Pożar wybuchł przed godziną 10.00. Gęsty, czarny dym wydobywający się z mieszkania zauważalny był z sąsiednich ulic.
fot. Sławomir Ryfczyński
O tym, że zapałki i małe dziecko to nie najlepsze połączenie przekonali się dziś mieszkańcy bloku przy ulicy Kujawskiej 3. Czteroletni maluch bawiący się w szafie pudełkiem zapałek, podpalił mieszkanie na trzecim piętrze budynku.
Pożar wybuchł przed godziną 10.00. Gęsty, czarny dym wydobywający się z mieszkania zauważalny był z sąsiednich ulic.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na miejsce skierowano 3 zastępy straży pożarnej i karetkę pogotowia ratunkowego.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jak usłyszeliśmy od jednego z członków rodziny, pożar spowodował 4-letni chłopiec. Dziecko bawiło się zapałkami. Spłonął jeden pokój.
fot. Sławomir Ryfczyński
Reszta mieszkania jest zadymiona. Matka dziecka poczuła się źle i trafiła do szpitala.
fot. Sławomir Ryfczyński
Cala rodzina jest bezpieczna. Przebywa u sąsiadów.
fot. Edmund Papski
wKliknij tu, aby zobaczyć zdjęcia
źródło: www.iswinoujscie.pl
Czy policja zbadała alkomatem matkę? Skoro mocno spała i nie czuła i nie słyszała.Coś chyba jest nie tak i MOP winien zadziałać.
Może jakaś pomoc dla tej rodziny...zbiórke w jakimś sklepie zorganizować.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
pewnie jeszcze piszą negatywne komentarze kierowcy których samochody stały pod blokiem i utrudniały akcję ratunkową. NIK NIE JEST IDEALNY I CAŁE ŻYCIE KLEPIEMY BABOLE. WSZYSCY BEZ WYJĄTKU
z kąd ten tym skoro okna są zamknięte ?
POPIERAM TĄ WYPOWIEDZ CAŁKOWICIE. Gość Niedziela [09.12.2012, 12:15] [IP: 93.94.188.***] Kochani, tolerancyjni mieszkańcy naszego Miasta. Zamiast komentować gdzie byli rodzice, może w jakis sposób możemy im pomóc - przecież idą Święta, a dzieci są tylko dziecmi i całe szczęście, że im sie nic nie stało.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
ŻE WCZEŚNIEJ NIKT NIE WYCZUŁ DYMU
nie to bylo 4 lata temu jak siostra wypadla a 2 lata temu jak glowe urwalo komus. ... GRAFITY OF LOVE !! nie znacie ludzie takiego czegos...
Młodego wzięło na grillowanie.
kurcze wy to jesteście jednak idealni, większość komentujących ma taki porządeczek w domu i w głowach, że wszystko przewidujecie i oczywiście nigdy Wam się nie narazić dziecko na nawet najmniejsze niebezpieczeństwo. Kurcze dzieci sa dziećmi, sama wiem jak jako 4 latka wspinałam sie po krzesłach za wszystkim co zakazane więc nie mówcie, że to wina rodziców, bo w dobie codzienności można było nie pamiętać o zapalniczce leżącej gdzieś w szufladzie gdzie dziecko ma dostęp. Poza tym czasami sami nie zdajemy sobie sprawy jaką dziecko ma wyobraźnie i co mu strzeli głupiutkiego do główki, to się mogło zdażyć każdemu więc nie opowiadajcie bajek jacy to muszą być źli rodzice, bo wy tacy świetni niczym perfekcyjna pani domu. A rodzinie współczuje i mam nadzieję, że jako mieszkańcy pokażemy, że mamy serduszka. Wszystkiego najlepszego i zdrówka :)
Ludzie zamiast krytykować i opluwać pomyślcie lepiej jak można pomóc tej rodzinie.Niestety takie rzeczy się zdarzają.Za kilka dni święta..pomyślcie o nich.Pomyślcie o tym jak Wy będziecie łamali się opłatkiem, wręczali sobie prezenty, pomyślcie o nich.Pomyślcie o tym czy Wy chcielibyście się znaleźć w takiej sytuacji.Pomóżmy im.Może iświnoujście włączy się w tę akcję.
czy to nie ta sama rodzina w której z 6 lat temu starszy braciszek wypadł z okna??
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
u mnie czegos takiego nie bylo. ... ale byly fajniejsze za to rzeczy !! POZDRAWIAM MONACHIUM !!
Dziecko trzeba pilnować. Dobrze, że nikt nie zginął! Reszta to pikuś.
ja sie pytam gdzie byli rodzice ?
na usuniecie zapachu spalenizny polecam ozonowanie dddterminator
najważniejsze że nic nikomu się nie stało i mam nadzieję że ludzie piszący tutaj powstrzymają się od komentarzy typu" gdzie byli rodzice", sam jestem odpowiedzialnym rodzicem ale i mnie spotkała taka" przygoda" na szczęscie bez pożaru. Mój syn rozpalił ognisko w toalecie:), myślę że w obecnej sytuacji nie jest najważniejsze jak posprzątać i wyremontować mieszkanie (choć to też jest ważne) ale to żeby przyjżeć się chłopcu czy on nie potrzebuje pomocy psychologa, bo to jest dla tego maluszka z pewnością traumatyczne przeżycie : (
Kochani, tolerancyjni mieszkańcy naszego Miasta. Zamiast komentować gdzie byli rodzice, może w jakis sposób możemy im pomóc - przecież idą Święta, a dzieci są tylko dziecmi i całe szczęście, że im sie nic nie stało.
to jest straszne...w jednej chwili czlowiek zostaje bez niczego. a przeciez maluch zapałki mogl nawet na dworze znaleźć to nie wina matki.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Kto w ogóle pozwala się bawić dziecku zapałkami, ja mam 4 letnie dziecko i wszytskie rzeczy takie jak zapalniczki czy zapałki trzymam wysoko by dziecko moje nie sięgnęło i wiele innych rzeczy co może dziecku sie krzywda stać gdzie byli rodzinę na takie dzieci to trzeba mieć oczy szeroko otwarte i patrzeć cały czas na małe szkraby. .. Nie szkoda mi w ogóle tych rodziców bo nie potrafią się zająć dzieckiem własnym. . dobrze że maleństwu sie nic nie stało
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin