Jak nas poinformował magistrat, przedstawiciele Zachodniopomorskiego Towarzystwa Praw Zwierząt odmówili opuszczenia zajmowanych przez nich pomieszczeń w gminnym obiekcie użyteczności publicznej. Jest nim miejskie Schronisko dla bezdomnych zwierząt.
- Wobec tego rodzaju postawy władz towarzystwa oraz wcześniejszego fiaska negocjacji zmierzających do w miarę możliwości bezkonfliktowego zakończenia współpracy, Prezydentowi Miasta pozostała już tylko jedna opcja, tj. zrealizowanie przewidzianych prawem roszczeń, w tym roszczenia o opuszczenie i wydanie przez stowarzyszenie gminnego obiektu użyteczności publicznej , w drodze procesu cywilnego - informuje inspektor Hanna Lachowska ze świnoujskiego magistratu.- W ocenie służb prawnych Prezydenta Miasta, oświadczenie o rozwiązaniu umowy z towarzystwem ze skutkiem natychmiastowym jest oświadczeniem skutecznym, a tym samym towarzystwo utraciło jakiekolwiek tytuł prawny do dalszego zajmowania pomieszczeń schroniska.
Jak zjedzą wszystkie psy i koty to sami wyjdą.
ciekawe ze jakies bezdomne razem z madra celniakowa rzadza swinoujsciem i nikt nie moze porzadku zrobic
Ciekawe czemu nikt nie sprawdził tego dlaczego tych państwa wyrzucili ze Stargardu Szczecińskiego? Może były te same problemy, a teraz jeszcze nie znaleźli nowego ciepłego miejsca.
to kpina jakas? umowa sie skonczyla i nie mozna przejac obiektu? to ja jutro ide zamieszkac w gabinecie prezydenta i niech sprobuja mnie wyrzucic bez wyroku sądu. ..
Nieudaczniki w tym naszym miescie bnie potrafią sobie poradzić z takimi chamami, ciekawa jak ja zwykły Kowalski by coś nie tak zrobił to byście haka na mnie odrazu znależli a takie bezduszniki jak ta cholerna Celnikowa i nie macie rady na nią, dlaczego tylko wkur...wiqacie nas mieszkanców tymi informacjami lepiej nic nie piszcie, bo i tak gó...no robicie.to się nadaje do śmiechu warte jak działa nasza kochana władza, wstyd na całą Polskę!!
Krzysiek, jak magistrat zawarł taką kulawą umowę z prowadzącymi schronisko, to nic dziwnego że teraz zostały tylko sądy, a zwierzaki cierpią na tym bajzlu.
Prawo jest chore ;) Tak więc nie ma co się burzyć że musza to tak a nie inaczej załatwić :(. Ja osobiście cała ta hołotę ze schroniska na 24h zamkną (bo można bez większego uzasadnienia :)) i w tym czasie wymienił zamki i takie tam i pilnował obiektu ALE TO JA xd
A ponoć już spakowani byli.
takie schroniska w całej Polsce są przykrywką dla rozmaitych szwindli. zamiast tracić czas i pieniądze powinno się odłowione kundle od razu usypiać, tym bardziej, że ich populacja rośnie w postępie geometrycznym i niedługo i tak zabraknie dla nich miejsca
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Komandosi ze Straży Miejskiej. ...dobe hahahaha
Piszecie tylko o ludziach, którzy powinni zając się bezdomnymi psiakami. A tu raczej te zwierzeta są najważniejsze. Przeciez to dla nich to schronisko !! Rozbijacie się o jakieś papierzyska ciągle, przetargi etc. Nie ma mądrych w naszym urzędzie? Przeciez jestesmy rozumnymi istotami. Sprawa schroniska ciągnie sie już tak długo i to psiaki mają czekać, na decyzje kto się nimi zajmie? Żałosna władza.
Nie rozumiem, jak mozna powiedziec, ze po prostu" nie oddali"... Bezsilna wladza miasta?? Do tego stopnia??
Prezydent jak widać już się wypalił, bo nawet w tak prostej sprawie sobie nie radzi.Czas na zmianę.
to jest nauczka nigdy nie robic interesow ze szczecinem, ale skandal nie wąski teren lezy na wyspie Uznam, ale rzadzi jakeś towarzystwo masakra!
Niestety takie mamy kulawe przepisy... bez wyroku Sądu nie można usunąć z terenu podmiotu, który dotychczas zarządzał schroniskiem.
ze schroniskiem poradzic sobie nie potrafia a szukaja ip w belgi bhahaha zalosne-banda kretynow
Nieudolny Janusz nie może sobie dać z niczym rady, bo to nieudacznik. Co za problem wziąć za wszarz wyjebać menelstwo za bramę. Łatwiej samotną matkę z dzieckiem na bruk wyrąbać.
Śmiechu warta ta cała sprawa, tu coś śmierdzi... !!
Niech wyślą swoich, , komandosów, , ze straży miejskiej to ich usuną...
Jak widać to można sobie pogrywać ze Żmurkiewiczem.