Dzięki nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt, nielegalny handel zwierzętami domowymi to już przeszłość. Przynajmniej w teorii. W praktyce jednak pseudohodowcy prześcigają się w pomysłach jak ominąć niewygodne dla nich prawo. I dopóki będą chętni na zwierzęta z nielegalnych hodowli – dopóty ten proceder będzie dla handlarzy opłacalny.
Nowe prawo funkcjonuje od trzech tygodni. W tym czasie wielu nielegalnych hodowców znalazło sposób na obejście przepisów. W sieci aż roi się od tzw. „kreatywnych” ogłoszeń, w których psy oferowane są za darmo, jako dodatek do smyczy lub ulubionej zabawki. Zdarzają się również osoby, które w zamian za oddanie szczeniaka, oczekują pokrycia kosztów jego wychowania, czyli wizyt u weterynarza, wyprawki. Takie ogłoszenia są zmorą serwisów internetowych, które codziennie usuwają kilkadziesiąt ofert tego typu.
- Nasza reakcja na nowelizację ustawy była natychmiastowa. Od 1 stycznia wszystkie istniejące do tej pory ogłoszenia zwierząt bez rodowodu, zostały przeniesione do kategorii "Bez rodowodu" z jednoczesną zmianą parametru "Cena" na "Za darmo" – mówi Przemek Klemczak z serwisu Tablica.pl. – W ten sposób zwierzęta, które zostały objęte zakazem sprzedaży, dostają szansę, ponieważ mogą zostać zaadoptowane. Niestety możliwość oddania czworonoga za darmo zaczęła być wykorzystywana również przez nielegalnych hodowców, którzy tak formułują ogłoszenia, żeby nie naruszać przepisów, a mimo wszystko sprzedać niezarejestrowane mioty – dodaje.
Internet z jednej strony daje duże pole do popisu dla nielegalnego handlu zwierzętami, z drugiej ogłoszenia zamieszczane w sieci, są szansą dla porzuconych psów czy kotów na poprawę ich losu.
Oddam w dobre ręce
Z serwisów ogłoszeń lokalnych chętnie korzystają schroniska i organizacje pozarządowe, które w ten sposób najszybciej mogą znaleźć nowy dom dla swoich podopiecznych. To również dobre wyjście w sytuacji, kiedy ktoś ma szczeniaka do wydania bądź znalazł psa, ale nie może go przygarnąć.
- Zwierzaki niepochodzące z hodowli można przekazywać za darmo. Adopcja, czyli nieodpłatne oddawanie czworonogów w dobre ręce, w świetle prawa jest nadal możliwa – przekonuje Ewa Gebert, prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Animals. – Ustawa ma wyeliminować pseudohodowców, którzy zarabiają na handlu zwierzętami. Działalność tych ludzi prowadzi do nadpopulacji psów i kotów, które w konsekwencji trafiają do i tak przepełnionych już schronisk – dodaje.
Na straży nowych przepisów stoją nie tylko służby państwowe, ale przede wszystkim miłośnicy zwierząt. W internecie powstają specjalne strony i dedykowane wydarzenia na portalach społecznościowych, gdzie użytkownicy informują o nielegalnych aukcjach oraz radzą komu zgłaszać przypadki łamania prawa. W wyniku ich interwencji, serwisy ogłoszeniowe usuwają podejrzanie wyglądające oferty, jednak w ich miejsce błyskawicznie pojawiają się następne. Ogłoszeniodawcy bronią się, mówiąc że sprzedaż nie dotyczy psa, a np. obroży, więc nie jest zakazana.
- Zgodnie z naszym regulaminem mamy prawo do usuwania ogłoszeń wprowadzających w błąd, a za takie należy uznać oferty z kategorii „za darmo”, kiedy zwierzę oddawane jest np. w zamian za pokrycie kosztów wyprawki – tłumaczy Przemek Klemczak z serwisu Tablica.pl – Podobnie postępujemy w sytuacji kiedy do miski, w gratisie oferowany jest pies. Dodawanie zwierzęcia w ramach bonusu to też forma sprzedaży. W myśl prawa - do obrotu żywe zwierzęta mogą wprowadzać hodowle rejestrowane albo organizacje, których statutowym celem jest opieka nad zwierzętami oraz oddawanie psów do adopcji. Póki co wykonujemy syzyfową pracę, ale mamy nadzieję, że w dłuższej perspektywie przyniesie ona efekty – dodaje.
Nie można zapominać także o tym, że w transakcji biorą udział dwie osoby. I dopóki będą chętni na kupno psa z niezarejestrowanej hodowli, szara strefa nie zniknie. Inwestycja w takiego pupila może okazać się tylko pozorną oszczędnością – zgodnie z nowymi przepisami wykroczenie w tym przypadku popełnia także osoba, która kupiła czworonoga. Poza tym zwierzę z pseudohodowli niesie ryzyko dużych kosztów leczenia ewentualnych zaniedbań pseudohodowcy. Często książeczki zdrowia są podrabiane, szczenięta nie są szczepione, mają także większe tendencje do występowania chorób genetycznych.
Ciąg dalszy nastąpi
Nowe przepisy to pierwszy krok w kierunku poprawy sytuacji zwierząt w Polsce. Prace nad doprecyzowaniem zapisów ustawy cały czas trwają. Obywatelski projekt ustawy o ochronie zwierząt, nad którym obecnie debatują posłowie, zakłada m.in. powołanie Krajowej Inspekcji ds. Zwierząt z wojewódzkimi oddziałami i inspektorami. Miałaby ona m.in. nadzorować miejsca opieki nad bezdomnymi zwierzętami, hodowle zwierząt domowych, a także miejsca, w których zwierzęta dzikie i domowe są wykorzystywane dla celów zarobkowych.
Wszystkie dotychczasowe działania zmierzają do uporządkowania niespójnych przepisów i wypełnienia luk prawnych w zakresie ochrony zwierząt. Jednak jak przekonuje Katarzyna Śliwa-Łobacz z fundacji Mondo Cane działającej na rzecz zwierząt, to od właścicieli czworonogów i świadomości kupujących, zależy czy staną się one obowiązującym prawem – Pseudohodowcy często korzystają z niewiedzy kupujących i np. zamiast przydomka hodowlanego podają numer regon. Tymczasem przydomek to takie "psie nazwisko", który po zatwierdzeniu hodowli przez Związek Kynologiczny otrzymują wszystkie szczenięta pochodzące z danej hodowli, bez względu na rasę. Brak przydomka jest równoznaczny z brakiem rodowodu.
Zarejestrowane hodowle można znaleźć m.in. w bazie Polskiego Związku Kynologicznego. Prowadzenie hodowli wiąże się z prowadzeniem działalności gospodarczej. Hodowca zobligowany jest więc do wystawienia rachunku za zakup zwierzęcia i odprowadzeniu podatku dochodowego, o czym również dokonując zakupu psa warto pamiętać.
A ja mam sunie prawie 9 lat temu znalazlam ja w lesie miala okolo 3 tygodnie jakis sadysta ja wyrzucil przeszla operacje zeby niemogla miec dzieci jest piekna kochana i ona tez kocha gosciu ciekawe czy zone lub dzieci jak benda chore nie grzeczne wyrzucisz z domu czy mozesz spojrzec w lusterko?
Nowelizacja powina wdrożyć kontrole, niet ylko w pseudohodowlach ale i w tych zarejestrowanych. .. i dowalanie wielkich kar za trzymanie małych schronisk z psami rasowymi i jedną osobą do ich obsługi.
Jeżeli nie stać na psa rasowego to nie stać również na jego leczenie w razie nagłej choroby. Tyle kundelków w schroniskach im lepiej pomóżcie, nie kupujcie kolejnych i nie rozmnażajcie takiej miernoty. Ano z likwidowanymi hodowlami tak bywa, interes nie przynosił dochodu to następuje likwidacja - i jak sądzisz czy ktoś kto jest nastawiony tylko na kasę czy dba odpowiednio o psy?? A ja dałam za swojego psa grube pieniądze i nie zastanawiam się czy przypomina choć trochę swoją rasę, jest zdrowy, ma rewelacyjny temperament no i cieszy mnie że nie nabiłam kabzy pseudochowi tylko hodowcy z prawdziwego zdarzenia.
ja moja sunie kupulam bez papierow za 400, byla zadbana i po 3 latach nie ma zadnych problemow zdrowotnych, a moja kolezanka za 2000 kupila z likwidowanej hodowli pieska w ktorego wlozyla w niego kupe kasy bo byl tak chory i zaniedbany. piesek przezyl jeszcze 4 miesiace i niestety z racji dlugotrwalego zaniedbania poprzednich wlascicieli z zarejestrowanej hodowli piesek umarl.. czy nie prosciej jest po prostu sprawdzac jaka pies ma opieke a nie z gory skreslac kogos kto kocha psy ale nie stac go na np. rodowodowego sznaucera za 2000?
a co jest z rybkami też z miejsca urodzenia
Prawda boli, co psiarczyki? Jak tam wasze kundle? Już po wieczornym sranku?
Brawo iŚwinoujście za ten artykól wdrażający Ustawę o ochronie zwierząt. Prosimy o więcej w ramach edukacji.Ukłony od TOZ w Polsce Koło Świnoujście
gosc 14:17 jesteś zwykłym prowokatorem bo uważam ze tylko najgorsze gnidy społeczne a jest ich sporo w tym kraju uważają ze są lepsze od zwierząt i je traktują okropnie znęcając sie nad nimi i wypisując takie właśnie komentarze które mają na celu większe znienawidzenie tych zwierząt. Problem jest w tym że nasze społeczeństwo nie dorosło do sprzątania po zwierzakach ale powoli to się zmienia ale to nie pies jest winny ze załatwia sie na dworze i i po nim nie posprzata wlasciciel to tak samo jak ty musisz swoje potrzeby robić w domu lub na dworze a jak byleś mały waliłeś w gacie i mama zmieniała ci pieluchy tylko szkoda ze nie nauczyła ciebie szacunku do zwierząt.!!
ty gosciu?Gość • Środa [08.02.2012, 14:17] • [IP: 74.207.225.***] sluchaj w sumie walisz do dzbanka ale jakby ciebie przywiazac na sznurku i ciagac ciagle na nim sralbys tak samo jak ten pies. Ty walisz w domu a pies w domu nie narobi chyba ze musi tak jak ty czasami musisz w lesie!!
O KULTURZE NARODU SWIADCZY, ZACHOWANIE LUDZI W STOSUNKU DO ZWIERZAT!JUZ WIECIE KIM JESTESCIE W WIEKSZOSCI POLACZKI!!NIE DZIWNA WASZA OPINIA W SWIECIE!!
GOSCIU Z 14:17 chyba sie pomyliles napisales o sobie czy swoich bliskich!!
Też s*asz w lesie jak przyciśnie i sprzątasz po sobie?? A może chciałbyś być ostatnim ogniwem ludzkiej stonogi?? Problem kupek byłby rozwiązany - sam byś to żarł.
Tak po prawdzie to po co zaraz kupować psa? Wystarczy zawinąć kawałek gówna w papierek, przymocować do tego kawałek sznurka. Z tak skonstruowanym symulatorem psa wychodzimy na spacer, mniej wiecej po kwadransie rozpakowujemy gówno, umieszczamy je na chodniku i wracamy do domu. Proste?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Powinna być ogólna sterylizacja, ludzie powini mieć więcej wiedzy na temat swojego psa czy suki. Nie jest prawda że sua musi raz w zyciu urodzić młode. Zdrowiej dla niej jest sterylizacja bo uniknie w przyszłości raka sutka czy ropomacicza. Powszechne kontrole nie tylko w hodowlach bezpapierowych ale i w hodowlach papierowych. Zakaz trzymania więcej niż 10 psów na rodzinę czy składających się na hodowlę. Każde zwierzę wymaga opieki i uwagi a im jest im więcej tym trudniej nad tym wszystkim zapanować. Oczywiście o obowiązku sprzątania po psach nie muszę mówić to powinno być oczywiste. Chociaż kiedy sprzątam po moim psie i pakuje tę kupkę w foliowy woreczek, który natura będzie rozkladać jakieś 25 lat nie jestem pewna czy tę naturę oczyszczam czy zanieczyszczam. No ale antypsiarzom przynajmniej ta miniaturowa kupka mojego maleńkiego pieska nie pachnie brzydko.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Krycia kazirodcze jak to ktoś ujął nie są kryciami kazirodczymi a inbreedem. Dopuszczalne są krycia matka-syn, córka-ojciec i dalsze pokrewieństwa. (Nigdy miotowe rodzeństwo). Tu nie chodzi o naciągniecie na kasę potencjalnych kupujących a podtrzymanie dobrego eksterieru danej rasy, czy też powielenie pożądanych cech wyglądu. Jednak inbreedami zajmują się doświadczeni wieloletni hodowcy, którzy znają rodowody psów i liczą się także z konsekwencjami takich kryć. Jak nie wiesz dokładnie o co chodzi a gdzieś słyszałeś od znajomych znajomego to się nie wypowiadaj, bo się błaźnisz. Pseuduchy teraz będą uderzać w dobro zwierząt, apeluję i polecam się przejść do schronisk i zobaczyć ile kundli rasowopodobnych tam siedzi przez waszą zachłanność i bezduszność. Mam sukę podobna do Yorka to rozmnożę ją będzie na nową plazmę kasa, kasa, kasa! Hodowcy w ZKwP dbają o zachowanie cech rasy, a wy dbacie tylko o własne kieszenie o nic więcej.
Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego.
Istoty ludzkie to jedyny gatunek zwierząt, których szczerze się obawiam.
Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.
do IP 08.02.2012, 11:27] • [IP: 93.94.184.***] czyli do Srającego chwasta!! bo niczym innym nie jesteś a od zwierząt to sie wiele powinieneś nauczyć bezmyślny lemingu!!
co za roznica czy rasowy czy nie. .. jesli ma byc kochany to bedzie to ludzie sa zli !!
[08.02.2012, 11:03] • [IP: 80.55.205.***] Też jestem za karą śmierci dla ludzi.
Mam nadzieje, że dzięki nowym przepisom populacja tego srającego chwastu nieco się zmniejszy.
A co z psami bez rodowodu, nie wolno sprzedawać tylko co ?? oddać!! genialny pomysł. Po darmowego psa będzie zgłaszać się mnóstwo ludzi, niestety tez tych co się będą nad nimi znęcać a potem porzucą. Oby nie gorzej. Jak by trzeba było zapłacić kilka stówek za szczeniaka to by takich zniechęciło do nagłego przypływu chęci posiadania zabawki. Ot cała ochrona zwierząt. Kasa dla ludzi - NIE, kasa dla państwa - za wszelką cenę - nawet życia tych stworzeń.