iswinoujscie.pl • Środa [30.11.2011, 13:49:14] • Świnoujście
Terminal LNG:
Awantura o kasę

fot. Czytelnik
Po pięciu godzinach rozmów, ludzie pracujący przy budowie terminala LNG dostali zapewnienie, że otrzymają wynagrodzenie za swoją pracę. 60 osób mówi, że przez dwa miesiące mamiono ich podpisaniem umowy o pracę. Nie dostali jej, więc przy budowie kluczowej dla bezpieczeństwa państwa inwestycji pracują na czarno.
- Po skończeniu pierwszego zbiornika zaczęły się kłopoty z wypłatami - mówi jeden z mężczyzn zatrudnianych przez firmę Branbud z Braniewa, podwykonawcę na budowie terminala LNG. - Nasza firma zaczęła się tłumaczyć ( bo jesteśmy podwykonawcą firmy Uniserv), że Uniserv nie płaci pieniędzy. Były przeciągnięcia jedno, dwutygodniowe. Na dziś za 4-5 godzin zostanie skończony drugi zbiornik, firma Uniserv kończy pracę i współpracę z naszą firmą, a my nie otrzymaliśmy pieniędzy. Żeby była jasność, przez całe dwa miesiące byliśmy mamieni tym, że zostaną z nami podpisane umowy. Pracujemy więc tutaj na czarno. 60 pracowników. Jedyna umowa, jaką mamy, jest z Uniservem, głównym wykonawcą robót, żebyśmy w ogóle mogli wejść na tę budowę. Są to umowy rzędu 300 złotych netto. Resztę powinna nam wypłacić nasza firma. Niestety nie wypłacała.

fot. Sławomir Ryfczyński
Pracownicy mówią, że trzy tygodnie temu dowiedzieli się, że pieniądze z Uniservu wychodzą do Branbudu, ale do nich nie trafiały.
- Wcześniej dostawałem pieniądze co tydzień, zapłaciłem rachunki za gaz i prąd i byłem pewien, że za tydzień mogę sobie uzupełnić lodówkę. Od trzech tygodni mam pustą lodówkę i to nie jest zabawne - mówi jeden z pracowników.

fot. Sławomir Ryfczyński
Dziś przed godziną szóstą rano wkurzeni pracownicy zapowiedzieli, że jeśli nie dostaną zaległych wypłat, zablokują wjazd na budowę.
- Zaczęliśmy strajk - relacjonuje jeden z nich- Cała grupa weszła na budowę, podpisaliśmy listy, ale nie podjęliśmy pracy i czekaliśmy w szatni. Wtedy wyszed do nas prezes Uniservu.
Według słów pracowników, prezes miał obiecać, że po skończonej pracy pracownicy dostana pieniądze z Uniservu (bez pośrednictwa firmy Brandbud). Podobne zapewnienia usłyszały media w telefonicznej rozmowie z wiceprezes Uniservu, Magdaleną Jasicą-Buk. Telefon w Branbudzie był natomiast wyłączony.
Pracownicy przyznają, że poza oficjalną umową płacono im więcej. Dziś zaległe wypłaty za dwa tygodnie dla 60 osób wynoszą ok. 140 tys zł. Oprócz tego są do zapłacenia kwatery ( 36 tys zł za zakwaterowanie w hotelu ,bo tylko 15 pracowników jest ze Świnoujścia)
Po pięciu godzinach negocjacji Uniserv zobowiązał się na piśmie uregulować należności - potwierdził po spotkaniu jeden z pracowników.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Takiemu wystarczy mieć na siatki i opłaty a umowa gdzie. Tak nauczyliśmy swoich pracodawców że na czarno też dobrze, wiec teraz macie! ja na czarno nawet niewiadomo jakie pieniądze nie będe pracował.
Taniej by wyszło zatrudniając miejscowych ludzi koszty hotelu były obciążające, ale to polska właśnie
A cos takiego jak Inspekcja Pracy to jeszcze istnieje?
Też
Kpina z ludzi którzy chca uczciwie zarobić!To wstyd juz wiem czym się kieruje ten koncern LNG banda oszustów!!
No i tak to jest w naszej pieknej Polsce...niestety zero szaczunku...nadal..dla ciezkiej ludzkiej pracy!!
Czy budując elektrownię atomową też będą zatrudniać na czarno?
coś tu jest nie tak, piszecie o firmie Uniserv, a pokazujecie zdjęcia z banerami Hydrobudowa, na miejscu HB narobiłbym hałasu, przecież ktoś czytając ten artykuł o zaległościach będzie teraz kojarzył wszystko z Hydrobudowa
a dotego stracili prace 60 osob poszlo na bruk
i jak w tym kraju można zarobić skoro nawet na kluczowej inwestycji dla państwa ludzi okradają, w zasadzie nawet pasuje, bo rządzie pełno takich co biorą tylko dla siebie
P O L S K A!!
To polska a nie elegancja francja, nie przywyczailiście się?