- Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska może wydawać odstępstwa od zakazów dot. gatunków objętych ochroną prawną – wyjaśnia Agata Suchta, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie.-Dlatego też może wydać, w uzasadnionych przypadkach, zezwolenie na płoszenie lub odstrzał zwierząt chronionych wyrządzających szkody w gospodarstwach rolnych, leśnych lub rybackich, np. kormoranów, czapli, bobrów, wydr. Redukcja populacji może być przeprowadzona poza okresem lęgowym/rozrodu.
W tym roku wydano 3 zezwolenia na odstrzał i 1 zezwolenie na płoszenie, łącznie na 90 kormoranów. Rok wcześniej -2 zezwolenia na odstrzał łącznie 61 osobników. Ze sprawozdań wynika, że odstrzelono … 28.
- Nie wnioskowano i nie dokonywano redukcji populacji w Świnoujściu ani w powiecie kamieńskim - informuje Agata Suchta.
Wiele osób może to zdziwić, bo, według szacunków, w okolicy Świnoujścia jest kilkanaście tysięcy kormoranów. Wyliczono, że ptaki te zjadają wielokrotność tego, co łowią rybacy.
"Kormoran w aspekcie zrównoważonej gospodarki rybackiej" - pod takim hasłem, ponad rok temu odbyła się w Świnoujściu konferencja naukowa. Spotkanie prowadzone przez Morski Instytut Rybacki, zorganizowano z inicjatywy dwóch Lokalnych Grup Rybackich Zalewu Szczecińskiego i Północnokaszubskiej. Byli rybacy, wędkarze, ekolodzy i leśnicy, urzędnicy i naukowcy. Zadanie, jakie przed sobą postawiono , to wiarygodna ocena, jaki wpływ wywiera kormoran czarny na zasoby ryb. Naukowcy dowodzili, że to główne pożywienie tego ptaka.
O odstrzał lub przepłoszenie kormorana wnioskują zwykle zakłady rybackie, które przez te ptaki ponoszą bardzo duże straty.
U naszych sąsiadów od lat prowadzi się odstrzały kormoranów. Niemcy przyznają jednak, że efekt ich działań jest... mizerny.
Do Gość IP*92.42.112*** Otóż w części odpowiada Pan sam sobie. Ale na przykład (jestem myśliwym) wielkość pogłowia dzika, jelenia i wielu, wielu innych zależy od możliwości wyżywienia się ich w określonym terenie. Gdybyśmy nie redukowali dzików, przy braku naturalnych regulatorów (drapieżniki) nie było by dość chleba (zboża), Jeleni, nie odrastałby las, który MUSIMY eksploatować. Jelenie wyże3rają nasady. Co do kormoranów, rzeczywiście będzie ich tyle ile zdoła się tu wyżywić. Zapewne dużo !! My myśliwi, poza tradycją, poza tzw." żyłką" myśliwską, jakże naturalną człowiekowi od zarania dziejów, po wsze czasy działamy na naszą człowieczą rzecz. A Pan zapomina o nas, ludziach. My też potrzebujemy" owoców morza". Stan, liczebność kormoranów, skoro same sobie niszczą swoje środowisko jest w oczywisty sposób nadmierny. Nie jestem wrogiem kormoranów, wręcz przeciwnie. Ale skoro cywilizacja tak się rozwija musimy się dzielić. Inaczej zostaną tylko zwierzęta i Chińczycy. Bo to ONI sa teraz na szczycie drabiny po
Żeby było uczciwie, to należałoby także wystąpić w imieniu kormoranów o pozwolenie na odstrzał rybaków. Inaczej to będzie morderstwo.
OBRZYDLIWE PTAKI ! DOSŁOWNIE !!
Na ludzi którzy utrzymują się z rybołóstwa nakładane są wielkie ograniczenia! KILKANAŚCIE TYSIĘCY SZTUK TAKIE PTACTWA ZJADA DZIENNIE KILKANAŚCIE TON RYB!! W Anglii szkodniki typu zając są po prostu zabijane. Tak sądzę że tego typu zabiegi władz miasta są czymś spowodane...
kormorany jak komuchy tez są pod ochroną
A wyprodukować trochę gipsowych jaj niech siedzą.
Komary też są pod ochroną.
WEŚCIE JESZCZE POD OCHRONĘ GRYZONIE-SZCZUR, MYSZY. KORMORANY TO JUŻ JEST PLAGA, Z KTÓRĄ TRZBA WALCZYĆ.
Cóż z tego, że racje mają ci, którzy widzą i udowadniają szkodliwość kormoranów. Na domiar złego populacja tych szkodników rozrasta się niepomiernie.Dlaczego zatem nie można ich liczebność ograniczyć. Otóż dlatego, że grono urzędników poczynając od UE, pracowników nauki i różni zieloni żyją z tego problemu, robią różne pseudo badania naukowe, zjazdy i sympozja i dobrze im się żyje z tego problemu tak samo jak i kormoranom.Dopóki kormorany nie zaczną podgryzać ludzi, kiedy już wszystko co w wodzie wyjedzą, to nikt ich nie ruszy.A to jeszcze trochę potrwa. Niestety. A tymczasem tej bandy kormoranów i ich obrońców nikt nie uciszy.Szkoda słów.
Zasrane kormorany!! Człowiek na własnej posesji nie może nawet wyciąć drzewa, bez odpowiedniego zezwolenia. Kormorany niszczą nieodwracalnie dziesątki ha. lasów i jest OK. Paranoja jakaś!
W Niemczech strzelali to wszystko do nas przyleciało...
u nas w Polsce nawet ptaki są poza kontrolą!! oto polska właśnie!!
Głupota popaprańców nie ma granic. Jakim cudem debile objęły ochroną szkodniki?? Postępująca głupota podłych głupawych popaprańców wkrótce doprowadzi do tego, że szczury i myszy obejmą ochroną. A dlaczego nie ma ochrony ludzi? Kormoran wyniszcza zasoby rybne, a idioci zamiast tępić szkodniki czepiają się wędkarzy. Zobaczcie jakie są ceny ryb morskich w sklepach. Ta banda jawnie nas okrada.
Ok 500gr ryb dziennie zjada kormoran razy kilkanascie tys szt tych ptakow...
Panie Maślankiewicz - do książek, lub choćby do internetu. Z wielu gatunków kormoranów, " nasz" Phalacrocorax carbo jest akurat gatunkiem europejskim. Licznie występował przed ekspansją ludzi, którzy je wytępili (są ślady choćby z wykopalisk), obecnie jedynie zwiększa liczebność i wraca na obszary na których kiedyś występował. W takiej Norwegii do dziś jest zarówno gatunkiem łownym (jest jadany) jak i zwierzęciem otoczonym szacunkiem, bo zgodnie z legendami i zwyczajami w niektórych rejonach Norwegii przynosi szczęście i ludzie cieszą się kiedy w okolicy pojawi się kolonia! Poza tym, (to też do Pana ZbyKa) proszę mi podać na jakiej podstawie twierdzicie, że nastąpiło zachwianie równowagi w przyrodzie i skąd wiadomo, że niby kormoranów jest za dużo, skoro nie podajecie wyliczeń odnośnie pojemności ekologicznej ekosystemu ujścia Odry w odniesieniu do kormorana? Poza tym kormorany od zawsze" niszczyły" drzewa i jakoś przyroda z tego powodu nie cierpi. Drzewa uschną, ale w kilkanaście-kiladziesiąt lat wyrosną nowe!
Problem u nas jest taki, że zasrańcy z MOŚ boją się zasrańców od, pożal się boże, ochrony przyrody a skutek tego jest taki, że mamy całą przyrodę zasraną..
Może zamiast odstrzeliwać te biedne ptaszki, którym z głodu burczy w brzuszku, to może się zastanowić, czy nie lepiej bardziej zarybić nasze wody i posadzić więcej drzew, tak, żeby na jednego kormorana przypadały trzy drzewa.
łapy precz od kormoranów ten co wymyślił odstrzał tych ptakow niech sam sobie strzeli w łeb zobaczy jak to boli
Skoro juz mowa o odstrzale, to coraz więcej srających kundli biega po mieście. Może tym warto się zająć?
Człowiek też jest częścią przyrody i nie ma ochrony przed kormoranami i innymi robaczkami. Tworzy się parki narodowe do, których nie ma wstępu Parki mogą tylko eksploatować ich pracownicy (zbierać runo, łowić ryby itp.)
skąd to przekonanie o odstrzałach kormoranów ? Pływam w żegludze śródlądowej po wodach Niemieckich, Holenderskich, Belgijskich. Policzę te ptaki tutaj na palcach dwóch rąk bo więcej ich nie ma. To jest szkodnik i to wielki!! A u nas ptak kiedyś został wzięty pod ochronę. .. paranoja!! Z resztą nie tylko to. ...
Nadmierna populacja kormorana to realny problem i wielkie zagrożenie (nie tylko dla rybaków - dla całej reszty przyrody również). Jest to oczywisty stan nierównowagi w przyrodzie. A taki stan rzeczy mści się ZAWSZE !! Mierne wyniki odstrzałów, tam gdzie są dopuszczane, wynikają z zasady z" przebiegłości" tych ptaków. Są bardzo płochliwe, ostrożne i wszystkowidzące. Wzrok mają idealny lub nawet lepszy. Należy bezwzględnie zezwalać na ich redukowanie, bez najmniejszej obawy o wyrządzenie im jakiejkolwiek krzywdy. Systematyczne odstrzeliwanie, z gwarancją mizernych skutków może także przynieść efekt odstraszania a także zmian miejsc gniazdowania. Wyspa Mielin jest już kompletnie zdewastowana, a kiedy większość drzew wraz z swoim systemem korzeni, już uschniętych zgnije, wyspa prawdopodobnie" rozpłynie" się. Jakie będą końcowe tego skutki za jakiś czas dowiemy się. Niezmiennie ubolewam nad głupota pseudo obrońców przyrody. Są to zazwyczaj ludzie, którym brakuje wyobraźni a ich reakcje są nieprzemyślane.
Maślankiewicz !! w pierwszym rzędzie trzeba ciebie odstrzelić
Gościu [IP: 92.42.117.**]! Takie bzdury piszesz, że aż głowa boli. Nigdy kormorany nie były wytępione, bo ich nigdy u nas nie było. Jest to gatunek bardzo ekspansywny i na naszych szerokościach i długościach geograficznych całkowicie obcy. Kormoran czarny jest ptakiem azjatyckim (Chiny i te inne takie), a na nasze ziemie przywędrował w połowie XX wieku. Rozprzestrzenia się zastraszająco szybko, bo wyjątkowo dobrze adaptuje się do zastanych u nas warunków. Obecnie jego populacja kilkadziesiąt razy przekracza to, co stanowiła na rodzimych terenach. Dlatego należy je całkowicie tępić, bo szkody wyrządzane środowisku nie mają ani jednego kontrargumentu za ich akceptacją. Niszczenie odszarów drzewiastych, szczególnie na wyspach, oraz straty w gospodarce rybackiej nie dają się w żaden sposób odbudowywać. A poza tym, w odróżnieniu od innych ptaków, ten jest całkowitym szkodnikiem i przyroda z jego egzystencji nie odnosi żadnej korzyści. Jedynie Chińczycy potrafią je wykorzystywać jako narzędzie rybackie. Ale to ch..
Masakra. Pseudo obrońcy przyrody.