Od początku tego roku świnoujska policja prowadziła 47 spraw narkotykowych. Dotyczyły one nielegalnego posiadania narkotyków, udzielania ich innym osobom oraz nielegalnej uprawy. W porównaniu z rokiem poprzednim statystycznie jest to zbliżona liczba.
Najwięcej było spraw związanych z nielegalnym posiadaniem środków odurzających.
- Wśród narkotyków ujawnionych przy przestępcach występowała amferamina, marihuana, kokaina i haszysz - mówi asp. Beata Olszewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu - Zatrzymanymi za sprawy narkotykowe były głównie osoby młode, tj. mające od 20 do 30 lat. Najstarszą osobą zatrzymaną z narkotykami był 51-letni mężczyzna, zaś najmłodszym 14-latek.
Policjanci znajdowali środki odurzające w najróżniejszych miejscach. Niektórzy chowali je w domowych zakamarkach, na balkonach, w piwnicach, komórkach,. Inni mieli je przy sobie.
Najciekawszym, a także najgłośniejszym, przypadkiem w tym roku był mężczyzna, który wynajął od innej osoby blaszany pawilon handlowy w centrum miasta. Miał tam prowadzić działalność handlową.
-Ujawniliśmy w blaszaku nielegalną plantację konopi indyjskich - informuje rzecznik.- Ponadto mężczyzna, by ogrzać rosnące w pawilonie rośliny, wykononał prowizoryczne podłączenie do sieci, nielegalnie pobierając energię elektryczną.
Policjanci przyznają, że wciąż największym problemem, a zarazem atutem młodzieży, jest niewiedza rodziców na temat narkotyków. Młodzież to wykorzystuje.
-Nie wierzymy, że to może nas dotknąć, naszą rodzinę, naszych najbliższych - mówi asp. Beata Olszewska. - Tymczasem zagrożone jest każde dziecko, młody człowiek - narkotyki są za progiem naszego mieszkania. Pragnę zaapelować do rodziców, by obserwowali swoje nastoletnie dzieci. Jeśli zauważysz u swojego dziecka takie objawy, jak: zaczerwienienie spojówek, łzawienie, opadnięcia powieki (zakrywa od góry więcej niż 2 mm rogówki), zaczerwienienie brzegów powiek, nadmierne rozszerzenie źrenicy (średnica ponad 6 mm), nadmierne zwężenie źrenicy (średnica poniżej 3 mm), może to być sygnał, że zażywa ono narkotyki. Ostrzeżeniem może być również używanie przez Twoje dziecko kropli do oczu, choć ma zdrowe oczy. Młodzi często w ten sposób maskują objawy "brania". Nie możemy udawać, że to nieprawda, nie wierzyć w przedstawione fakty. To trudny problem dla całej rodziny, dlatego trzeba szukać pomocy. Nie można liczyć na to, że problem sam się rozwiąże, trzeba szukać pomocy specjalistów.
Gość • Czwartek [02.01.2014, 09:48:34] • [IP: 213.158.216.**] święta racja!
narkotyki biora chyba politycy bo tak gadaja jakby nic nie widzieli i nie czuli
Oto najcenniejszy artykuł na tym portalu od pewnego czasu - tym podszyta jest rzeczywistość.---- Szkoła nie zadziała już tak jak kiedyś, teraz liczy się ilość dzieci w szkołach bo przy małym przyroście naturalnym i konkurencji dyrektorzy usiłują przedstawić szkołę jako bezpieczną, bezproblemową. -----Po stronie rodziców zresztą zawsze jest więcej możliwości, ale cóż, żyjemy w erze dorabiania się, oni często nie istnieją wychowawczo, nie ma ich w domach, często w kraju, oddają babciom wychowanie. Skutki są straszne.
NARKOTYKI SA W TYM MIEŚCIE POLICJA PO PROSTU TEGO NIE WIDZI TAK SAMO OSOBY ODPOWIEDZIALNE ZA CAŁY TEN PROCEDER SA NIEWIDOCZNI POLICJI SZKODA ZE POLOWA MIASTA WIE I WIDZI KTO TO JEST> MOŻE JESZCZE NIEDŁUGO MIESZKAŃCY BĘDĄ MUSIELI PILNOWAĆ PORZĄDKU I CHODZIĆ NA PATROLE?
Wszystko w naszych glowach, ja sie wychowalem wsrod dilerow i nigdy nie bralem !! Jka kto s nie chce to nie wezmie !
A co z kokainowymi nosami w policyjnych szeregach? Świeci?
Najmłodszy 14-latek... Tak i to z elitarnej szkoły STSG! Brawo!!
Myślę, że rodzice którzy są mniej więcej w moim wieku (ok 30 lat) będą mieli lub maja mniejszy problem z rozpoznaniem odurzenia narkotykami u swojego dziecka, gdyż mieli sami kontakt już wtedy gdy byli nastolatkami.Gorzej było z naszymi rodzicami bo praktycznie byli ciemni w tym temacie!
47 spraw w ciagu 2 dni? Ci to maja zapal do pracy :D
A kiedy ostatni raz były kontrole w szkołach na lekcjach z psami ? Robić je regularnie !
Mysle ze więcej wyszkolonych pieskow i ich wizyty w mieszkaniach tam gdzie jest podejrzenie:)
A co szanowna pani Beata powie o kokainowych nosach w waszych szeregach? Jest tak kilku nosaczo-wąchaczy.
Piszcie lepiej o legalnych sklepach z dopalaczami przed którymi Polskie prawo jest bezsilne a odwalcie się od moich konopi które mi pięknie rosną w pokoju balkonowym.
Gość • Czwartek [02.01.2014, 08:08:09] • [IP: 92.42.117.**] mówisz, że wszystkich zżera ciekawość, są podatni na wpływy, charakteryzują się brakiem wyobraźni, brakiem samokontroli? Z czasem każdy kontakt będzie miał (nawet odliczając zalegalizowane używki), ale jeśli twierdzisz, że każdy spróbuje to wizja ludzkości nie jest optymistyczna.
Alkohol tez jest w waszych domach.to jest problem.narkotyki to w wiekszej czesci epizod mlodego czlowieka maly procent staje sie narkomanami.alko zostaje przez cale.jest obecne zawsze i kazdy daje na to przyzwolenie.owszem amfetamina heroina to najgorsze gowno jakie moze byc ale czepianie sie trawy przy przyzwolenu na alko to czysta hipokryzja
narkotyki są i będą przyzwyczajcie się :]
Nie rozumię w czym jest problem? Przecież są badania krwi na obecność narkotyków. Każdy może sie im poddać i powiedzieć: jestem czysty. To nic drogiego. Nie trzeba przymuszać. Wystarczy promować przebadanych.
Dwa, trzy razy w tygodniu wizyta pieska ze Służby Celnej w miejskich szkołach. Tego noska akurat nie da się oszukać ;) i po krzyku. Tam gdzie piesek zareaguje, małolata na dywanik do dyrektora i rozmowa z psychologiem w obecności dyrektora wychowawczyni oraz policjantów i pieska. ;) Powiadomienie rodziców. Efekt murowany. Skończy się dealerka pod nosem nauczycieli. Taniej wychodzi prewencja niż późniejsze leczenie z uzależnienia, ale tego chyba nikt nie dostrzega. Jednak dla chcącego nic trudnego. Jeżeli będzie chciał delikwent załapać" odlot", to i aceton z rozpuszczalnikiem wystarczy. Ale branie jest z reguły skutkiem, trzeba poszukać przyczyny.
no cóż problem przogromny 2 styczeń a już 47 spraw, ratunku !!
Czy policja robi coś w kierunku zlikwidowania dilerków ?
cukier pierwszy wynaleziony narkotyk przez czlowieka to tez narkotyk - dla niewtajemniczonych :)
jak w dowcipie:Synku ty masz jakieś problemy z narkotykami?nie mamo, dzwonię i mam :)
Narkotyki sa w sklepach legalne tylko tego nie widzicie !!
Sprawa jest prosta - twoje dziecko uczęszcza do gimnazjum? - możesz mieć 100% pewności, że miało kontakt z narkotykami. Może nie brało, ale kontakt miało. Z czasem każdy choć raz spróbuje
Po oczach trudno poznać. Raczej po tym że dziecko prawie nie sypia? Albo udaje że śpi pod kołdrą? Bezsenność to objaw amfetaminy.