Już w poprzedniej kadencji (25 marca 2010 roku) Rafał Pusz złożył na ręce ówczesnego Przewodniczącego Rady Miasta Zbigniewa Pomieczyńskiego pisemną interpelację, w której przypominał o swoim wcześniejszym wniosku. To właśnie on zaproponował by toalety w dzielnicy nadmorskiej zostały bezpłatnie udostępnione korzystającym z letnich atrakcji dzielnicy nadmorskiej.
W swoim wniosku radny zwrócił uwagę, że oprócz korzyści dla mieszkańców i przyjezdnych, wymierną korzyść przyniosłoby to również miastu, które ponosi niebagatelne wydatki na sprzątanie wydm i nadmorskiego lasu.
Służby prezydenckie oszacowały wówczas koszt utrzymania jednej tylko toalety w sezonie letnim na… 130 000 złotych(!) i kategorycznie stwierdziły, że w tej sytuacji toalety muszą pozostać płatne. Już jednak w grudniu tego samego roku okazało się, że eksploatacja nowoczesnej toalety w Parku Zdrojowym nie będzie kosztować miesięcznie więcej niż 6000 tys. zł. (brutto!). Kwotę taką udało się uzyskać w wyniku konkursu ofert. A więc jednak można znacznie taniej. Na tyle tanio, że nie stanowi dla miasta kłopotu by taki „przybytek” zafundować naszym gościom i mieszkańcom.
W tym artykule dopominamy się szczególnie o tych drugich. Znając bowiem taktykę obecnej władzy to – choć ostatecznie służą przede wszystkim mieszkańcom - to jednak większość inwestycji robi się przede wszystkim „na pokaz”. A przecież wygodny, czysty „wychodek” pod ręką należy się także tym, którzy tutaj żyją, mieszkają, pracują, odprowadzają podatki!
Dlatego zwracamy się z prośbą do pana prezydenta by nie zostawiał swojemu następcy hasła do programu wyborczego i bardziej konstruktywnie podszedł do starej jak świat potrzeby każdego mieszkańca. Konieczności, która może się przytrafić w drodze na zakupy i do pracy. Deklaruje pan np. „przyjrzenie się budynkowi starej przychodni przy ul. Dąbrowskiego. Z tego co wiemy budynek należy do zasobów komunalnych miasta wiec „przyglądanie mu się” – brzmi cokolwiek śmiesznie.
W administracji powinni wiedzieć wszystko. Wystarczy zadzwonić. A póki nie doczekamy się porządnych miejskich toalet, potrzebne jest pilne dogadanie się z prywatnymi przedsiębiorcami oraz instytucjami operującymi w dostępnych dla ludzi lokalach. I zadbanie o odpowiednie oznaczenie tych miejsc. Czekamy na WC -zmiany. Przed wyborami!
Dlaczego wstydliwy ? Czy siku jest wstydem ? Normalna potrzeba jak jedzenie, spanie
Jak ktoś świnia to nawet w koryto nasra, i zeźre. Szczać srać gdzie popadnie i jeszcze wdepnąć we własne gu..o jak zwierzęta. . A propos najlepszy jest odorek na skwerze w krzaczorach między ul armi a wybrzeże wł, o wejściach na plaże nie wspomnę. Smród jak w murzyńskiej chacie. Kurort nadmorski he, chyba gnojownik.
W Karsiborzu będzie ekstra szalet podłączony do kanalizy, a nie jak w Świnoujściu do szamba.
Przy promenadzie też nie ma WC. Ostatnio rozmawiałem z turystą, który powiedział, że przez tydzień nie działała ani jedna a teraz otwarto jedną jedyną. To kpina z gości tego miasta
Przewodniczący Pomieczyński dostał w tej sprawie pismo i nic nie załatwił? A teraz tak się stara by dorwać się do koryta i krytykuje innych? To jest ta właśnie jego hipokryzja.
Panie Pusz, Babcia mówiła: 1-nie ruszaj G.na - nie będzie śmierdziało... 2na G.nie można się ładnie pośliznąc. ...a PAN rusza!! co to będzie...co to będzie. ...
A ja moge robic za babcie klozetowa, ale 2 tys. na reke... :)) mam wyzsze wyksztalcenia, nadam sie wiec, no nie? :))
Służby prezydenckie oszacowały wówczas koszt utrzymania jednej tylko toalety w sezonie letnim na… 130 000 złotych(!) i kategorycznie stwierdziły, że w tej sytuacji toalety muszą pozostać płatne. Już jednak w grudniu tego samego roku okazało się, że eksploatacja nowoczesnej toalety w Parku Zdrojowym nie będzie kosztować miesięcznie więcej niż 6000 tys. zł. (brutto!). Kwotę taką udało się uzyskać w wyniku konkursu ofert. A więc jednak można znacznie taniej. Na tyle tanio, że nie stanowi dla miasta kłopotu by taki „przybytek” zafundować naszym gościom i mieszkańcom. CZY WY WIECIE CO WYPISUJECIE ??Spece od wiadomych spraw...
Toalety w pierwszej kolejności powinny stanąć po obydwóch stronach przeprawy promowej Karsibór, ludzie przyjeżdżają z daleka, a pierwszą wizytówką miasta, są dwa śmierdzące toytoy'e do których strach wejść, ludzie wolą sikać do lasu.
Wstydliwy temat? Smrodliwy, a jakże. Sęk w tym, że na wszystkim trzeba zarabiać...zatem czy aby taniej wypada oczyszczanie z brudów skwerków, bram i takich tam" szczęśliwych krzaczków" czy też postawienie kilkunastu skromnych i schludnych" przybytków". Ale zaraz, zaraz, trza by tam umieścić babcię klozetową, obowiązkowo kasa fiskalna, no i wjazd nie za mniej jak za 5 zeta lub 2 euro... Wniosek? ano taki, że by zrozumieć podstawowe potrzeby ludzkie, nauczmy się szanować co wspólne i na amatorów darmowych elementów armatury uwagę zwracajmy, jak na insekty..i wtedy będzie cacy...
Ciekawy temat, ale dla naszych nieudanych urzędników jest za trudny. Taki Żmurkiewicz i jego SLD owskie klakiery nie rozumieją takiego problemu, a standard europejski to byłby dobry, ale tylko w ich kieszeni
PAMIĘTAJCIE O DZIELNICACH TAM TEŻ JEST ŚWINOUJŚCIE
Dobrze mówi - dać mu wódki.
Nie rozumiem tego komentarza Gość • Wtorek [04.12.2012, 08:19] • [IP: 62.69.251.**] Z tego co wiem, to każdy musi czasem zrobić siku, albo - o matko niewiarygodne - nawet i dwójkę. Lepiej żeby kobieta w ciąży sikała pod krzakiem a turyści zapamiętali miasto jako niecywilizowane? To żaden fetysz. Każdy z nas oddaje mocz, proszę się z tym pogodzić :) A lepiej jest to zrobić w cywilizowanych warunkach niż pod murkiem.
Rzeczywiście problem toalet jest w Świnoujściu jakby pomijany. Tylko jak ktoś pójdzie w krzaczek to zaraz go ochoczo ukarają mandatem.
Dla 10% bezrobotnych. Nie zarabiają to i ograniczone potrzeby mają w tym temacie! Ale widoki częste oddawania tego czy owego naturze nie napawają smakiem. Matka z dzieckiem zapewne poszła by też do toalety gdyby taka w zasięgu była! A turysta, ojedno bogactwo więcej do zwiedzania- kultura. Bo obcokrajowcowi nie przyjdzie do głowy że toalet po prostu nie ma!
Super Rafał! Nareszcie ktoś siętym zajął!
Może urzędnicy by i zrozumieli problem który jednak problemem nie jest. Wolę i ochotę trzeba połączyć. Kilka lat wstecz rozważano kto z pracownków sejmu jest niezbędny. I ktoś stwierdził zamknijcie kible podczas obrad a się dowiecie. W urzędzie obsługujących toalety nie ma, ale? Zapewne na czs otwarcia / hucznego / mostu toalety będą. Bo gdyby tak ktoś z radości czy ze strachu!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
k...a no żeście sobie problem wymyślili... panie Pusz, zajmij się pan czymś konkretnym a nie rzeźbisz w gó..ie jak jakiś dzieciak. Ogólnie macie coś ze zwieraczami że tak uwielbiacie ten temat wałkować czy może to sikanie na mieście to taki mały fetysz jakiś??
Jak się prezio na zakupach zesra to może pomyśli.