Jak nas poinformował Zakład Wodociągów i Kanalizacji, 4 listopada, w godzinach nocnych, nastąpi płukanie miejskiej sieci wodociągowej. Prace rozpoczną się od godziny 21.00. Warto więc wcześniej wziąć kąpiel i zrobić zapasy, by nie pić wody z osadami, które odrywają się od rur przy każdym takim płukaniu. ZWIK przeprasza mieszkańców za wszelkie utrudnienia.
i tak zapłacimy za nią i śmieci demokratyczne złodziejstwo
zlodziejstwo w majestacie prawa.czemu nie pujda siedziec?
Czy za ten okres ZWiK ma prawo naliczać opłaty za wodę i ścieki, jesli woda nie nadaje sie do użytku ??
DODAC SOKU Z ARONI BĘDZIE CO CA KOLA, DODAC CUKRU. UWAGA ARONIA Z NIEDOCIŚNIENIEM JEST PRAWIE SMIERCIĄ.
DYREKTORA TEJ FIRMY WOLAŁ BYM NAZYWAC KANALIZA I WODOCIĄGI.
kilka dni temu nawet też leciała brudna woda
NIECAŁE MIESIAC TEMU BYŁO TO SAMO!!JAK CZESTO W TYM MIESCIE PŁUCZE SIE RURY, NIE SPOTKAŁEM SIE Z TYM NIGDZIE!!PO TAKIEJ AKCJII, MUSZE WYMIENIAC FILTRY, BO WSZYSTKO JEST ZATKANE, CO ZA MIASTO!!
W ramach podniesienia dochodów zwiku proponuję urządzać takie czyszczenie sieci CO TYDZIEŃ!Naprawdę świetny pomysł!
za to elewacja jest czysta i zegar nowy.Oby odliczył czas do końca tej ekipy i poooooogonić was wszystkich w pip :?
a ile pójdzie ton wody na wyprodukowanie wody" uzdatnionej" by te rurociągi przepłukać, (kilometry rurociągów) a za to też my zapłacimy :-0 O tym się nie mówi.
kiedy któryś z nich odkręci kran w kiblu ma z niego plynać dżony łolker...
A ja mam pytanie do pana dyr. Makieły.Kto zapłaci za wodę niezdatną do użytku i za jej zrzut do ścieków. Już raz miałem taki przypadek na ul. Gdyńskiej miesiąc temu.Przeróbka przewodów dostarczających wode do prywatnej posesji pod nr 41 związana była z wyłączeniem wody dla odbiorców tej części ulicy. Po włączeniu wody, z kranów strumieniami lała się brudna woda.Nikt mieszkańców za to nie przeprosił ani też nie odliczył średniego zużycia wody i jej zrzutu do kanalizacji. Czy tak to się normalnie dzieje w tym mieście panie Makieła?
"Panie Paździoch, sprawdź pan, czy to nie piwo!"
cały czas płacimy za syf, a teraz jeszcze zapłacimy/ zanim to wszystko zleci/ za gnojówkę.
czy nie ma innej metody oczyszczania rur? po tym oczyszczaniu musimy MY MIESZKAŃCY OCZYSZCZAĆ SYF PO SYFIE. A zwrot pieniędzy z miasta dostaniemy? To nie nasza wina.
Zapłacimy i to nie mało :/ Potem podsumują nas za śmieci, bo zużycie, a przecież musiałeś spuścić wodę, która do niczego się nie nadawała. Taka to rzeczywistość :(
A za brudną wodę zapłacicie Wy.