O wkurzających mieszkańców hałasach napisał „Głos Szczeciński”. Niedawno głośno było o przeprawie Bielików. Opuszczane z promów klapy nie dawały żyć mieszkańcom bloków przy Wybrzeżu Władysława IV. W nocy nie mogli zasnąć. Kilka miesięcy wcześniej radni dyskutowali o grajkach na promenadzie. Świnoujście zasłynęło też w całej Polsce tym, że bardzo hałaśliwe jest u nas morze.
Powodów do rozdrażnienia jest jednak więcej. Policji i straży miejskiej mieszkańcy skarżą się coraz częściej na uciążliwych sąsiadów.
– Przeważnie skargi dotyczą zbyt głośno puszczanej muzyki, przedłużających się imienin, czy, delikatnie mówiąc, zbyt głośnych igraszek miłosnych – mówi Głosowi Robert Karelus, prezydencki rzecznik.
ja to mam fajną sąsiadkę raszplę, jak podgłośnię troche muzę to nawala czymś metalowym w grzejnik tak, że słychać na wszystkich 12 piętrach.
dajcie spokój...ja tez mam taka sasiadke...lubie zdrowo por...ale przez nią nie moge...byc moze zazdrosci i chcialabysie podłaczyć...ale nie ma szans...straszny wieloryb.pozdrawiam.szczesliwego nowego roku
Najgorzej dają popalić te ku----kie mewy człowiek latem musi spać przy zamkniętych oknach, z roku na rok jest coraz gorzej.Przestało to być urokiem nadmorskiego kurortu
Jak człowiek nie ma nic ciekawego z życia i nie co mu pada na głowę, kolejny odcinek Trudnych spraw dopiero za dobę to i zaczyna wszystko przeszkadać. Niech złożą skargę jeszcze na wiatr, że za głośno wieje. Nie ma miejsca na świecie, gdzie nie było by powodów do narzekania dla tych" ludzi". Proponuję poprostu się czyms kreatywnym zająć albo kupic sobie stopery. Mam nadzieję, ze straż ani radni nie biorą takich skarg na poważnie a wręcz po kilku takich bezpodstawnych wezwaniach owy nadwrażliwiec powinien sam dostać mandat, za bezpodstawne wzywanie służb mundurowych, może by następnym razem się zastanowił czy to jego złośliwość, fanaberia czy faktycznie uprzykszające życie morze
U nas w klatce jest za cicho -,. ..tak uważam-,. ..nie lubię ciszy !!
Moich sąsiadów denerwują dzieci, nie są to małe szatanki ale jak dwoje to jednak się bawią czasem przebiegają pomiędzy pokojami. Sąsiadka przyszła z awantura ze nie chce ich słyszeć, odgrażając się przy tym.
To wszyscy won do jakiegos sanatarium! tam jest cisza i spokoj ! ŻENUAAAAAA!
to sa uroki mieszkania w blokach...mnie głośni sąsiedzi tez denerwuja...jedyne wyjście -zbudować dom
hahah juz nawet seksu nie można uprawiać bo przeszkadza. Co za ludzie :D
życie jest za krótkie na kłótnie szkoda czasu-50-latka
10:43 - Skąd wiesz, że bolący? Próbowałeś Misiu? hihi
a tych co sa tak bardzo za ojro to zweryfikuje to jak wejdziemy w strefe ojro i wtedy helmuty was oleja!!
ja pie... już nawet poru... nie wolno w tym mieście. ale jak batman w kościele się piłuje i woła dajcie na tace bo mi brakuje do porschaka to im taki hałas nie przeszkadza.PFFF stare dziady i tyle
Rety co to bedzie za hałas jak po świętach zaczną igiełki z choinek spadać !! Odciąć miasto od pradu to przynajmniej nie bedzie hałąsu związanego z urządzeniami elektrycznymi, odstawić promy, osuszyć zatokę pomorską, wyłączyć urządzenia przeciwmgłowe, zlikwidować port i eksmitować wszystkich emerytów i rencistów bo za głośno sapią jak chodzą - wesołych świąt :)
Dobry seks jest zawsze głośny i nieprzyzwoity, czego sobie i wam życzę w 2013.
Co facet nie potrafił wam dać solidnego orgazmu.Teraz zrzędy zazdroszczą i ze skargą i łzami do prezia? Bidulki a sexshopu u nas już nima :D, poskramiacza by kupiły i fundnęły parę lotów w nad przestrzeń, to by zrzędzenie przeszło.
To ja ide sie jeszcze glosno bzyknac ze swoja zonka przed wigilia Wesolych Swiat zgredy
Wesołych Zdrowych Świąt dla Sąsiadów z Witosa 6 d życzą byli sąsiedzi
Pan Karelus musi tych pierdół słuchac??co komu przeszkadza??ludzie przecież biliki nie pływają od wczoraj, ci co tak narzekają to tzw, monitoring całodobowy, siedzi w oknie całe dnie, nudzi się i tak wymyśla bzdety!szkoda że dzwony na kościele im nieprzeszkadzają co za naród...
Świnoujscie jest oknem na Świat musi byc głośno i Wesoło Ludzie są zdrowi to się bawią a Policję to trzeba zostawic w spokoju niech robią swoje
I glosno prowadzona msza, bo glosniki sa nastawione na full...
Na karsiborskiej ponoć jest wieczny spokój...
mieszkam 100 m od kościoła zajęło mi około 2 lat zanim przyzwyczaiłem się do dzwonów ale byłem twardy wesołych świąt
a dwony koscielne niewiernym tez przeszkadzaja i co maj dzwonic do strazy!!.Takie zycie ze klapy glosne a ludzie za sciana sie grzmoca. a chalasliwosc morza jak szkodzi to w gory moze halny glabom cos q...wa pomoze
acha zapomiałam napisac, że mnie wiele rzeczy przeszkadza, ale najbardziej chamstwo, wulgarny język i brak szacunku dla drugiego człowieka..tak już mam niestety!