- Zwykle mówią, że zbierają na jedzenie – wyjaśnia jeden z kierowców. – Człowiek się lituje, bo jak tu nie dać, skoro sam wcinam jakieś ciastka i popijam je soczkiem a facet mówi, że jest głodny. Mam świadomość, że to pewno na tanie winko niż na bułkę, ale jakoś mi głupio nie dać.
Jak podkreślają osoby zajmujące się tym problemem plakaty nie mają namawiać do nieudzielania pomocy.
- Chodzi po prostu o to, aby zamiast rozdawania pieniędzy na ulicy, lepiej wesprzeć wyspecjalizowaną instytucję czy fundację, która rzeczywiście pomaga. Karmi tych ludzi, daje im schronienie, nawet pomaga wyjść z nałogu czy znaleźć pracę. Od tego już prosta droga do powrotu do życia. Rozdawanie nawet kilku groszy tylko ich utwierdza w przekonaniu, że mogą wciąż w ten sposób uzbierać na wino i dalej wegetować – wyjaśnia nam jedna z pracownic magistratu.
Ja niestety też kilka razy ulitowałam się nad" biedakiem" i oddałam swoja ostatnią kanapkę, a potem sama chodziłam głodna bo to święto było. A ten" biedak" wziął i za parę kroków wyrzucił ją do kosza. Od tej pory nie daję, a w kolejce na prom zamykam okno.
nie wiem kim są Ci ludzie, ale kiedyś się uśmiałem bo jeden z nich " w pracy" odbierał telefon komórkowy.A ludzie japy porozdziawiali i pewnie sie sobie dziwili jacy sa naiwni :-)
A ja chciałbym wiedzieć którego dnia o której godzinie przyjdzie ten wyczekiwany kryzys.Powiedzcie mi może ktoś wie.Jedna mądra głowa powiedziała mi że 22.10. 2012. a ja myślę że w grudniu w pierwszą środę o 17.30 a nie wiem może się mylę
Zgadzam sie z argumentami pani z magistratu. Ale rozumiem tez pana, któremu ciężko było odmówić dania paru złotych. Ja wczesniej tez dawałem pieniądze, bo myślałem, że tak trzeba. Ale raz odmówiłem, myślałem że będę miał wyrzuty sumienia, ale pomyślalem że za moje ciężko zarobione pieniądze ten gostek kupi sobie flaszkę i potem bedzie spał na ławce co mnie będzie wkurzało i teraz już nie mam problemu. A ten gość na zdjęciu wygląda na młodego, niech się weźmie do jakiejś roboty a nie wyciąga rękę. Głupotą totalna jest dawanie takiemu pieniędzy.
Szczerze to mnie irytują żebracy, oddane raz śniadanie wylądowało w śmietniku!