- W godzinach popołudniowych nie ma gdzie zaparkować. Miejsca są przeznaczone dla mieszkańców z wieżowców. To kilkadziesiąt rodzin. A parking zajęty jest przez auta i przyczepy sąsiadów z naprzeciwka.
fot. Sławomir Ryfczyński
Lokatorzy Spółdzielni Mieszkaniowej Słowianin z wieżowców przy ulicy Grunwaldzkiej skarżą się, że na ich parkingu (specjalnie oznaczonym) swoje auta osobowe stawiają mieszkańcy domków jednorodzinnych z Wielkopolskiej. To nie byłoby jeszcze najgorsze gdyby nie fakt, że jeden z nich od ponad 5 miesięcy trzyma tam przyczepy kempingowe!
- W godzinach popołudniowych nie ma gdzie zaparkować. Miejsca są przeznaczone dla mieszkańców z wieżowców. To kilkadziesiąt rodzin. A parking zajęty jest przez auta i przyczepy sąsiadów z naprzeciwka.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jak mówi nasz Czytelnik, przyczepy służyły podczas sezonu jako kasy wypożyczalni z koszami plażowymi.
- Przez resztę roku ten pan zamierza je trzymać na naszym parkingu?! – pytają zdziwieni.
Interweniowali w spółdzielni, jak na razie bezskutecznie. Tłumaczą, że skoro jest znak, to sprawą powinna się zająć Straż Miejska lub policja.
fot. Czytelnik
Właścicielka przyczep wyjaśnia iż kupiła mieszkanie w budynku Grunwaldzka 68 i ma prawo stać z przyczepami na tym parkingu.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Umnie pod blokiem też każdy rządzi jak chce, robią sobie na złość, każdy każdego chce uczyć... Dziki zachód. Kierowcy chcą jak najbliżej dojechać do swoich domów i mieć auto" na oku". Właściciele psów skutecznie przyczyniają się do zagnojenia trawników. Ci co nie mają ani psa ani samochodu też mają swoje wizje korzystania z terenu, itd. Nie dojdziesz ładu. Jedni ustawiają drugich. Co poradzić? Jak się dogadać, skoro gruntu za mało żeby każdemu wydzielić i jeszcze pozostawić dojazd i dojście do posesji?
Niech Spółdzielnia dodatkowo postawi znak " Strefa Ruchu " i zaraz odpowiednie służby się znajdą co wyjaśnią cały problem i będzie po kłopocie. Tak jest na innych parkingach.
Do gościa, który pisze" gdzie jest napisane, że przysługuje jedno miejsce" pewnie należysz do tych, którzy na wakacjach wynoszą ze śniadania kanapki... bo przecież zapłaciłeś, dla takich jak Ty miejsca powinny być numerowane i dedykowane konkretnym mieszkaniom. A najlepiej płatne. Zastanów się co piszesz, czterech takich" mądrych" i parking zaprany. Ręce opadają, jak się czyta takich jak Ty.
Oj ludzie ludzie. Ile wypowiedzi tyle pogladów na sprawę. Oczywiście, że pani od przyczep kempingowych nie łamie prawa ale mówiąc delikatnie zachowuje się bardzo egoistycznie, podobnie jak 90% pozostałej populacji ludzkiej. Uważam, że Wspólnota powinna ustalić zasady korzystania z części wspólnych, w tym parkingów (o ile sporny teren jest własnością wspólnoty a nie miasta). Obiektywnie patrząc właścicielka przyczep póki co może sobie zająć wszystkie miejsca parkingowe na osiedlu bo jak ktoś wcześniej określił panuje" prawo dżungli". Można co najwyżej ją zniechęcić do tego typu zachowania lecz to będzie już łamanie prawa podlegające karze. Na osiedlach w całym mieście panuje bałagan bo brakuje miejsc parkingowych zarowno dla stałych mieszkańców jak i miejsc rotacyjnych dla ich gości i innych pojazdów. Chyba nie jest możliwe całkowite rozwiązanie tego problemu, ale można próbować go załagodzić.
Przecież tu chodzi tylko o to, żeby pojazdy i inne przyczepy parkowali właściciele z Ośiedla ul.Grunwaldzka Nr 0d 66 do 70 i wszystko w tym temacie, a nie mieszkańcy nie związani ze Spółdzielnią. Znak przecież wyrażnie pokazuje wszystkim kogo dotyczy. Trzeba tylko dobrze czytać i przestrzegać przepisów a nie utrudniać innym możliwości parkowania. Nie długo chodniki wokół bloków będą tylko dla samochodów a nie dla pieszych bo tak się innym podoba. Już i tak wymagają naprawy. Niech spółdzielnia dobrze popatrzy i wyciągnie konsekwencje z takiego postępowania.Przecież tu każdy robi jak mu wygodnie.Powodzenia. A nie
czyli jak ja mam auto, żona ma auto i dzieci mają auta...no bo mogą mieć. ..i jeszcze babcia bo mieszka z nami...to możemy trzymać po jednym samochodzie na każdego mieszkańca...no to wyszło mi pięć...i wszystko jest OK
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
przyczepy pewnie nawet nie są zarejestrowane a jeśli już to na jakiegoś kloszarda aby nie płacić ubezpieczenia, więc potraktować jako porzucone i sholować na koszt ewentualnego właściciela a za pół roku sprzedać na przetargu
jak nie ma na to rady spółdzielnia, to wyjscie jest jedno, straz powinna odcholowac na parking policji i skasowac jak za zboże, bo może byc gorzej!
mieszkałam tam od dzieciństwa XXXXX lat wstecz zawsze tam przyczepy stały jakieś. ...
A jak niektórzy parkują jeden pojazd na dwóch miejscach?
he he szkoda że sześć kampingów, dla każdego mieszkańca przysługuje jedno miejsce na wspólnym parkingu cieciu oświadczający.
we wszystkich wspolnotach jest problem z parkowaniem prawo dzungli kto pierwszy ten lepszy, ale na tym osiedlu ludzie sa wyjatkowo nie sypatyczni, kiedys odwiedzilam kolezanke w pierwszym wiezowcu na koncu markiewicza zaparkowalam auto wychodze a jakis mieszkaniec malo mnie nie zlinczowal bo to miejsce dla mieszkancow to jak jade w odwiedziny do znajomych to gdzie mam zaparkowac samochod. ...
Niektóre wspólnoty pogrodziły parkingi i nawet lokatorzy muszą zapłacić czynsz miesięczny za postój - chyba z 30 zł za miejsce. No i wtedy każdy wydzierżawia tyle na ile mu pozwolicie jako wspólnota. Ale minus jest taki, że wszyscy będziecie musieli zapłacić za swój placyk. Ale będziecie wtedy mieli to miejsce na 100% do swojej dyspozycji. Warto rozważyć?
a czy jest zabronione stawianie przyczep na parkingach??
To oświadczenie to wielka ściema. Napisać cos takiego to każdemu wolno. O ile tak jest to niech właściciel pokaże dowody rejestracyjne na przyczepy i od razu będzie wiadomo kto jest ich właścicielem. Podobnie jest z pozastałymi parkowanymi 4 pojazdami- należą do osób którzy nie mieszkają na ul.Grunwaldzkiej po Nr-66, 68, 70. To jest podstawą do dalszego działania wszystkich instytucji tj. spóldzielni, straży miejskiej, lub policji.
14:06 pies Pawłowa
gdzie jest napisane ze przysluguje jedno miejsce postojowe, zajmijcie sie swoimi sprawami nieudacznicy !!
Jestem mieszkańcem zasobów S.M.L-W"Słowianin" i mam przez ten Wasz artykuł i Wasze komentarze(zawistne) rozumieć, że nie mogę mieć przyczepy kempingowej?A ile złomów stoi to" życzliwi"nie widzą?Nie wspomnę już o samochodach firmowych, które powinny stać na parkingach firmy. Podłość ludzka nie ma granic.Nadmienię, że to nie moje przyczepy ale zamierzam sobie kupić-nieco większą.
a z jakiej racji mialo by byc tylko dla samochodow osobowych ? co to za dyskryminacjia, skoro ma mieszkanie to ma tez prawo Parkowac !!
skoro ma mieszkanie w tym bloku co kochani sąsiedzi ma do tego miejsca takie samo prawo jak oni... przykro mi ale taka jest prawda.
Za miejsce do parkowania na terenie wspólnoty powinno się płacić. Dlaczego mieszkańcy nie korzystający z tych miejsc mają je utrzymywać. Koszty ich utrzymania ponoszą wszyscy mieszkańcy wspólnoty lub spółdzielni.
PRZYSLUGUJE JEDNO MIEJSCE POSTOJOWE NA S A M O C H O D ! TRZEBA MIEC TUPET...
Ale te ludzie są chytre. Żal d#pę ściska, że sam nie ma co postawić.
Wystarczy wprowadzić ograniczenie, że parking jest tylko dla samochodów osobowych mieszkańców i po kłopocie.