konsekwencji postępowania karnego, dlatego można zakładać, że nie będzie zgłaszać i żądać ścigania. Każdy przypadek pobicia, o którym policja wie, powinien być ścigany z urzędu. Kto nam tak potwornie okaleczył Polskę?