Jak tłumaczy Marek Pędziwiatr „Electro Acoustic Beat Sessions” to możliwość zagrania przynajmniej raz w miesiącu ze znaną osobą np. Abradab, Wienio, Natalia Lubrano, Roszja.
Poniedziałek, 25 sierpnia 2025r.
•
Dziś imieniny:
Luizy, Ludwika, Józefa.
- Audi dachowało na S3. Kierowca pod wpływem alkoholu trafił do aresztu
- Dymiące kontenerowce przed Świnoujściem? „Fajny smrodek – argument przeciw terminalowi”
- Kamper spłonął na terenie portu jachtowego w Świnoujściu
- Strażacy przez ponad godzinę walczyli z ogniem
- Gwiazdy Markowego Festiwalu wyśpiewały sens miłości
- Świnoujście: Poszukiwania na Świnie. Sonar zamiast nurków, ruch bielików był częściowo wstrzymany
- Start działań przy budowie nowej siedziby Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu
- Potrącenie na pasach. 69-letnia kobieta trafiła do szpitala
- Awaria tankowca na środku Kanału Świny. „OKTAN” doznał blackout’u
- Śmigłowiec LPR lądował na Warszowie. Do szpitala trafiło 1,5-roczne dziecko
- Nafta i gaz pod Międzyzdrojami. Odkrycie sprzed 50 lat, które trzymano w tajemnicy
- Kolizja i dramatyczne sceny po ucieczce kierowcy. Interweniowały służby
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Świnoujścianin Marek Pędziwiatr zagrał z Raashanem Ahmad em
i tak tego g...a nikt nie bedzie pamiętał
Ależ energia! Fajnie, gdy ludzie robia coś co kochają i to jeszcze z taka pasją.
Brawo, brawo, brawo !!
super, muzyka świetna, życzę powodzenia i sukcesów
Brawo
Faktycznie sukces..wow wow wow ehhee
Pierwszy raz słyszę :(
Swinoujscianin Killer zagral z ali ad habbanem vel rockiem slynnym psim zabojcą z texasu.
Chłopak ze Świnoujścia bierze udział w fajnym projekcie. I to się liczy. Smutne, że zawsze znajdą się jacyś frustraci, którym nic nie odpowiada, a w życiu do niczego sami nie doszli.
to ZNANY to takie nadużycie z deczka i wyolbrzymienie to że czarny i z USA. to nie znaczy że aż taki znany. zeby nie było mylenia słowa znany z mainstreamowymi gębami klownów. wytarczyło napisac To raper z Kaliforni. Evidence jest znany np
co za ciemny dramat
Brawo Marek! Jesteśmy z Ciebie dumni.
Dzień bez jasia fasoli to dzień stracony. Czyżby był tak zżurany, że aż zamilkł? A gdzie karaluch? No gdzie oni
ale szmira dla plebsu:)
Prosze, prosze gratulacje Marku
ALE WYDARZENIE...na miarę końca Świata...