Na ostatniej sesji rady miasta Paweł Sujka zaproponował, by wziąć przykład z Kołobrzegu, gdzie od pobranej opłaty uzdrowiskowej dostaje się 20 procent. U nas tylko 10. Nie dziw więc, że niektórym opłaty pobierać się nie chce. Zdaniem przewodniczącego, podwyżka by ich do tego zachęciła.
Janusz Żmurkiewicz twierdzi jednak, że niekoniecznie. Ci, co prowadzą zorganizowaną działalność, opłatę kasują. Kłopot jest tylko z tymi, którzy wynajmują pokoje czy mieszkania i tego nie zgłaszają. Oni także mogą pobierać opłatę. Ale trafia ona do ich kieszeni. Od opłaty biorą wtedy nie 10 ale 100 procent.
Rzygać się chce. ...
Fuj
Dobry pomysł. ... szara strefa. .. ilu wynajmuje pokoje nie zgłaszając do Urzędu, tak ok. 60 %... a Ci to do tej pory napisali komentarze... śmiech, chcecie tylko zaistnieć w internecie... a może Wy wynajmujecie pokoje i tego nie zgłaszacie i pózniej narzekacie w miescie się nic nie dzieje...
Dobrze że przy klejeniu detek nie pobierają opłaty uzdrowiskowej.
Jak sie pijaczyska przymilaja, zlamasy jedne.
Zenek weź parasol, będą pomyje!