Od roku szkolnego 2014/2015 nabór do przedszkoli miejskich odbędzie się tylko na wolne miejsca.
- Oznacza to, że dzieci już uczęszczające do przedszkoli miejskich nie biorą udziału w rekrutacji, a ich rodzice złożą jedynie deklarację o kontynuowaniu wychowania przedszkolnego w terminie 7 dni poprzedzających termin rozpoczęcia postępowania rekrutacyjnego - informuje prezydencki rzecznik Robert Karelus.- Deklaracje te trzeba będzie złożyć w przedszkolu, do którego dziecko uczęszcza w roku szkolnym 2013/2014.
Takie deklaracje dotyczą dzieci urodzonych w latach: 2010, 2009 oraz w 2008 roku, w okresie od 1 lipca do 31 grudnia. Deklaracje o kontynuowaniu wychowania przedszkolnego dotyczą także dzieci urodzonych od 1 lipca do 31 grudnia 2008 roku, obecnie uczęszczających do oddziałów przedszkolnych, zorganizowanych w szkołach podstawowych. Jak informuje magistrat, deklaracje te trzeba będzie złożyć w szkole podstawowej, do której uczęszcza dziecko. Urzędnicy opracowują jeszcze wzory deklaracji. Rekrutacja rozpocznie się w marcu.
Zgodnie z ustawą z dnia 30 sierpnia 2013 roku: o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty roku szkolnym 2014/2015 spełnianie obowiązku szkolnego rozpoczynają wszystkie dzieci urodzone w 2007 roku oraz urodzone w okresie od dnia 1 stycznia 2008 r. do dnia 30 czerwca 2008 roku.
-Dzieci te nie podlegają wychowaniu przedszkolnemu i rozpoczynają realizację obowiązku szkolnego w szkołach podstawowych w obwodzie, w którym mieszkają - informuje Robert Karelus.- W związku ze zmianami dotyczącymi rekrutacji dzieci do przedszkoli, trwają prace nad przygotowaniem zasad rekrutacji na rok szkolny 2014/2015. Szczegóły rekrutacji ,w tym terminarz i kryteria rekrutacyjne oraz wzory druków, zostaną podane do publicznej informacji niezwłocznie po ich ustaleniu.
Miasto ma obowiązek zapewnienia miejsc w przedszkolach miejskich tylko dzieciom w wieku 5-6 lat. Pozostałe mają prawo do korzystania z publicznych placówek w miarę wolnych miejsc. Ilość miejsc na rok szkolny 2014/2015 będzie znana po ustaleniu listy dzieci, które będą kontynuowały lub będą chcieć kontynuować wychowanie przedszkolne.
Co zrobić, jeśli Wasze dziecko do miejskiego przedszkola się nie dostanie?
- Oprócz przedszkoli publicznych, w mieście działają również takie placówki niepubliczne, które są dotowane przez miasto i z których również mogą korzystać rodzice dzieci ubiegających się o przyjęcie do przedszkola - mówi Robert Karelus.- Do każdego dziecka w przedszkolach niepublicznych miasto dopłaca 416 złotych, natomiast w punktach przedszkolnych 222 złote. Obecnie dzienna liczba dzieci w poszczególnych grupach nie przekracza wymogów ustawy o systemie oświaty.
To aby tylko 5-6 latki mialy pewne miejsce w przedszkolu przeczy najnowszym opublikowanym badaniom naukowym. Dzieci, ktore rozpoczynaja socjalizacje w zlobkach i przedszkolach najpozniej w wieku trzech lat maja najwieksze szanse na osiagniecie wyksztalcenia i uzyskanie tzw. zawodowego i zyciowego sukcesu w wieku doroslym. Koszty utrzymywania placowek o ktorych mowa sa duzo mniejsze w porownaniu z kosztami wydawanymi na kursy dla osob doroslych bez wyksztalcenia, dokwalifikowywania czy socjalne zapomogi. W wiekszosci bogatych krajow Unii, np. w Danii dyskutuje sie wiek dziecka wylacznie wtedy gdy ono w wieku trzech lat nie chodzi jeszcze do przedszkola! Uwazam, ze rekrutacje do przedszkola powinny zostac zniesione, a dziecko powinno dostawac miejsce w przeszkolu automatycznie gdy skonczy trzy lata. Inwestujmy w dzieci, bo 5-6 latki maja zbyt krotki czas na przyswojenie sobie socjalnych zasad gry, co czesto skutkuje problemami w szkolach.
Nie koniecznie co lepsze bo droższe... Chyba nie o to w tej wypowiedzi chodziło, bynajmniej ja to zrozumiałem ciut inaczej... Sam jestem po prywatnej szkole i nie uważam żebym był ciamajdą jak to ktoś zarzucił. Akurat bycie ciamajdą zupełnie nie ma nic wspólnego z tym jaką szkołę się ukończyło, Gdybym sam miał dziecko to wolałbym prywatne przedszkole gdzie warunki bytowe i opieka nad dziećmi jest jak mniemam dużo lepsza niż w zwykłych przedszkolach... Ludzie nie mylmy pojęć proszę...
Gość • Piątek [28.02.2014, 23:49:00] • [IP: 93.94.186.***] Dobrze i mądrze mówi! Zgadzam się z tą wypowiedzią.
Ania Cygan, Wiktoria Grygo, Michalina Koziełek i Natalia Klein
DO - [IP: 93.94.186.***] - ŚWIĘTE SŁOWA. ..mam takie samo zdanie
W przedszkolach nie ma już sal gimnastycznych, bo porobili dodatkowe grupy. Czy to normalne ? Przedszkola były planowane jako 4 grupowe, a jest 6 grupowe, to paranoja...
A najlepiej zarabiać w EURO, wziąć 800 zł na dziecko, za przedszkole zapłacić 90 zł a resztę przebalować w dwie soboty. A co. I narzekać. Na wszystko. Tak jest super. LUDZIE!! Wychowanie dziecka kosztowało, kosztuje i kosztować będzie. Toż to nie chomik. Takie rzeczy trzeba przewidzieć. Nie rozumiem jak można oczekiwać, że za 170 zł miesięcznie dziecko będzie przez 10 godzin po opieką, będzie zajadało delicje i niczego mu nie braknie. Będzie się bawiło klockami wyłącznie lego, malowało kredkami wyłącznie bambino i raz w miesiącu pojedzie do Legolandu. Bo my tak chcemy i tak ma być?? Za 3zł dziennie, bo 5zł to posiłki. To ja dam Wam 80 zł i 10 dzieci pod opiekę i zapewnijcie te wszystkie atrakcje i 4 posiłki każdemu z tej dziesiątki. Może docenicie co macie i przestaniecie narzekać. Problem jest inny. Ci co nie powinni się dostać - to się dostali, a Ci, którym na chleb brakuje poszli do prywatnych, bo przecież do pracy iść muszą. I to jest ciężka paranoja, o której każdy wie i nikt z tym nic nie robi.
Do gościa z 18:25:41. Może i ciamajda, ale będzie wiedziało jak się pisze plebs. I nie chodzi o lepsze bo droższe i gorsze bo tańsze. Jest chyba różnica w dopilnowaniu dziecka, czy zjadło, jakie robi postępy w rozwoju, kiedy są dwie Panie na 20 dzieci niż jak jest jedna na 30. O takie rzeczy chodzi. A skoro nie ma na etaty to siedzi ta jedna biedna kobiecina z 25-30 dzieci i po 3 godzinach ma dość wszystkiego. Jest zmęczona i tylko czeka żeby uciec do domu. A nie o to tu chodzi. Nie o to. Jak kogoś nie stać to korzysta z tego co jest w jego zasięgu finansowym. Proste. tylko niech później nie marudzi, że nie ma tego czy tamtego, że mogłoby być to a może coś innego. Ludzie chcieliście tanio macie tanio. A do tej pory miejsc było więcej, bo nikt nie przestrzegał przepisów. Jakby mogli to by dzieci na dachach sadzali a i chętnych by nie zabrakło. A ustawa jest jawna. I tylko trzeba umieć czytać. Najlepiej ze zrozumieniem. I myślę, że każdy zrozumie. Czy PLEPS nie jestem pewna, bo nie wiem co to takiego.
Grygoooo
Do 189...nie pij juz buraku bo bredzisz.
W grupach przedszkolnych jest miedzy 28 a 30 dzieci.Jak po takim dniu spędzonym w hałasie, rozgardiaszu bez bliskich ma się czuć trzy czy czterolatek?Kontakt z rówieśnikami jak najbardziej ale czy 3 lub 4 letniemu dziecku jest on potrzebny przez średnio 9 godzin dziennie?Takim maluchom potrzebni są przede wszystkim rodzice.Jednak państwo nie zapewnia niczego nawet ubezpieczenia dla rodzica, który może i chce poświęcić czas swojemu dziecku przynajmniej do ukończenia 5 lat.Nic nie wskazuje na to aby warunki w przedszkolach miały się zmienić.To przykre ale w schronisku zwierzęta mają więcej miejsca dla siebie:(
od nie których bije pustostanem. . Przepraszam, ale Jak można mówić, że coś co jest droższe jest lepsze. Nie są miejskie lepsze i gorsze i prywatne tak samo.
czy dla każdego są dotacje w tych przedszkolach niepublicznych i gdzie się można dowiedzieć o tych dotacjach
Dziękujemy ci PO za kolejne" fajne" pomysły jak uatrakcyjnić życie Polakom.
Nawina baba " daje to co najlepsze" podstawówka też prywatna bedzie? Przecież państwówka to pewnie PLEPS.! ! ! Ciamajda a nie dzieciak będzie
a dzieci z tego zdjęcia to już chyba w liceum?...
Gość Piątek [28.02.2014, 17:06:06] [IP: 93.94.187.***]Najlepsze bo drogie? A biedny to głupi?
Będą zmiany, bo będą cięte koszty. To logiczne.
mała Ania;-)
Motylek 500 plus 400 wpisowego, kogut 570 wpisowe 280. Ceny prywatnych rzeczywiście bardzo kuszące heh.
Może i niepubliczne przedszkola są drogie (cho nie wydaje mi się) ale za to jakie są w nich super warunki... Osobiście mój maluch chodzi do prywatnego przedszkola i jestem dumna z tego że daje swojemu dziecku co najlepsze !!
Ustawa nie określa dziennej liczby dzieci, a kontrola kuratorium stwierdziła, że prawie wszystkie grupy są zbyt liczne. Karelus kłamie.
SZKODA ZE NIENAPISZA ZE NIEPUBLICZNE PRZEDSZKOLA SA DROGIE I NIESTAC WIELU NA NIE MOZE POMYSLEC O BUDOWIE JESZCZE JEDNEGO PRZEDSZKOLA