Spotkanie poświęcone prowadzeniu rodzinnego domu dziecka zorganizowano w ramach kampanii propagującej ideę rodzicielstwa zastępczego. Jak wyjaśnia Gabriela Poniedziałek - Petruk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, chodzi o przybliżenie mieszkańcom naszego miasta tematyki rodzicielstwa zastępczego. Dziś w Świnoujściu w 65 rodzinach zastępczych umieszczonych jest aż 80 dzieci.
- W tym: w trzech zawodowych rodzinach zastępczych, w 25 niezawodowych rodzinach zastępczych (tworzonych przez osoby nie będące wstępnymi lub rodzeństwem dziecka) i w 37 spokrewnionych rodzinach zastępczych (tworzonych przez wstępnych i rodzeństwo dziecka) - informuje Gabriela Poniedziałek – Petruk. -W Świnoujściu funkcjonuje jeden rodzinny dom dziecka, w którym wychowuje się pięcioro dzieci. Aktualnie nie planujemy powstania kolejnego rodzinnego domu dziecka, nie ma też kandydatów chętnych do jego prowadzenia.
Odbierane rodzicom dzieci trafiają nie tylko do rodzin zastępczych, ale też funkcjonującej w Świnoujściu Wielofunkcyjnej Placówki Opiekuńczo - Wychowawczej. O odebraniu dziecka rodzinie biologicznej i powrocie do tej rodziny decyduje Sąd Rodzinny i Opiekuńczy.
- Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Świnoujściu jest instytucją między innymi powołaną do wspierania i pomagania rodzinom przezywającym trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo – wychowawczych - dodaje szefowa MOPR-u.- Obecnie w MOPR zatrudnieni są asystenci rodziny, do których zadań należy między innymi praca z rodziną biologiczną umieszczonego w pieczy zastępczej dziecka, zmierzająca do jego powrotu do tej rodziny.
Zgadzam się że dzieci są zabierane często z tytułu biedy rodziców.Zamiast pomóc rodzicom którzy nie krzywdzą dzieci to najłatwiej zabrać i uznać za nie udolnych wychowawczo. Niech państwo da prace rodzicom. Nikt nie da prawdziwej miłości dzieciom, żadna rodzina zastępcza ni adopcja.Rzygać się chce co się robi z dziećmi i normalnymi rodzicami tylko dlatego że są biedni.Nie musisz być pijakiem pijaczką by zabrano ci dzieci. Wystarczy że masz jeden pokój i kuchnie a nie masz wilii. A już nie daj Bóg krzykniesz na dziecko. Liczy się wykazanie urzędników a nie dobro dziecka. Kasę zgarniają ci którzy biorą dzieci w adopcję czy rodziny zastępcze. JEDYNIE SERCE MATKI UCZUCIEM ZAWSZE TWYM JEST I KOCHAĆ SZCZERZE UMIE
18:34:43 - Haa haa haa, niby kto miałby kogo i jak szukać po IP? Jakoś fasola się odgrażał, i jakoś jest cisza na ten temat.
DO GOŚCIA Z 18;10;42-JESTEŚ SK, , , , , , SYNEM KTÓRY SIEJE ZŁO W LUDZIACH PISZĄC TAKIE BZDURY-ZASIŁEK NA DZIECKO Z MOPR, WYNOSI OK, 600 ZŁ I NIE PISZ GŁUPOT--CIEBIE NIE STAĆ NAWET NA POCHWAŁĘ DLA RODZIN ZASTĘPCZYCH--KTÓRE POKOCHALI NIE SWOJE DZIECI--CIEBIE INTERESUJE KASA --TAKICH LUDZI JAK TY TRZEBA NAZYWAĆ OSZOŁOMAMI--I ŻYCZĘ OBYŚ NIE MIAŁ DZIECI BO ŁATWO IM NIE BĘDZIE
najgorsza z nich to H.../ rejon konstytucji/. ...nigdy nikomu nie pomogła a nawet wręcz przeciwnie, specjalistka w zaszkodzeniu...
już jedna straszyła i już nie pracuje.
Co, na to rodzice??
80.245.191.** tak Waśniewska też kochała swoją córkę. Pleciesz bzdury. Jestem pewna, że fakt część osób bierze dzieci może i dla kasy ale większość właśnie z miłości do dzieci. A tak poza tym te rodziny nie mają wcale tak różowo. Osoba która bierze takie dzieci, nie może iść do pracy i nikt nie opłaca jej żadnych składek. Weź sama dzieci pod opiekę i zobaczymy co wtedy powiesz. Wychowanie dzieci często w wieku gimnazjalnym, po takich przejściach z rodzicami (bo przecież rzadko do takiej opieki idą malutkie dzieci) nie jest lekkie. Więc nie najeżdzajcie na takich ludzi bo robią więcej dobrego niż którekolwiek z Nas
Niestety to wszystko szczera prawda o tym MOPR-rze. Oni jako urzędnicy pomagać więcej szkodzą. Sama jako początkująca mieszkanka tego miasta zaczęłam pobierać świadczenia socjalne (zasiłek rodzinny), a następnie podjęłam pracę, a na koniec roku wyszło na to, że niepotrzebnie chyba podjęłam pracę, bo przekroczyłam dochód i zaczęła się dla mnie gehenna, która trwała chyba 2 lata. A były to m. inn. sprawy wytoczone przeciwko mnie o zwrot kasy. Kiedy MOPR przegrywał ze mną, pani kierownik powiedziała mi, że i tak powinnam pomału oddawać pieniądze.. bo napewno Sąd tak nakaże. Sąd i tak był po mojej stronie, oni jednak dalej drążyli temat aż do Sądu Najwyższego (przegrali...:) :) :)
Środa [23.10.2013, 18:34:43] • [IP: 93.94.188.***] a ty co taka rozkapryszona jedna z pracownic smieciowego MOPR-u?? boli to ze ktos prawde napisal a co nie widac jak chodza po sklepach ?? i nie strasz ip bo sie osr... dama sie znalazla
"Gość • Środa [23.10.2013, 13:43:00] • [IP: 95.129.228.**] zmienić ten nie kontrolowany bur...l łącznie z wielką panią dyrektor bo za długo już siedzi na tym stołku i nie radzi sobie z personelem. ROZBURMUSZONYM. Zamiast pracować latają po zakupy na mieście. Czas z tym kumoterstwiem skończyć." proszę udowodnić te zakupy w czasie pracy bo inaczej ten numer IP zostanie zgłoszony. W internecie nie do końca jest się niewidzialnym i radzę brać odpowiedzialność za to co się pisze.
[IP: 80.245.176.***]I jeszcze jak mało ci wyjasnień -to napisze że ja nie poszłam do MOPR-u-Pani sama przyszła na wniosek innych organów do mnie do domu., . Byłam naprawdę w bardzo ciezkiej sytuacji, straciłam pracę tylko dlatego że dziecko mi często chorowało.Zostałam bez środków do życie - i Pani z MOPR=U była zdziwiona że to nie melina, tylko czyste zadbane mieszkanie -najlepiej było by jak bym sprzedała to co się ciężką pracą dorobiłam i była bym biedakiem bezdommnym tak to odebrałam.Nie chce nawet wspominać tej wizyty, bo byłam tym tak roztrzesiona że 2 dni płakałam -nigdy wiecje MOPR-u. Oni powinni podtrzymywać na duchu pomagać w chwilach kryzysu a nie dołować.Człowiek na zakręcie życiowym potrzebuje zrozumienia i pomocy a nie oceniania i porównywania do innych, że tamci dają sobie radę.No dają tak dają że wracają do MOPR-u za rok. Nie jest to miłe ani przyjemne człowiek się czuje jak zło konieczne - a przecież jest to stowrzone dla ludzi potrzebujących pomocy.
Wszystko można zamienic w politykę.Dzieci nie są zabierane bo bieda, ale przede wszystkim tam, gdzie" biedni rodzice" mają na wódke, papierosy -libacje nocne-a na dziecko nie ma czasu.Jak zachowują sie tego typu rodzice-na dziecko sie wrzeszczy, to zło konieczne.Jak w takich warunkach-po nocach głosna muzyka, krzykiitp.To jest przede wszystkim nieodpowiedzialność i beztroska.Najprościj jak zwykle używac powodu-prezydent, premier, opieka-wszyscy tylko nie my.Prymitywizm potworny.
Najlepsze to to ze te z mopru tez maja dzieci i niestety co do wychowania ich mam wiele watpliwosci bez wytykania palcami-to puste barbi z czyms przed nazwiskiem ale pustka w glowie
nie sie czym chwalic..tak dobrze w tej Polsce. .ze dzieci trzeba odbierac rodzicom..
rodzina zastępcza nigdy nie zastńąpi rodziców z tego prostego powodu że nie potrafią kochać ! dla takiej rodziny to praca praca i tylko praca!
Rodzina zastępcza może dostać na każde dziecko od tysiąca do dwóch tysięcy złotych miesięcznie, niektórzy dobrze z tego żyją, STĄD BIERZE SIĘ ZAPOTRZEBOWANIE NA ODBIERANIE DZIECI, jeśli nie wiecie, jak to wygląda w praktyce, to wam opiszę na przykładzie Świnoujścia.
DO [IP: 80.245.176.***]Tak mam własne spostrzeżenia, kiedyś sama korzystałam z MOPR-u i tak było, stałam ponad godzinę czkajac na szanowna Panią, a ona wróciła z zakupami. I tego się nie boję nie musisz mnie straszyć.Mało tego te Panie są bardzo nie przyjemne w załatwianu spraw, i ktoś tu słusznie napisał że należało by już wymienić tą załogę bo sie rozpanoszyli. A najśmieszniejsze jest, stawianie rodzin wielodzietnych za przykład jak sobie daja radę a potem ta mama rodzi któres z rzedu dziecko i wraca do MOPR-U, Nigdy nie czułam się tak upokorzona jak wtenczas, czułam się jak zło koniecznie, dali mi to odczuć.Nie mam miłych wspomnień z tej strony Mopr-u i Uchowaj mnie Boże bym nigdy tam nie wróciła.
Niech miasto podniesie czynsze jeszcze bardziej i pozostawi albo podniesie próg dochodowy uprawniający do otrzymania mieszkania komunalnego to wszystkie prawie dzieci wylądują w domach dziecka. Bandyckie rządy Zmurkiewicza i jego ferajny pogarszają życie młodych ludzi żyjących w Świnoujściu.
Dzieci nie są zabierane z powodu ciężkiej sytuacji materialnej. Wręcz denerwują mnie niektóre wypowiedzi. Opieka społeczna zabiera dziecko wtedy, gdy dom rodzinny nie zapewnia warunków wychowawczych ani bezpieczeństwa dziecku. Może gdyby w innych miastach zabrano na czas dziecko nie było by afer z dziećmi w beczkach. Dużo jest u Nas rodziców którzy nieprzytomni od upojenia alkoholowego po bójce między sobą zostawiają patrzące na to wszystko malutkie dzieci bez opieki. Często te dzieci są bardziej uważne niż Ci dorośli i np. wyłączają po takiej matce gaz pod czajnikiem. Co byście pisali gdyby takie dzieci zginęły z powodu pożaru, pobicia, czy innego podobnego zdarzenia?? Gdzie była opieka?? Czemu nie odebrano dzieci na czas?? Zastanówcie się najpierw Wy, czy znacie przypadek gdzie zabrano dziecko tylko z powodu biedy? Potem dopiero się wypowiadajcie. Wierzcie mi że opiece nie jest wcale na rękę odbierać dzieci.
W tym Trepowie sukces goni sukces !!
jak mozna odebrac z biedy dziecko??jaka obsloga jest w mopr jak nas traktuja te panie??dlaczego?przeciez maja prace powinny ja szanowac a nie traktowac nas zle i patrzec z pogarda:(to jest smutne i upokazajace.wymiana personelu w dziale z alimentami by sie przygdala!!
Najpierw ustala się dla biednej komunalki niebotyczne czynsze, później sądy, komornicy, ulica a uwieńczeniem tego bandyckiego procederu jest odbieranie dzieci. Niech żyje (gnije?) i nadal niech nami rządzi komuna (SLD). z fasolą na czele, qrva mać!
Strach czytac takie artykuly!! To jest powolne robienie ludziom wody z mozgu i udawanie, ze nasze kochane panstwo dba o dzieci... zeby przygotowac grunt pod odbieranie dzieci z byle powodu... tylko slepi tego nie widza...
i co wyspa szwagrow nie dla wszystkich rajem
Pokojową Nagrode nobla chcecie?? macie sie czym chwalic...