Działkowiczki są zbulwersowane takim postępowaniem. Dlatego też z ostatniego zebrania zarządu wyszły zdenerwowane. - Nie wiem komu przeszkadzają koty - mówi jedna z kobiet - Może ludziom nie pasuje, że robią kupy albo łapią ptaszki. Ale przesadzać też nie można z tą ochroną ptaków. Selekcja jakaś musi być! A dla kota taki ptak to pożywienie!
Kobiety skarżą się, że martwe koty są podrzucane na działki. Jeden z kotków został otruty niedawno. - Piana leciała mu z mordki. Zataczał się. W końcu odszedł. Pewnie zdechł gdzieś - kręcą ze smutkiem głową działkowiczki.
Ciekawe, że Niemcom koty na działkach nie przeszkadzają... No ale Niemcy to przecież nie jest cywilizowany kraj w przeciwieństwie do przytoczonych tu poprzez gusta kulinarne krajów Dalekiego Wschodu Azji takich jak Bangladesz, Indonezja czy Wietnam.
[IP: 93.94.185.***]Kto według Ciebie robi większe spustoszenie na działkach? Kot likwidujący siedliska szczurów czy nornic, czy te właśnie szczury i nornice niszczące wszystko co napotkają na drodze?
[IP: 178.238.244.**] Masz znakomity pomysł!!Jesteś doprawdy genialny!! Wreszcie pożyteczne szczurki będą miały spokój, tych bowiem nie zeżre nawet azjata, który kilka dni wcześniej zanim trafił na statek spadł ze swojego bambusowego szałasu umieszczonego między drzewami w centrum wietnamskiej dżungli, gdzie w zgodzie i harmonii egzystował z przytoczonymi wyżej szczurkami oraz równie pięknymi jak i niegroźnymi pajączkami rasy Ptasznik.
[05.04.2011, 10:37] • [IP: 95.129.224.**] Wymorduj wszystkie zwierzęta. To pozwoli ci doznać wewnętrznego spokoju. Później zabierz się za ludzi i po zamordowaniu ostatniego będziesz Panem Ziemi i będziesz mógł wypoczywać na swojej" działce" leżąc w hamaku i upajając się słońcem (o ile odstrzeżesz je zza zarośli dżungli, która będzie Cię otaczać) .
Niestety jest wiele kobiet jak te Panie, nie rozumieją o co chodziło na walnym! Likwidacja? Zabijanie? HALO, przecierz ROD to nie działka z pełną własnością, to tylko najem, i regulamin mówi jasno czy można czy nie posiadać koty. Byłem wczoraj na działce i szlag mnie trafia jak koty szukają nornic rozkopując wszystko do okoła. Sam w domu mam psa i kota ale nie robie sobie hodowli na działce. Po co dokarmiać dzikie koty? Przecierz musi być naturalna selekcja-prawda?! Kobiety traktują działki jak ich własność. Jak miałem działkę w Szczecinie to jeśli ktoś 3 miesiące pod rząd dostał negatywną ocenę mogli wypowiedzieć mu umowę, dzieki temu było czysto i ładnie, a tutaj zamiast wziąć się do roboty to budki styropianowe bdują i rozstawiają po kątach, bo kotkom jest zimno. A gdybym ja sobie swinie hodował?:)Dzikie świnie.
KOTY TO PLAGA I POWINNO SIĘ ROBIĆ Z NIMI PORZĄDEK.
Macie problemy z kotkami lub azorkami, rasa nie gra żadnej roli? Sposób rozwiązania jest bardzo prosty.Statki wchodzące do portu gdzie jest załoga chińska lub koreańska przyjmują każdą sztukę i do tego płacą do 40 $ za towar.Po każdym pobycie takiego statku trwającego 3 dni dzielnica Warszów i teren portu są oczyszczone z wałęsających się bezpańskich zwierząt. Na widok przebiegającego psa po nabrzeżu Azjaci doznają euforii, że taki smakowity kąsek jest bezpański. Cena mruczka dochodzi do 20 $. Morał tego jest taki: Nadwyżki kotów niewiasty mogą upłynnić, regulując pogłowie na działkach i dorobić do emerytury! I tak za jednym zamachem można rozwiązać aż 4 problemy...1) Redukcja stada kotów.(stado pod kontrolą)... 2) Zwyrodnialcy nie będą mieli czego truć...3) Niewiasty dorobią uczciwie do emerytury...4) Azjaci są bardzo, i to bardzo zadowoleni ze smakołyku oraz pobytu w porcie...PS..Ten czarny kotek to jest więcej wart niż marne 20 dolców... Zanieście go na statek, a kasa na pół...
Jeżeli trudno ci zrozumieć podteksty moich wypowiedzi to jest twój problem.Masz rację, że pozostajesz bez odbioru.Włącz tylko podsłuch i tak trzymaj.Miłego dnia.
A może tą maskę podrapała ci CHUPAKABRA?? Z tego co pisali indianie z dorzecza Amazonki Chupakabra ma bardzo ostre pazury. Bój się jej powrotu. A podobno człowiek to istota rozumna...
Czytaj ze zrozumieniem ok? Pisałem o tym, że po ugryzieniu CIEBIE zaraził się kot a nie Ty!!Analizując twoje pomysły myślę, że mogło być nawet odwrotnie-to ty pogryzłeś kota, a nie on ciebie. Nienawiścią połączoną z wścieklizną zarażony jesteś od dawna, a na takie przypadki medycyna nie zna antidotum.. Bez odbioru.
Osiem miliardów tego ludzkiego pomiotu zniszczyło planetę zasrało, zaasfaltowało, napromieniowało, a co się jeszcze uchowało trzeba dotruć, ja wiem dla was prostaczki to ja jeste obłąkany.
Zobaczę kotów krzywdę łeb rozwale i tyle, najwyżej pójdę siedzieć trudno. Pokzujecie te mocherowe baby jakby tylko im na kotach zależało.kiedyś lekko potrąciłem kota to własną fure z nerwów skopałem a pajac pisze o jakiejś porysowanej masce.
To debil poruwnywać nawet zarysowaną maskę z żywą istotą ale Ku... czasy!
KOCHAM KOTY ! TYM PODLYM LUDZIOM NIE DLUGO COS SIE STANIE ZLEGO! MAGIA!!
134! odnosze wrazenie, ze ty bez zastanowienia wszystko, co wezmiesz do reki, to od razu wkladasz do buzi!! czy ty masz dopiero 2 latka? hmmm..., ale 2-letnie dziecko jeszcze nie umie pisac...
Do [IP:212.14.50.***]z godz.08:28 Jeżeli nawet mnie ugryzł kot i zaraził wścieklizną to już jestem wyleczony a tego kota masz już na swojej działce.Uważaj na niego!Dla mnie wystarczą osiągalni specjaliści medyczni.Dla leczenia ciebie musi dopiero powstać nowy dział medycyny.Uczeni muszą coś nowego wymyślić bo na razie medycyna jest bezsilna.
Janina, Genowefa i Halina hehe
[06.04.2011, 07:06] • [IP: 83.11.134.***] Powiedz mi jak glista ludzka czy włosień z kociego odchodu przedostanie się do twojego organizmu? Musiałbyś te odchody hmmm...smacznego. PS. Ludzkie odchody są bardziej trujące niż kocie-otrujmy więc ludzi, a co tam!! Będą truli kupami tą piękną zniszczoną przez koty planetę.
[IP: 80.245.182.***] A nie ugryzł ciebie ostatnio kot? Jeśli tak, z pewnością zaraził się wścieklizną.Tylko zastanawiam się jakie badanie by ci pomogło?
[IP: 195.117.222.**] A ty jesteś bezpieczny dla kobiet w ciąży i dzieci? Czytając twoje wypociny poważnie w to wątpię.
[IP: 93.94.190.***] Musisz mieć świetny lakier na samochodzie, skoro kot Ci go podrapał hahahahahahaha!!Malowałeś auto farbą do sufitu cza akwarelą?
Mam na działce 4 stale przebywające tam koty. Mimo, iż są przeze mnie karmione, regularnie zagryzają szkodniki tj. szczury, myszy czy powodujące ogromne straty w roślinach " podziemnych" turkucie podjadki. W okresie letnim w dobę potrafią położyć pod altaną kilkanaście sztuk " łupów". Wolę więc od czasu do czasu zebrać kocią kupę, niż walczyć ze szczurami czy" dokarmiać" turkucie wszystkim co tylko wysieje się w ziemi.
[IP: 88.156.234.**] Proszę podać mi nazwę cywilizowanego kraju, w którym utylizuje się dzikie koty? Jeśli masz zamiar coś napisać na forum, najpierw sprawdź czy informacja, którą chcesz się podzielić jest wiarygodna, gdyż pisząc takie bzdury wychodzisz na totalnego id.i.o.t.ę.
Do gościa z 7:06. Przedstawiłeś tak straszne argumenty, że obawaim się, iż to jakaś apokalipsa. KOTY ZNISZCZĄ RODZAJ LUDZKI!! Proponuję zlikwidować wszystkie koty. W ich miejsce pojawią się przyjazne człowiekowi od wieków, czyste, zadbane i nie przenoszące choób szczurki.Zanim coś głupiego napiszesz porozmawiaj z ludźmi z terenów popowodziowych, gdzie potopiły się koty, a zostały umiejące pływać i swietnie radzące sobie w brudnej wodzie szczury. Zapytaj ich czy likwidacja kotów (w przypadku powodzian niezmierzona) to dobry pomysł?
koty są na wszystkich działkach i to jest ogromny problem, najgorsze jest ze ich odchody są zarażone jajami pasożytniczymi glisty ludzkiej i włośnia krętego, najgorszą możliwością zarażeniem jest choroba toksokaroza.larwy znajdują się w kocich odchodach.poprzez kontakt ze skażoną glebą i odchodami kocimi. jaja dostają się do organizmu człowieka wykluwają się w różnych narządach organizmu np. w oku, mózgu i płucach.leczenie jest długotrwałe i wymaga interwencji specjalistów.zwracam uwagę, iż koty nie są odrobaczane i dlatego ich odchody są niebezpieczne.kocich odchodów nie wolno rzucać do kompostnika.