- Trudno było się z nim porozumieć. Widać było, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Inni pacjenci też to widzieli. W żadnym szczecińskim szpitalu nie widziałem czegoś podobnego. Mam spore zastrzeżenia do działalności służby zdrowia - mówi reporterowi iswinoujscie.pl rodzic 2-miesięcznego dziecka.
Lekarz pełnił dyżur w ramach POZ. Na miejsce pacjenci wezwali policję. Ich obawy potwierdziły się. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał prawie 1,5 promila alkoholu we krwi.
Beata Olszewska, rzecznik prasowy KMP w Świnoujściu, powiedziała nam, że lekarz odpowie za wykonywanie obowiązków służbowych w stanie nietrzeźwości. W toku prowadzonego postępowania zostaną przesłuchani pacjenci, będzie przeanalizowana dokumentacja medyczna. Od wyników tych ustaleń będzie zależeć treść zarzutów, jakie usłyszy lekarz.
Mężczyzna wkrótce ma zostać przesłuchany.
Wiadomo też, że o sprawie została powiadomiona dyrektor placówki.
GDZIE SĄ NOWE KOMENTARZE NAJWIĘKSZEGO INTELIGENTA TEGO MIASTA - RYYYNIA ?
heh ja mam tyle rano jak wstaję i normalnie rozmawiam, wieczorem mam ze 4 promile :)
Na pewno ateista!
Pijanego lekarza na dyżurze nawet trudno jakos skomentować, ale pana który z tak małym dzieckiem idzie do POZ nie rozumiem - do takiego malucha wzywa sie pediatrę jeśli faktycznie coś się zaczęło dziać z dzieckiem :/
...to już wiecie dlaczego lekarze takie mają pismo.
Co się w tym kraju dzieje.Kto może to niech ucieka jak najdalej. To jest jakaś ogólna patologia.Poprostu" SYF"
czy nauczyciel matematyki jest w stanie prowadzic lekcje po 3 piwach? to samo lekarz, to ze jest po 3-4 piwach nie znaczy ze o wszystkim zapomniał, co innego prowadzenie auta gdzie wymagany jest refleks, czy zaawansowane operacje, serca, oka, mózgu, ale zeby zdiagnozowac zapalenie oskrzeli czy nadcisnienie lub wyrostek robaczkowy, mozna z powodzeniem robic po kilku piwach
Jak to pacjenci wezwali policję ? A pielęgniarki i lekarz który przekazywał zmianę, to nic nie czuł i nie widział ?
W szpitalu jak niepije to się tam do pracy nie nadaje.
Gość Wtorek [31.12.2013, 00:21:34] [IP: 91.64.32.**] Cyt."zyje 32 lata w niemczech i jeszcze nigdy nie bylo w mediach podane, ze lekarze w szpitalach pija. Jaki narod tacy i lekarze." koniec cytatu. A czasem nie pisali w mediach niemieckich, że lekarze ze Szpitala katolickiego w Kolonii (KOELN) nie udzielili pomocy kobiecie w ciąży.
a jak sie nazywa ten" lekarz"? jaki szpital tacy lekarze
Oczywiście, że to nie jest bezpośrednia wina, ani p. Agatowskiej, ani pani prezes Szmajdy. Nikt mu tej gorzały do pyska nie leje. Trzeba się jednak zastanawiać przy zatrudnianiu niektórych ludzi. Jeżeli lekarz, już w starszym wieku nie ma stałego miejsca pracy, pracował już w dużej ilości zakładów i wszędzie go zwalniali to na pewno jest jakiś znak. I tu wychodzi nadzór prezeski i prezydent. Swoją drogą to wszyscy" Wielcy" przyjezdni to jakieś życiowe porażki mają za sobą. Na chirurgi nie jest lepiej, tylko nie przyłapano żadnego" klini(cysty)".
Alkoholizm to choroba, z ktòrà ten pan doktor ma problemy od dawna. Dziwne tylko, że pracuje wśròd wielu lekarzy i nikt tego nie zdiagnozował, nie zalecił wcześniej leczenia. Nie byłoby problemu
gówno mu zrobi sprawa przycichnie lekarz po sylwestrze wróci do pracy!!
Lekarz nie był pijany to opary wody święconej one bardziej od wódy w łepetynie mieszają.
To nie pierwszy raz tego pana.
Mojego Tate jakis czas temu rowniez przyjmowal pijany lekarz z ledwoscia wypisal recepte.
dokladnie to samo bylo 23 grudnia lekarz na dyzur przyszedl godzine spozniony i kompletnie pijany. zeby bylo smieszniej o fakcie zostala poinformowana policvja ktora zrobila...nic nawet nie przyjechala tego sprawdzic...dziekuje i pozdrawiam
MIELIŚMY DOBRYCH NASZYCH LEKARZY
Ja również sluże w niemczech już kope lat. Przyjeli mnie tam na pochodzenie. Miałem w rodzinie owczarka niemieckiego.
pan lekarz się nafurczył pani Agatowska winna. ... podoba mi się tok rozumowania niektórych komentujących :)
eeeee tam kiedyś w czasach demokracji ludowej milicjant w nocy na dyżurze miał piwko pod biurkiem i lekarze też koniaczkiem się dopingowali (bo przecież pacjenci dawali prezenty i coś z tym trzeba było zrobić :)) ale przynajmniej trzymali fason a teraz? teraz to jakieś ''popierdułki" co po 2 drineczkach im się język plącze.Lekarz mógł zrobić sobie szybko kroplówkę i dodać że ma uczulenie na plyn do dezynfekcji czy coś w tym stylu i żądać badania krwi :)
jezeli chodzi o szpital w swinoujsciu to jest cicha eutanazja tam wykonywana robia selekcje pare lat wstecz muj kolerzka mial krwiaka w muzgu ale zyl szedl nawalony i wywrucil sie upadl i glowa o schody walnal zawiezli go do szpitala w szczecinie wycieli mu kawalek czaszki ale mial zyc kontaktowal po miesiancu go przewiezli do szpitala do swinoujscia i co jak to w swinoujsciu polezal pare dni i stan sie diametralnie pogorszyl polezal w spionczce i chlopa niema tam w swinoujsciu to sa partacze ze zdrowego a raczej trafisz tam i mozesz juz niewyjsc jedna wielka padaka wieczny odpoczynek racz mu dac panie
w niemczech nie podaja takich rzeczy bo by monitorow zabraklo ty polso -turecki niemcu wielki
Przestańcie bredzić durnie co ma do tego Agatowska, że jakiś gość przyszedł do pracy nawalony. Przecież to był dorosły facet. A ci co ich zatrzymują przy kontrolach na Wybrzeżu Władysława IV to święci ?? Po prostu na głupotę nie ma rady.