A było tak: piękna choinka, podświetlane świąteczne dekoracje i miły nastrój. Wokół biegające rozbawione dzieci. I kontrastujące z tym miłym widokiem… śmieci.
Dlaczego nikt tam wcześniej nie posprzątał ? – zastanawiał się nasz Czytelnik o pseudonimie Nikolay.
No właśnie. Zapytaliśmy o to w świnoujskim magistracie. Interesowały nas szczególnie dni, kiedy na placu pojawiają się ekipy porządkowe.
-W weekendy co najmniej raz opróżniane są miejskie śmietniczki - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta. -Są również wyznaczone miejsca, w tym także Plac Wolności, w których, w dni wolne od pracy, gdy nastąpi taka konieczność, wyznaczony pracownik, zbiera i wywozi śmieci.
Rzecznik podkreśla, że ostatni weekend był wyjątkowym pod względem warunków atmosferycznych, szczególnie silnego wiatru, który przenosił śmieci z miejsca na miejsce.
- Pracownicy służb sprzątających miasto byli zajęci też uprzątaniem miejsc najbardziej poszkodowanych i zaśmieconych przez orkan – mówi Robert Karelus.- Stąd też może papiery, które ktoś zaobserwował w fontannie. Zostały one zresztą w tym samym dniu usunięte i nie wpłynęły na uśmiechy dzieci, które mogły się spotkać z Mikołajem.
Nie da się ukryć, że jesteśmy brudasami.Zaśmiecone lasy, butelki i puszki w przydrożnych rowach, brudy po wędkarzach na całej długości Kanału Piastowskiego.Trzeba pokoleń by wykorzenić te nawyki !
syf, syf i jeszcze raz totalna niekompetencja osób odpowiedzialnych w urzędzie za te sprawy
KaraluszkuTu nie chodzi o uśmiech dzieci a o wyrabianie w nich złych nawyków.Powiem krótko:To tak jakbyś zaprosił kogoś ważnego do zabzdryngolonej chaty.