Do bezimiennego goscia IP: 95.129.228.***] Kto powiedzial ze za darmo maja pracowac. Przespali sie zjedli, wiec powinni odpracowac jak nie maja czym zaplacic. Piszesz ze kiedys tacy jak ja wywozili ludzi do parku. Skad ty to wiesz, (nie mow nkomu) ale my dalej to robimy. Ciekawe ile dasz kasy na ich leczenie, moze zaoferujesz im przynajmniej szklanke goracej herbaty, raczej nie. Moze przynajmnie dasz im numer telefonu zeby mogli do Ciebie zadzwonic gdy beda mieli problem, (napic sie czy nie) Co Ty mozesz wiedziec o piciu. Jakos nalogowi bedac zamknieci w ZK jakos daja rade i wytrzymuja nawet lata bez picia. Ale co tlumokowi tlumaczyc.

Zaczynałem jak każdy z Was. Piłem na imprezach, rodzice i ja mamy porządne wykształcenie. Może znam Ciebie co teraz to czytasz, bo znam ludzi na stanowiska i tych co nazywasz ich menelami. Świetnie się bawiłem, alkohol był zawsze moim towarzyszem. Nie, nie piłem bo miałem kłopoty, wręcz odwrotnie, miałem za dobrze. Alkohol to taki gość który gości wszędzie. Jest podczas uroczystości rządowych, jest super bohaterem, wznosimy nim toasty za wygrane wojny jak i pijemy w smutku. Pijesz Ty, piłem ja, piją inni. Różnimy się tylko jednym. Ja jestem alkoholikiem i nie wiedziałem kiedy przekroczyłem ta granicę. Granicę przy której nie było już odwrotu. Musiałem pić bo nie mogłem przestać a chciałem żyć, żyć dla matki, ojca, może Ciebie przyjacielu. Spadałem, spadałem coraz niżej. Traciłem pracę, zaufanie, pieniądze, potem prawie wszystkich bliskich. Musiałem spaść na dno, by powstać na nowo. Zacząć żyć, żyć od nowa, uczyć się jak dziecko od podstaw. Trzeźwe życie jest okrutne, to długa droga. Ja dostałem tą szansę.

żal szkoda że taki los sobie wtbrali

Spił się dziad i leży, baba patrzy i niewierzy.

Robert Karelus ma rację, po co wydawać kasę jak wszyscy Ci o których mowa lądują w szpitalu, tam gdzie trafiają chorzy ludzie. Zapach i widok super!!.

Stara fotka, nie ma już tych ławek na promenadzie. Skąd ją ktoś wygrzebał? Nie można było jakiegoś" świeższego" pijusa pokazać?

Do [IP: 62.69.203.***] Uważaj aby tobie ktoś kiedyś nie urządził takich atrakcji na wysypisku. To są ludzie! Wielu z nich zapracowało na taki los ale są też tacy którzy z różnych przyczyn znalazło się na życiowym zakręcie. Wiesz dlaczego piją? Dlatego, że dla nich życie na trzeźwo jest naprawdę nie do przyjęcia. Oni dobrze wiedzą o swoim upadku i próbują o tym zapomnieć. Wielu najchętniej by pstryknęło przycisk game over i przeniosło się na tamten świat. Żyją nie dniem, tylko z minuty na minutę, a żadnej następnej nie są pewni. Trzeba pomagać ponieważ alkoholizm to coś co może się każdemu zdarzyć. Wielu ludzi boryka się z tym problemem ale mają domy, mieszkania i ich nie widać. Dramaty rozgrywają się wszędzie, tak na ulicach jak i za murami pięknych domów. Dziś bogatego alkoholika nie zobaczysz na ulicy upodlonego. Nie musi nawet z domu wychodzić, wódeczkę zamówi sobie z dowozem i wniesieniem do domu. Wódka odbiera wszystko, zdrowie, rodzinę, przyjaciół, majątki, chociaż to ostatnie jest później najmniej ważne.

Wystarczy na wysypisku urządzić wiatę latem i budę zimą z legowiskami ze starych kołder i materacy, których tam zawsze troche sie znajdzie. Rano pobudka, zimny prysznic i powrót porannym kursem śmieciarki do domku. Humanitarnie, sprawnie i tanio.

Ostatnio przebywałem w IZBIE PRZYJĘĆ i widziałem jak Policja przywiozła pijanego, brudnego, zanieczyszczonego, pijanego człowieka, i okazuje się. że to miejsce w szpitalu jest codziennie okupowane przez bezdomnych, zawszawionych, mających świerzb i inne choroby skóry.Moje pytanie czy może ktoś z mądrze rządzących wyznaczy w Świnoujściu taką ogrzewalnie dla bezdomnych i pijanych

Ooo! Alkoholu, ty dobra wódko, kto cię nie pije, ten żyje krótko.

za moje pieniądze hotelik dla nich ?? nie żartujcie sobie...może Karelusik sam się takimi zaopiekuje ma kaskę odpowiednią do spóły z prezydencikiem a i wytrzeźwieć mieli by gdzie i umyć...nie spychajcie problemu na nas my mający rodziny mamy komu dawać i pomagać...

Do 228 - nikt tu nie jest faszystą tylko faktycznie, potrzebny menelom specjalista, ale GŁÓWNIE OD GŁOWY. bo sami sobie gotują taki los. A jak tak gościu jest Ci ich szkoda to weź ich do domu i wylecz.

10 przykazań pijaka Jam spirytus twój, który cię wywiódł ze stanu trzeżwości pełnego nie doli. 1 Nie będziesz miał drinków cudzych przede mną. 2 Nie bedziesz lał alkoholu swego nadaremno. 3 Pamiętaj abyś dzień święty oblał. 4 Pij zdrowie ojca i matki swojej. 5 Nie wylewaj. 6 Nie spijaj. 7 Nie mieszaj. 8 Nie rozcieńczaj. 9 Nie pożadaj kieliszka bliżniego swego. 10 Ani żadnej nalewki, która jego jest.

Do IP 215; Człowieku, przydałbyś się jako PRZEMAWIAJĄCY tym pijaczyskom , (na których gęby nie można patrzeć) , do zamroczonych głów ze wskazaniem NA ODWYK !! Niech te dna wypłyną na wierzch.

WIĘC SPIJ KOCHANIE NA OBIADEK DO ALBERTÓW WSTANIERZ AAA AAA KOLACYJKA BĘDZIE TAMMMMMM.TEŻ

MOŻE PANI POSEŁ COŚ ZROBI TA ŻMYDA COŚTAM COŚTAM

"Nie wiem co się ze mną dzieje, w głowie natłok myśli mam, raz mi dobrze, to znów źle jest i nastrojów cały kram... Po raz pierwszy od lat wielu nie chce się na prawdę pić, ciężki kac pozostał z tyłu, uczę się na nowo żyć... Ref. Dziś śpiewam bo się cieszę ze z Wami mogę być i z Boską pomocą ku trzeźwości iść... Teraz tylko proszę Boga bym w trzeźwości wytrwać mógł, żebym nie zszedł już z tej drogi którą mi wskazuje Bóg, kilka rzeczy już pojmuję lecz na inne przyjdzie czas, i już się nie oszukuję żem mocniejszy niż ten kwas... Ref. Dziś śpiewam bo się cieszę... To jest piosenka o mnie...jestem bowiem alkoholikiem...Jestem również ogromnym szczęściarzem, ponieważ nie piję od kilkunastu lat(od 1991 roku)...Byłem na dnie...dzisiaj jestem szczęśliwym człowiekiem...Alkoholizm jest chorobą nieuleczalną, straszną, rujnującą psychikę, organizm...Jednak będąc alkoholikiem można szczęśliwie, spokojnie żyć...W Świnoujściu jest dobrze rozbudowane lecznictwo odwykowe...istnieje od 1985 roku Stowarzyszenie Trzeźwościowe" Hol"

chodzą i żebrzą od niemieckich turystów wstyd z całej Polski pozjeżdżali i dać im łażnie i nocleg to dopiero będą mieli raj

dac im pokoje w interferie to zwolnią lawki

Moim zdaniem powinna być izba wytrzeźwień.Ten kto nie zapłaci powinien odpracować 2 tygodnie własnie w tej izbie.Poza tym pijacy tez ludzie każdy z nas może się szybko stoczyć.

Dać im wódy aby się zapili szczęśliwie na śmierć i problem tanio zniknie.

Jeszcze mu buźke zamazali!! A pokażcie te zapijaczone gęby. Jak będą rozpoznawalni to i autografik jakiś za złotóweczkę dadzą:-)

CHOROBA NA WŁASNE ŻYCZENIE!!

Jeszcze tylko tego brakowało żeby zrobić noclegownię dla pijaków. Kto za to zapłaci? Oczywiście, mieszkańcy. Żadnego z tych ludzi nie będzie stać zapłacić za ''nocleg'' I nie pomogą żadne prace interwencyjne. Oni są chorzy i brzydzą się każdą pracą, poza żebractwem. Przyjdzie ostra zima i trochę zrobi porządek. Brutalne ale prawdziwe.

Takich to trzeba pałowac a nie leczyc i niańczyc.

No właśnie Ateiści to choroba, a ich się nie leczy. Dlaczego?

Brys  Wtorek [12.11.2013, 03:58:53]  [IP: 99.233.2 W tym państwie nie ma takiego prawa żeby zmusić kogoś do pracy za darmo. Pijak nie znaczy - idiota. Kiedyś tacy jak ty też wywozili ludzi do parku, a może do lasu. FASZYSTA Tym ludziom potrzebny jest specjalista, nie SS-man.

Do gościa [IP: 92.42.112.***]Zapomniałeś o jednej bardzo ważnej rzeczy -statystyki swoje, a życie swoje. A te pędzone nocą ksieżycówy ha ha ha -wiecej ich wypijano, niż kupowano w sklepach. Pisze bo wiem jak to było.

Przecież istnieje możliwość przymusowego leczenia. Po zgłoszeniu alkoholika na Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych zostaje on skierowany do Ośrodka Terapii Uzależnień. Jeśli nie stawia się na terapię lub w trakcie jej trwania nadal pije ośrodek kieruje wniosek do Sądu o przymusowe leczenie w" ośrodku zamkniętym". Nie jeden już tak tam trafił. Tylko jeden warunek. Ktoś musi zrobić pierwszy krok i zgłosić delikwenta. A skoro według prawa nie musi być to rodzina (może sąsiadka, znajomy lub ktokolwiek inny znający sytuację) to z pewnością mogą z urzędu to zrobić nasze służby pilnujące porządku w mieście.

Pijaków powinna zbierać firma sprzątająca i wywozić na wysypisko.

Nie musi byc izba wytrzezwien- ale zwykly zamkniety osrodek bo starozytni juz mowili --NA KACA NAJLEPSZA PRACA

Jeżeli mieszkańcy nie wspomagali by finansowo meneli i pijaczków było by ich w naszym mieście mniej.

Murowana szopa, kostka slomy na podsciolke i okrycie, suchy chleb i woda do jedzenia. Wypuszczac po wniesieniu oplaty przez rodzine. Jak nie znajda sie chetni do oplacenia to po miesiecznym pobycie bedacym doskonala forma odwyku wypuscic i wygonic z miasta.

w tuskowym raju tak właśnie jest, on tak leży z dobrobytu i obżarstwa, odpoczywa po pracy.poza tym zdjecie stare.

Na Pl.Wolności wstrętne" foki " na leżakach oficjalnie się wylegują i Wam to nie przeszkadza. ..a ludek na ławce obraza ?

Moga odpracowa nocleg, parki, skwery i inne publiczne miejsca zawsze potrzebuja porzadku. Nalezy tylko wszystko dobrze zorganizowac. Po wytrzezwieniu wieziemy delikwentow do parku i sprzataja, zima sie zbliza wiec trzeba odsniezac itd. itp. Moga byc jeszcze oszczednosci. Zwolnic paru pracownikow z MPO czy jak to zwal i sprawa zalatwiona :)

Może to śpiący tzw" GEODETA"co sprzedaje niemiaszkom plany miasta po 5 euro, a podbiera w Biurze Turystycznym.Jeden plan to jedna nalewka albo i dwie na ryło.Straż wie, oraz policja go zna, Parę lat robi w planach miasta

Karmmy ich częściej i sowiciej (datkami pieniężnymi) , a przybędzie ich jeszcze więcej. Sami jesteśmy sobie winni (społeczeństwo) tego stanu rzeczy. To my przedłużamy ich agonalny stan zamiast ich leczyć na koszt Państwa. Ktoś tu słusznie wspomniał, że oni już sobie" nazbierali" w kasie państwowej na leczenie. Wstydzę się tego Państwa!!

A ja osobiscie jestem ciekaw co na ten temat sadzi pan Karelus gdyz niezwykle licze sie z jego opinia w kazdej mozliwej dziedzinie ;)

gościu [12.11.2013, 00:14:12] W Polsce roczne spożycie 100-procentowego alkoholu na 1 mieszkańca według GUS kształtowało się następująco: 1950 — 2, 3 l, 1960 — 2, 4 l, 1970 — 3, 3 l, 1980 — 6, 0 l, 1990 — 3, 8 l (bez importu). Według innych źródeł spożycie to jest szacowane na ok. 7–9 l (1998), i w 2011 - 9, 25 l Więc nie pisz bzdur że za komuny też było dużo pijaków. BO BYŁO ICH O WIELE MNIEJ NIŻ ZA RZĄDÓW P.O.

tiuu tiuu słodziaczek:)

Czym się różni alkoholik od chorego na raka człowieka ?? i TO JEST CHOROBA I TO JEST CHOROBA.Tylko jednym że chory na raka wie że jest chory i chce się leczyć !! A alkoholik wie że jest chory, ale nie chce się leczyć.I nie będzie !! dopóki się go nie zmusi -lub nie zmusi go jakaś sytuacja, w którą się sam na własne życzenie wpakował. Alkoholikowi trzeba zakłócac picie, a nie mu pomagać nianczyć go izbami wytrzeżwień.Od razu na detox.

Ten na tej ławce to jeszcze jako tako wygląda -ale się tak urżnąć by spać na lawce nie dojść do domu. No chyba że już nie ma domu, matka czy żona wywaliła pijaka, na zbity łeb -pić na umór -to już alkoholizm.

DO [IP: 92.42.112.***] Za Komuny było było też ich dużo -tylko że to był wstyd i były izby wytrzeżwień no i było MO, co ich wyłapywało . Skoro odwołujesz się do pracy -to powiedż mi za co oni piją -skoro nie maja pracy co?? Picie kosztuje i to nie małe pieniadze jak się pije codziennie..Nie mówie tu o lumpach, co już są zdegenerowani, ale o tych jeszcze co wygladaja jak cię mogę, a piją na umór -sami doprowadzają się do nędzy.

denaturex rozwiazuje problem bardzo szybko

Do [IP: 62.69.231.***]Co Ty piszesz za bzdury -To nie kara przymusowe leczenie, to dla ich dobra.Ty chyba nie wiesz jak alkoholik potrafi zrujnować sobie życie i rodzinie. Na pozór facet normalny, miły i usmiechnięty, a w domu tyran, cham, manipulant, kłamca, obelgi pod adresem żony czy rodziny to codzienność. Nie mówie o awanturach z byle powodu -bo mu sie ubzdurało ze cos jest nie tak. Ile takich tragedi jest na co dzień. Kobiety boją sie ich i wstydzą. Ja jestem za, każdego pijaka na ulicy złapać, przeprowadzić wywiad i odesłać na przymusowe leczenie. A nie że pijak sam, ma sie zgłosić. On jest chory na własne życzenie, nikt mu do gardła nie wlewa alkoholu.Robic z tym problemem porzadek jak si, e nie chcą sami leczyć i wrócić do świata trzeżwości. Ile istnień zostało by uratowane, przed takim psycholem, pijackim.

Poniedziałek [11.11.2013, 23:24:53] • [IP: 93.94.184.**] Chyba ktoś tu myli izbę wytrzeźwień z ośrodkiem przymusowego leczenia. Izba wytrzeźwień zabiera delikwenta, przyjmuje w swe hotelowe progi all inclusive a po kilkunastu godzinach wypuszcza na dalsze chlanie. Przymusowe leczenie choroby alkoholowej w Polsce- tak, kilkugodzinna izba wytrzeźwień - NIE.

u nas nawet detoxu nie ma a co do płacenia to oni cały czas płacą przecież gorzała jest z akcyzą więc państwo ma z tego profity to niech ich leczy za te pieniądze

Ta plaga pijaków to jeden z wielu sukcesów PO. Zimą trochę ich zejdzie jak sobie POchleją i zasną na dworze. Wtedy wskaźniki bezrobocia się zmniejszą i Tusk będzie mógł ogłosić sukces w walce z bezrobociem. Może to jest planowa akcja likwidacji narodu polskiego? Skandal na całą UE i wstyd przed Niemcami, którzy masowo nas odwiedzają. Za komuny tego nie było, wszyscy mieli pracę i mieszkanie. Tylu pijaków nie było. Szkoda tych młodych ludzi bo mogli by dla kraju pracować. Gdyby liberały nie zniszczyły" Odry" i wielu innych lokalnych zakładów. Zaś nasze władze swoimi działaniami zachęcają bezrobotnych i pijaków aby tu z całej Polski przybywali i jest jak jest. Mamy tu ich kumulację.

Alkoholicy rzeczywiście już dużo wypili i przysporzyli tym samym wpływów do Skarbu Panstwa z tytułu akcyzy i podatku.Przychodzi taki czas, że należy tym ludziom pomóc. I oni przeznaczyli już na ten cel środki prawdopodobnie w nadmiarze.

Ja też jestem chora bo chcę żyć normalnie w mieście bez pijaków łajdaków i całego tego dziadostwa. Niech mi ktoś pomoże. Pijaństwo -- choroba chyba zdrowo szurnięty to wymyślił. Alkoholizm to sposób na życie dla leniuchów i innego dziadostwa. Trzeba się tego pozbyć z miasta. a jak ktoś litościwy to niech weżmie tego obsikanego z ławki do siebie do domu i po sprawie. Mieszkanka

Alkoholizm to choroba - straszna choroba. Czy otworzyć izbę - i za jakie pieniądze? Zdecydowanie otworzyć. Skutki pobłażania, nieleczenia, niekierowania na przymusowe leczenie i naszej prawnej indolencji oraz społecznej bierności są o wiele wyższe niż koszt utrzymania izby wytrzeźwień. Taka izba i obowiązkowe trafianie do niej bez żadnego" certolenia się" wszystkich osób gwałcących w stanie nietrzeźwym podstawowe normy społeczne (również wobec siebie - skutki chorób, braku elementarnych nawyków higienicznych: odzieży, wyżywienia) w rodzinie i wszelkich miejscach publicznych to sprawa prewencyjna - to sprawdzian naszej kultury i naszego humanitaryzmu. Jeśli zabraknie pieniędzy na izbę - wszyscy płacimy i płacić będziemy za jej brak wielokrotnie dużo dużo więcej. trzeba mieć te świadomość przy liczeniu zysku i strat. I policzyć to 'globalnie" Panie Rzeczniku i Panie Prezydencie.

popieram stanowisko Gościa z 22.20.56 Uważam, że nasze prawo jest bezradne wobec osób chorych - uzależnionych od alkoholu i chorób psychicznych, gdzie wymaga się, aby osoba chora sama podjęła decyzje o leczeniu, a istota tych chorób i uzależnień jest to, że osoby chore i uzależnione nie są w stanie decydować o sobie, mają zniekształcony obraz rzeczywistości, co wiążę się często z tragiczna w skutkach agresją wobec najbliższego otoczenia. Stawiamy pytania kto za to zapłaci... Niestety skutki tragedii tych osób i ich najbliższych i zaniechań prawnych naszych sędziów orzekających w takich sprawach (min. i w Świnoujściu), skutki wypadków drogowych spowodowanych przez te osoby są o wiele wyższe. Prosta sprawa : każda taką osobę znaleziona na chodniku, ławce itp. kierować do izby wytrzeźwień i na obowiązkowe leczenie. W wypadku nie uiszczania opłaty z a pobyt w izbie jak również i za uchylanie od poddania się leczeniu- skierowanie na obowiązkowe roboty publiczne. Wkrótce problem by się skończył.

A ja Ci życzę takich dzieci, rodziców, wujków, ciotek, babć, dziadków, psów, kotów, rybek, chomików, papug, świnek morskich, szynszyli i ich dzieci, i dzieci ich dzieci, sąsiadów, sąsiadów sąsiadów i ich matek, córek, kochanków córek ze strony dziadka i babci, stryjka i żeby wszyscy byli rudzi w kurzajkach. Tego Ci życzę.

Akcje profilaktyczne w ogrzewalniach w stosunku do ludzi, którzy piją nałogowo od lat? Przeciwko czemu ta profilaktyka i jak niby miałaby działać? Będziecie im tłumaczyć, że picie jest" be"? Pijanych ludzi się zbiera i odwozi na leczenie. Ciekawe, że mądrzejsze narody potrafią tę kwestię rozwiązać, tylko w Polsce jak zwykle nic się nie da zrobić…

a ja ci życzę takiego ojca pijaka niby chorego co wszystko z domu wyniesie i będzie cię w amoku chorobowym katował

obniżyć cenę denaturatu.

Już chyba głupszy nie możesz być czytelniku, co? Życzę Ci, żebyś trafił/a do takiego przytułku z całego serca. Alkoholizm, to choroba. Dlaczego mają być karani za to, że są chorzy?

Jaka kąpiel? Jakie wyżywienie? Jaki nocleg? Wywózka w ustronne miejsce i druciana klatka z drewnianą pryczą. Po wytrzeźwieniu dalsza wywózka w głąb województwa. Przy transporcie zbiorowym koszty same się zminimalizują. A egzekucja kosztów i tak by im trochę zdrowia napsuła. Może jakieś roboty porządkowe na skwerkach, gdzie to menelstwo wcześniej leżało i wydalało...

Piękne słowa rzecznika, który odpowiada w imieniu urzędnikówi samego prezydenta. A ja zapytam jako zwykły Świnoujścianin, którego delikatnie mówią szlag czasami trafia jak widzę podejmowane decyzje. Dlaczego k...a do tej pory zabraliście mi ławki najpierw spod bloku a później spod kościoła? Czy to jest rozwiązanie problemu alkoholików? Do cholery, weźcie i pomóżcie tym ludziom. Macie teraz stritworka, niech namawia ich do rzucenia alkoholu, szerzcie jakieś akcje, zachęcajcie do leczenia. Dlaczego nie można posłać chorego alkoholika na detox? Chory alkoholik musi być trzeźwy by podjąć leczenie, ale żeby był trzeźwy to musi mu w tym ktoś najpierw pomóc. Alkohol dla alkoholika jest jak narkotyk.

Łapać ich w sieci i wywozić na mielin do kormoranów..

a dlaczego my wszyscy fundujemy chlanie na nasz koszt alkoholikom z karuzeli kultury?

Przy schronisku, a w pierwszej kolejności łaźnię.Obowiązkowo.

Proponuję, żeby w ulubionych przez śpiochów rejonach postawić ładnie wkomponowane w zieleń skweru, czy parku namioty (n.p. wojskowe). Każdy pijany będzie wolał się przespać pod zadaszeniem. I tak - niewielkim kosztem, psujący obraz miasta osobnicy zostaną schowani pod brezentem.

No ładnie. Leży taki ateista pijany na ławce i tylko gorszy dzieci i młodzież. Nikt inny nie usiądzie, bo ateista sobie zrobił sypialnię z ławki. No ale z drugiej strony skąd taki ateista ma wiedzieć, że robi źle skoro nie wie co dobre, a co złe, bo nie wierzy w dobro i zło. Takie widoki pijanych ateistów na ławkach będą coraz częstsze. Zaraz na pewno jego kumple zaczną mnie tu krytykować, że się czepiam.

Ja proponuje raz w tygodniu pakowac ich do Nyski...i wywozic np do Bielskobialej...zanim tu wroca to minie troche czasu...bedzie taniej niz izba.

Ciekawe kto zaplaci za meneli z Polski bedacym na, , wczasach, , w goscinnym, , naszym miescie.Niezgadzam sie aby to bylo z moich pieniedzy.