Sprawa dotyczy kotki mojej i mojej mamy, która została pochlapana wapnem gaszonym przez sąsiada, który ma działkę niedaleko nas - zaczynał swą opowieść w czerwcu tego roku świnoujścianin. - Zdarzenie miało miejsce 13 czerwca 2013 r., kilka minut przed 15.00 na ogródkach działkowych Granica na Grunwaldzkiej w stronę Garz - pisał do nas Czytelnik.-Mama idąc zauważyła naszą kotkę, która wyczołgiwała się z rowu na działkach. Kot był umazany wapnem koloru białego, miał pochlapane oczy, nos, pyszczek ,brzuch, przednie łapy. Ten sąsiad sadysta malował na swoje działce właśnie takim wapnem krawężniki - jako jedyny.
Nasz Czytelnik przeprowadził wtedy własne śledztwo. „Kot został prawdopodobnie uderzony w swoją prawą przednią część lub został złapany i umoczony we wiaderku z tym wapnem – pisał świnoujścianin.-Wczoraj widziałem na własne oczy tego pana, jak chodził po swojej działce i malował, wiadro ok. 20 litrów. Nie ma opcji żeby, kot wszedł do takiego wiadra. Wieczorem w dzień tego zdarzenia mój szpiegowski instynkt kazał mi iść obejrzeć działkę tego mordercy , i co ???? Znajduję ślady na chodniku i nie tylko, które wskazują, że właśnie tędy wychodził kot umazany wapnem. Dzwonię na Policję i mówię, że mam ślady itd. Pobiegłem po aparat i zrobiłem zdjęcia, które będą dowodem w sprawie. Mam też opinię lekarza, który przyjmował kotka i opinie ze schroniska, które świadczą o tym, że sprawca jest tylko jeden. Kolejnym dowodem na to, że jest niemożliwe, żeby kot sam wszedł do takiego wiadra z trucizną jest moja rozmowa, którą odbyłem po godzinie 23.00, 17 czerwca z panią z Gorzowa z Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami, która jednoznacznie stwierdziła, że nie ma takiej możliwości, żeby kot sam wszedł do wapna. Kot ma doskonały węch i jest mądrzejszy np. od psa . Pan w schronisku też stwierdził, że to nie możliwe i najprawdopodobniej kot mógł zostać złapany i umoczony w wapnie lub uderzony pędzlem ponieważ były też ślady rozbryzgowe na głowie. W efekcie, jak widać celowego działania sadysty działkowca, kot został przewieziony do lekarza i do schroniska, ponieważ tak zdecydowała przybyła na miejsce Policja. Kot nie przeżył nocy konając w strasznych męczarniach, nie widząc na oczy, miał wypalone oczy, śluzówki, język , opuszki łap. Jednym słowem dramat.”
Czytelnik i jego matka pojechali wtedy do schroniska i odebrali martwego kota.
„Ten kot był nasz. Miał dom, miał wszystko –pisał dalej w liście.- Wiadomo, że to kot normalny i chodzi sobie po działkach, ale na noc zawsze wraca do domu, ma jedzenie wodę i spanie. W zimę śpią w domu (mamy jeszcze córkę tej kotki, która tak bestialsko została potraktowana ). On wiedział że to nasz kot, mamy go na działce od 3 lat. Kiedyś się odgrażał mamie, że jak kot wejdzie na jego działkę to go kwasem poleje, a dzieci mojej siostry, jak były w lato, to mu przeszkadzały że sobie chodzą po ścieżce. Skończony cham morderca kotów.”
Niedawno Pan Patryk poinformował nas, że świnoujska prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie. W związku z tym złożył zażalenie, które publikujemy poniżej.
„Na podstawie art. 306 § 1 w zw. art. 465 § 1 k.p.k. zaskarżam postanowienie prokuratora Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu z dnia 03.09.2013, doręczone mi w dniu 16.09.2013 o odmowie wszczęcia dochodzenia i domagam się jego uchylenia oraz przekazania sprawy do dalszego prowadzenia.
Uzasadnienie
Zgodnie z prawem, brutalne traktowanie zwierząt jest ścigane obligatoryjnie i nie dopuszczalnym jest fakt bierności Funkcjonariuszy Policji, którzy po przyjeździe na miejsce zdarzenia nie podjęli żadnych działań w celu natychmiastowego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, obarczając poszkodowanych zgromadzeniem dowodów.
Podczas prowadzonego przez prokuraturę postępowania nie zostali przesłuchani świadkowie którzy zostali wymienieni w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa. Uważam że Prokurator nie wykazał należytej staranności i obowiązku do wyjaśnienie prawdy, czego skutkiem jest bagatelizowanie popełnionego przestępstwa, przez (sąsiada; imię i nazwisko - do wiadomości redakcji), który w obecności funkcjonariuszy Policji, świadków, dopuścił się gróźb karalnych w stosunku do mojej Mamy (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) w postaci: cytuję: „A teraz Panią powinienem pomalować tym wapnem”, tym samym przyznając się do winy. Również do funkcjonariuszy Policji zachował się niestosownie, mówiąc do nich: „Idźcie już stąd, bo nie mam czasu z Wami rozmawiać” i tak zakończyła się interwencja Funkcjonariuszy Policji.
Policjant prowadzący nie przesłuchał nikogo w charakterze świadka, nikt nie złożył zeznań z podpisem, co sugeruje brak posiadania przez Prokuraturę jakiegokolwiek materiału dowodowego więc i podstawy do podjęcia decyzji o wszczęciu lub umorzeniu postępowania. Policjant przepytując świadków cały czas podkreślał, że nie ma świadka, który by to widział. Rozpytując robił notatki rysował i sam wskazywał że to właśnie stało się na działce ( sąsiada- przyp. red), ale on się nie przyznaje. W obrębie zamkniętym gdzie jest 61 działek, 13.06.2013 tylko (sąsiad- przyp. red.) malował krawężniki wapnem gaszonym. Niewłaściwe jest określenie przez Policjanta i Prokuratora, że kotka została pomalowana wapnem, co w sposób istotny wpływa na przebieg zdarzenia. Kotka została ochlapana, w sposób celowy dużą ilością wapna gaszonego umoczonym pędzlem ławkowcem prosto w pyszczek i przednie łapki, co widać na zdjęciach.
Opinia lekarza weterynarii , który przyjechał do schroniska ażeby zbadać kotkę w jakim stanie została przywieziona, również została podważona i nic nie znaczący dokument dla Policjanta i Prokuratora, jak również opinia kierownika schroniska, które bezpośrednio udzieliło kotce pomocy, bezskutecznie, kotka na skutek odniesionych obrażeń zmarła w Schronisku w strasznych męczarniach, wypalone oczy, gardło i śluzówki.
Mój żal i mojej Mamy jest tym większy, że Prokurator i prowadzący przepytywanie Policjant nie wykazali się starannością i sumiennością do wykrycia sprawcy i dowiedzenia prawdy”
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Po co jest ustawa o ochronie zwierząt i kary za zabijanie ich ? Nie wiadomo. A może urzędaskom nie chciało się zapoznać z dowodami w tej sprawie, bo po co się zajmować jakims kotem ? trzeba siedzieć w ciepłym foteliku i brać kasę.
jak by to byl kot prokuratora to pewnie cos by zrobil ale w tym przypadku nie jego kot wiec nie jego problem tak dziala prokuratura. podajcie numer dzialki tego dziada
DO GOŚCIA Z 19 :42 :19 MAM U SIEBIE TAKIE K, , , , WY NA PODWÓRKU KTÓRE WYTRUŁY KOTY KTÓRE DOKARMIAŁEM I CO MIAŁEM ZROBIĆ ?? ZGŁOSIĆ NA POLICJĘ ?? JAK TO GITARZYSTKI Z KOŚCIOŁA ?? ZA 2 GODZ, NAPISZĘ WIĘCEJ, , ,
nienawidze ludzkosci, oby ten gatunek padł na kolana
TEGO PANA PRPOKURATORA NALEZY POZBAWIĆ PRAWA WYKONYWANIA ZAWODU !! I POSTAWIC PRZED SADEM ZA ŚWIADOME WSPIERANIE BEZSTWIALSTWA I NIE PRZECIWDZIAŁANIU MU - PO CO ÓW PAN UDAJĄCY PROKURATORA TAM SIEDZI SKORO NIE WYWIĄZUJE SIĘ Z NAŁOŻONYCH MU OBOWIĄZKÓW. ??.
Chyba powinien pan pójść z tym do telewizji ogólnokrajowej. Może gdyby musieli się tłumaczyć przed kamerami, zaczeli by w końcu pracować tak jak należy i każdy by zobaczył kim jest te bydle i myślę, ze większość osób z miasta by go rozpoznało. Najważniejsze aby ta sprawa tak się nie skończyła, życzę powodzenia
Jakim trzeba być potworem aby zrobić coś takiego. .. masakra
ludzie sa gorsi juz od zwierzat!! My juz nie jak zwierzeta, ale jak mutanty zwyrodniale, bez uczuc!! Jak tak patrze na to co sie dzieje to jestem za wybuchem wojny atomowej!!
Bezprawie, zlodziejstwo, chamstwo, znieczulica i sadyzm to na co nas stac, dziki kraj brak slow.
za 5 rozancow facet dostanie rozgrzeszenie, a na pocieche chlopkyka.amen
ja proponował bym tego gnojka wrzucić do gorącej wody z sodą kaustyczną. . ciekawe jak by śpiewał.
DRAŃSTWO ! CZAS NAJWYŻSZY PRZEWIETRZYĆ PROKURATURĘ W ŚWINOUJŚCIU !!
Widzicie ? Nie trzeba mieć immunitetu poselskiego by uniknąć kary za przestępstwa. Wystarczy być degeneratem z działek.
Bandycki, dziki kraj. Niedługo bedą umarzać morderstwa ludzi.
Panie Patryku czy to jest ta kolorowa koteczka która często siedziała na chodniku przed bramką na działki przy Grunwaldzkiej na Garz, chodziła za ludźmi jak pies, była taka ufna, nawet psów się nie bała? I teraz jej nie ma od jakiegoś czasu. Czy to ona:(
Odmówili wszczęcia śledztwa w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej na czele której stoi Prezydent Miasta Świnoujścia, to kotem tym bardziej nie będą się zajmować. Jeśli ktoś myśli, że w mieście jest jakiś prokurator to jest w błędzie, dzięki temu te tumany z Magistratu i spółek oszukali już pół miasta. Są ludzie, którzy biorą 6 tysięcy pensji czy więcej z pieniędzy publicznych, a zajmują się ochroną złodziei i bandytów.
I znowu bandyci górą.Nasz wymiar rzekomej sprawiedliwości zajmuje się sprawami z których są pieniądze a zwyrodnialcy mają się świetnie.
gdzie ten łysy ma tą działkę bo widzę że wszyscy się naodgrażali i na tym koniec PODAJCIE NR TEJ DZIAŁKI!!
UWAGA !! niech pan poda adres pod którym można złożyć swój podpis w sprawie skandalicznych wyroków dotyczących zwierząt w świnoujskiej prokuraturze.
I tak rodzi się bezkarność zwyrodnialców. Czy pan prokurator o tym nie wie? Protestuję przeciw zamiataniu takich spraw pod dywan. I nie tylko o tego kotka chodzi, ale o wszystkie zwierzaki, bestialsko traktowane przez ludzi, którym wydaje się, że są panami życia i śmierci.
Polski wymiar (nie)sprawiedliwości od dawna sprzyja bandytom. Jest to oczywiste.Tu mamy kolejny przykład. Wniosek ? Nie lubisz kota ? Zabij go, nic ci nie zrobią. A jak się wykańcza ludzi uczciwych i niewinnych ? A to już można obejrzeć w wielu reportażach.
DEBILA - SADYSTE pod betoniarke z wapnem iniech cierpi jak ten biedny kotek
To jest normalne w tym kraju. Za zabicie zwięrzęcia się umarza sprawę, a chorego psychicznie człowieka wsadza do aresztu za wzięcie batoników w sklepie. Nie liczcie na to, że kiedykolwiek będzie lepiej.
POLSKIE PRAWO I CAŁE TO PROKURATUROWANIE TO JEDNA WIELKA KPINA! CHRONI SIĘ BANDYTÓW A ZA KRADZIEŻ BATONIKA WSADZA NA KILKA LAT!