Pomimo sporej ilości pracy od czerwca 2013 r., zarówno w Świnoujściu jak i Szczecinie, pieniądze za nią gdzieś giną - pisze nasz Czytelnik, który jest blisko związany z MSR Gryfia. - Na łamach Waszego portalu przytoczyliście Państwo słowa prezesa Hnata, który to roztacza wizje rozwoju obu stoczni, rozwoju pracowników, ściągania specjalistów, zabiegania o nowe rynki itd. Od środka wygląda to już inaczej. Ludzie co chwilę są straszeni zwolnieniami, nie ma podwyżek plac (i nie zanosi się na to, pomimo sporej w ostatnim czasie ilości pracy), wynagrodzenie za nadgodziny zostało praktycznie zlikwidowane (jest za to odbiór nadgodzin za wolne - bo przecież ludzie nie pracują dla pieniędzy, tylko po to, żeby później sobie posiedzieć w domu; wtedy, kiedy będzie oczywiście wygodniej dla pracodawcy). Jest jeszcze więcej negatywnych rzeczy - czytamy w liście od naszego Czytelnika - ale nie będę się o tym rozpisywał.
Te 2 czynniki powodują, że właśnie specjaliści odchodzą, jakość się obniża - pisze dalej Czytelnik.- Ale oczywiście prezes wie lepiej i tak też zostało to przedstawione w mediach i jak ktoś nie jest w temacie to w to, co przeczytał, uwierzy. Inną sprawą jest także traktowanie podmiotów powiązanych ze stocznią. Podwykonawcy nie mają płacone już od grudnia (ale swoim pracownikom muszą z czegoś płacić, podatki też muszą być w terminie płacone). Przecież to absurd, żeby było tak, żeby ci, co wykonują pracę dla stoczni, musieli błagać o zapłatę. Żeby płacić pracownikom zatrudnianym w spółkach, szefowie tych spółek musieli zaciągać kredyty!!!! Ostatnio w Stalkonie w Stargardzie była konserwacja dwóch małych sekcyjek offshorowych (śrutowanie, malowanie). Pierwszą stocznia jeszcze odebrała, natomiast drugiej przez brak zapłaty za obie Stalkon nie wydaje z zakładu. Takich sytuacji, w których stocznia nie płaci, jest mnóstwo. Brakuje już strojów roboczych, bo nikt takiej stoczni na kreskę nic nie da. Nie wspomnę już o materiałach. Może trochę chaotycznie piszę, ale proszę jakoś poruszyć ten temat - pisze nasz Czytelnik- bo miejsca pracy w przemyśle, który od zawsze był związany ze Szczecinem i Świnoujściem, to nasze wspólne dobro. Brońmy tego. I tylko szkoda ze stocznię ze Świnoujścia, która sama dobrze sobie radziła, w taki sposób wykiwano. Obie stocznie przez złe zarządzanie chylą się ku upadkowi. Nie bądźcie wobec tego bierni.
Czwartek, 15 maja 2025r.
•
Dziś imieniny:
Zofii, Nadziei, Izydora.
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- Mężczyzna spadł z dużej wysokości do ładowni. Na miejscu strażacy, ratownicy i śmigłowiec LPR
- Olga Tokarczuk wróciła na Uznam
- Noblistka jest jedną z głównych postaci Uznamskiego Tygodnia Literatury
- Groźny wypadek na hulajnodze przy Grunwaldzkiej. 42-latek z urazem głowy trafił do szpitala
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Stocznie upadną przez złe zarządzanie?
Glosowaliscie na tuska, chcieliście do unii to teraz ryje zamknąć ciemniaki
Co Poseł Trzebiatowska na to, jak widzi to zdjecie - zaklad pracy Stocznia która ma swoja historię, rodziła sie przez wiele lat jak ODRA, rekami ludzkimi po zniszczonej przez wojne Polski, nie było sprzętu i materialow budowlanych jak teraz, dla pracy, dla rodziny dla Polski, nie było grymasow był jeden cel, budowac by mieć prace, ogarnia mnie płacz jak miasta SZCZECIN -Swinoujscie nie beda miały Stoczni, wczesniej zlikwidowano Rybolowstwo, GRAD-niszczyciel Stoczni zarabia 125 tys, zl. to ma byc polityka rzadu,. .
przeciez mieszkancy o tym pisali, ze stocznia szczecińska łączy sie po to, żeby zniszczyć resztki tego co mamy, a tak dla prawdy pojechac do Hamburga zobaczcie jak stasiuma dba o swojch, jestesmy kolonią eurokołchozu, wczoraj dzwoniła do Putina i uzgadniała co i jak z Ukrainą, bo Polski juz nie ma jest korytarz na wschód!
Podwykonawcom się nie płaci od listopada a czasem i lepiej, pensje przesunięte bo brak kasy a teraz jeszcze Prezes chce" powywalać" ludzi do spółek, żeby ciąć koszty czyli chce nas" porozdrabniać", poszły pierwsze zwolnienia ludzi, lodołamacze wtopione, offshory robione poniżej kosztów ale z wysokimi wymaganiami klienta, wszyscy dostawcy i hurtownie NIC nam nie dają jak nie przyjedziemy z gotówką, generujemy straty i zobowiązania, mamy dyrektorów-fachowców rodem z sieci sklepów Piotr i Paweł lub fabryki krzeseł którzy statku chyba na oczy nie widzieli ale maja zarządzać produkcją, zielone tereny sprzedajemy potencjalnemu kupcowi czyli MARSOWI czyli sami sobie, za pierwszy kwartał mamy przewidzianą stratę 8-9 milionów, chylimy się ku upadkowi a prezes nadal opowiada bajki o krainie mlekiem i miodem płynącej. Czyli p...doli ciągle te same głupoty!Jakie przychody na poziomie 200 baniek? Kim jak ludzi pozwalnia?! Jaka nowa struktura?Powiedz od razu że chodzi o zwalnianie pracowników i o outsourcing!! Co za parch!
Jeszcze niedawno myślałem, ze będę opowiadał wnukom jak to kiedyś w naszym mieście istniała duża firma zajmująca się połowami na całym świecie, teraz wychodzi na to, ze bedę mógł opowiadać też, zę była w tym mieście kiedyś stocznia.
Plan kolejnego rozbioru Polski chyba dawno był gotowy. Wykańczanie firm nie tylko stoczni, robienie z Polaków tanich wyrobników, kulejąca edukacja i służba zdrowia, z dnia na dzień rosnące ceny - takie przykłady można mnożyć bez końca.Nic nie jest robione w tym kraju tak jak być powinno.Chichotem losu jest to, że stoczniowcy się do tego przyczynili w dużym stopniu, ale oni też po prostu dali się nabrać.
Zarząd ma wynagrodzenie a spawacze w oczekiwaniu...
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Stoczniowcy, niby stare chłopy a płaczą jak gimnazjalistki. Ogarnijcie się, macie to na co sobie pozwoliliście, ja wam dyrektorów taczkami wozić nie będę.
Stocznia nie upadnie (ale to o Szczecinie) - osoby, które połączyły zakłady nadal myślą o stoczni, jako tylko infrastrukturze w Szczecinie. Wszystkie inne dodatki są traktowane, jako 'środki finansowe' do wyprzedaży. Celem jest rozbicie, by nie było to zagrożeniem dla zagranicznych stoczni, a przy okazji wykupieniem za bezcen sprzętu i terenu przez znajomków. To wygląda, jak prywatyzacji PGRów, czy ratowanie Odry. Sytuacja jest stabilna, a czy pracownicy mają odnawiane certyfikaty i szkolenia? Czy jednak zostawia się to im, bo nie planuje im przedłużyć pracy? Czy pensje są obcinane, by sami odchodzili? Pewnie by zwiększyć ilość zatrudnionych młodych - Ci co są zatrudnieni na czas ograniczony, do ostatniej chwili karmieni złudzeniem, że umowa zostanie przedłużona - pewnie pytane kierownictwo ucieka od rzeczowej odpowiedzi.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
PLAN SIĘ REALIZUJE-zniszczyć polskie stocznie!!
POopierajcie nadal a tylko POzostaną wam zmywaki i śmietnik...a na stocznie już dawno wyrok wydali
Czy wy stoczniowcy a taką polskę walczyliście?ktoś was nieźle zrobił w bambuko.
235 przegiąłeś. jeszcze masz szanse
STOCZNIE UPADNĄ PRZEZ NIEROBÓW Z NADMORSKIEGO SZCZECINA. JEDNĄ STOCZNIĘ ROZWALILI TO I DRUGĄ ROZWALĄ X2.
No dobrze, a poza" szczecin, w Szczecinie, Szczecinowi,. .." co dla Świnoujscai przewidział pan Hnat? Co będzie się działo tu poza drenażem z czegokolwiek?/??
Czyli po staremu" dziad swoje a baba swoje" tylko nie wiadomo kto mówi prawdę oraz kto poniesie odpowiedzialność za upadek naszej stoczni, bo że koszty tego poniosą pracownicy to jest pewne. I to jest najsmutniejsze !
Zupełnie dwa rozbieżne stanowiska...Ponoć prawda zawsze jest po środku, ale sądząc po sytuacji ludzi zatrudnionych w stoczni w Świnoujściu sytuacja nie jest najlepsza...Zresztą ten scenariusz był do przewidzenia od początku i od początku łączenia, ludzi o tym mówili...Tylko ich się nie słuchało...Nie chce się wierzyć, że są takie kontrakty, skoro ludzie nie dostają wynagrodzeń...Szkoda, jeszcze raz szkoda...Jak nie uratowali naszej stoczni wcześniej, to tym bardziej teraz nie ma szans na ratunek...Gdzie jest nasza pani poseł ? Co ona w tej sprawie zrobiła oprócz gadania ??
Temu prezesowi z tej kryminalnej mordy rokowania stoczni są raczej mało optymistyczne. Jak to jest że na najwyższych stanowiskach w naszym państwie obsadzani są sami kryminaliści często tytułowani nawet profesorami.
Zakład" przygotowywany" albo do upadku i taniego zakupu rodziny królika albo przejęcie za złotówkę przez obcy kapitał. W Polsce to już chyba nie ma nic polskiego?
łże jak pies złodziej jeden
Miał być blokowany tor wodny, i co? Cisza. Stoczniowcy, tylko potraficie kłapać jadaczką.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin