Wigilia dla potrzebujących stała się już tradycją w naszym mieście. Odbędzie się po raz czwarty. Co roku przychodzi na nią ponad 100 osób. Nie są to tylko bezdomni czy mieszkańcy schroniska dla osób bezdomnych. To także ludzie samotni, niezamożni, dla większości których jest to często jedyna okazja nie tylko do skosztowania wigilijnych potraw, ale po prostu bycia z innymi w tym wyjątkowym okresie.
Cztery lata temu na pomysł zorganizowania wigilii dla potrzebujących wpadł pracownik Miejskiego Domu Kultury Robert Miecznik. Podzielił się nim z Prezydentem Miasta Januszem Żmurkiewiczem i ówczesnym radnym Rady Miasta Pawłem Sujką . Chętnie dołączyli do niego również świnoujscy restauratorzy.
- W tym wyjątkowym okresie, jakim są Święta Bożego Narodzenia, nikt nie powinien czuć się osamotnionym - mówi prezydent Janusz Żmurkiewicz. - Cieszy, że jest wiele osób w naszym mieście, które uważają podobnie i co roku chętnie dołączają do organizacji wigilii.
Tym razem na deptaku na potrzebujących, samotnych będzie czekało 3 tysiące pierogów, 250 litrów barszczu oraz kapusta z grochem i bigos.
- Na pewno nikt nie odejdzie głodny; będzie można zabrać również potrawy do domu. - zapewnia przewodniczący Rady Miasta Paweł Sujka.
Tekst BIK UM Świnoujście
Super pomysł, bardzo dobra idea -szacunek dla Wszystkich za angażowanych w w jego realizacje.
zastanawiam sie ile" pazernych bab z radomia" się pojawi
niedługo to już większość polaków będzie korzystać z takich wigilii jak będzie się dziać jak na chwile obecną...emerytura po 65, , porażka
moim zdaniem to jest bardzo dobry pomysł jak co roku
Zanim to co za chwilę przeczytacie napisałem, zrobiłem sobie małe ćwiczenie wyobraźni - czy gdyby trzeba było posłużyć biednym nie 23, ale 24 XII wieczorem, to poszedłbym tam? Odpowiedziałem sobie: tak. Dlatego teraz napiszę: dobrze, że taka rzecz się dzieje, ale może lepiej by było, jeśli by to była PRAWDZIWA WIGILIA, Słyszałem, że ludzie Kościoła tak robią w paru miejscach w Polsce. To więcej kosztuje, ale jest prawdziwsze.--ale temat rozległy, nie chcę tu krytykować, zwłaszcza, że doczytałem, iż mogą owi potrzebujący wziąć jedzenie do siebie. Brawo!