Paweł Sujka jest rozczarowany bowiem z jego obserwacji wynika, iż targowisko miejskie „Pod Zegarem” zionie pustką. Stwierdził zauważony fakt ale wstrzymał się od prób zgadywania jakie mogą być tego przyczyny. O wyjaśnienia poprosił służby prezydenta. Odpowiedzi możemy spodziewać się we wtorek gdy najbliżsi współpracownicy Janusza Żmurkiewicza opracują odpowiedzi na wątpliwości radnych.
Przypomnijmy, że do budowy nowego targowiska doszło po konsultacjach społecznych, które przeprowadzali urzędnicy świnoujskiego magistratu w roku 2011. Budowa powierzchni handlowych przy ul. Kołłątaja kosztowała ok. 4 miliony 100 tysięcy złotych. W 75 % inwestycja została dofinansowana z funduszu Jessica w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego. Wolę przeniesienia tu swoich stoisk deklarowała większość handlowców likwidowanego targowiska przy ul. Grunwaldzkiej. Wielu jednak zastrzegało, że ostateczną decyzję o kontynuacji (bądź zaprzestaniu) działalności podejmą po zapoznaniu się z warunkami handlu w nowym miejscu. Wygląda na to, ze wielu uznaje prowadzenie biznesu na warunkach zaproponowanych przez miasto za nieopłacalne. Być może wtorkowe spotkanie radnych wzbogaci jeszcze naszą wiedzę na ten temat.
Bo czego dotknie się caryca, to w gめwno się obraca.
Gość • Wtorek [01.04.2014, 11:43:29] • [IP: 92.42.118.***] Dawniej byłam tam regularnie raz-dwa razy w tygodniu. Na nowym targowisku nie byłam jeszcze ani razu. Nie ten klimat!.>>>nie byłaś ani razu - skąd więc wiesz, jaki tam jest" klimat", przepraszam?
a tak dla rozwagi przed swietami, poanalizujecie dokładnie paragon z kasy w kaufladzie, nie dość, ze ceny drozsze jak wszędzie to jeszcze jakieś dziwne dodatki, a pozatym wyglada jak wielgachna obora, ani wygodnie z ulicy wejść, ani wyjść masakra!
Zal pisac zal czytac.Postawcie wiecej kauflandow a wszyscy pojdziemy z torbami.
To nie jest targowisko na targowisku się targuje negocjuje ceny i zwykle kupuje dużo taniej.Tam jest zespół boksów handlowych i ze względu na małą atrakcyjność cen lokalizację i pazerność handlarzy jest skazany na bankructwo.Lepiej by było postawić tam, REAL, lub inną wielką galerię handlową . Wolę jako mieszkaniec Świnoujścia pensję zostawiać w Kauflandzie niż pazernemu handlarzowi i niewiele obchodzi mnie los sezamkowej, , , ,
Błędna decyzja, błędna lokalizacja. targowisko schowane w głębi A obok Kaufland. Róbcie więcej hipermarketów to bedzie dobrze. Barany. A wystarczyło zapytać się u sąsiadów z za miedzy jak to im się udała modernizacja DDRu kiedy tp w każdej wiosce powstał hipermatket. To wam odpowiedzą, likwidacją 90 % małego handlu
Poszedł Sujka po ziemniaki a ziemniaków były braki.
To samo czeka handel przygraniczny jeśli zostanie przeniesiony na planowaną hale przy ulicy bałtyckiej. Napewno zaraz posypią się głosy typu :" i słusznie, zlikwidować ten bangladesz". Tylko ciekawe gdzie znajdzie prace te kilka tysiecy osób... część pójdzie do niemiec inni do hoteli, na taksówki jak i do marketów i przedsiębiorstw zabierajac prace WAM jak pracownicy znający niemiecki i potrafiący robić dzien w dzien. Ciekawe czy wtedy siedząc na bezrobotnym bedziecie tacy szczęśliwy z likwidacji tego 'syfu" pozdrawiam z rynku
Dawniej byłam tam regularnie raz-dwa razy w tygodniu. Na nowym targowisku nie byłam jeszcze ani razu. Nie ten klimat!.
w sezonie zazieleni na targu sie i pojawią się klienci
Tak jest ze wszystkim, , , , np zakladasz firme LEGALNA - placasz ZUS, podatki itd. .. a na i-scie w Uslugach daja ogloszenia ludzie ktorzy robia na CZARNO i zabieraja prace tym co pracuja legalanie. ..Gdzie sa odpowiednie instytucje ktore to zmienia ?
Ja pamiętam targowisko które znajdowało sie gdzieś w okolicy Przychodni, to był targ. Odbywał się dwa razy w tygodniu.A co tam nie było.Przyjezdżali gospodarze z okolicznych wsi.I świnki były, drób i inne zwierzęta domowe.Kobiety sprzedawały nabiał i inne przetwory z mleka i śmietany.Całe wozy przyjezdżały z warzywami.To był prawdziwy targ a nie takie badziewie jak teraz.Z ciekawości się szło popatrzeć na to, co gospodarze przywieżli konikiem na targ. To były czasy, miło się wspomina.Człowiek by taki targ pragnął mieć i dzisiaj.
Panie przewodniczący Rady Miasta aby rynek ruszyl to najpierw trzeba zmobilizować REIMUSA i nakazac Mu aby uruchomić przystanek autobusowy przy RYNKU wtedy i Niemcy się zainteresują wysiada i cos kupia oczywiście i dla nas będzie Frajda tam dojechać PKS-em i odjechać po dokonanych zakupach wtedy rynek może a na pewno ruszy, prosimy to zalatwic w szybkim tempie.
I w tym miejscu Radny ma rację co do nowego targowiska.Klitki pobudowali ni jak handlujący nie mogą rozwinąć skrzydeł ze Swoimi towarami i płodami.Raz byłam i świeci pustkami.Na stary rynek bardzo często chodziłam na zakupy, toczyło się jakoś życie, a tu ospały targ.Coś trzeba zmienić i to szybko.
Na ten nowy rynek fajnie się wjeżdżało, bo wjeżdżało się z jednej strony, potem można było objechać budy dokoła i wyjechać z drugiej strony, wygodnie! Teraz - z zupełnie niewiadomego powodu - nastawiali słupków i odcieli wjazd z drugiej strony bud, czyli pojechać się już" dookoła" nie da. I dziękuję, ja już tam zaglądać nie będę.
Ktoś podjął decyzję, podpisał się pod nią. Jeżeli się pomylił - zwolnić.
Kolejny dowód na to, że gospodarka powinna się regulować sama, a władzę powinny jak najmniej ingerować. Ale te komuchy tego nie rozumieją.
MA PAN RACJĘ!!
bo to był zły pomysł, to nie przypomina targowiska tylko kolejny pasaż i to w złym guscie, byłam raz, nie wiem czy jeszcze pojdę, pozatym w nijakim miescu ani tam normalnie dojść, ze nie wspomnę ze nie mozna dojechac np.autobusem, ale co się dziwić u nas autobusem nie mozna dojechac nigdzie ot poprostu jezdżą po miescie i tyle!
Znowu masa powalających komentarzy, ludzie ogarnijcie się w końcu, daleko w ten sposób nie zajdziemy.
Szanowny Panie Przewodniczący.W okolicy nowego targowiska został wybudowany Kaufland w pobliżu również jest Centrum Uznam.Jak Pan mysli gdzie pójdą mieszkańcy.Ponadto ceny na targowisku są dużo wyższe a jakość towarów nie lepsza jak w wymienionych sklepach.Cena za wynajem stoiska jest wyższa jak w Poznaniu, Wrocławiu i w wielu innych miastach.I ma Pan odpowiedź.Ale jest alternatywa - wynająć chińczykom lub nacjom azjatyckim oni dadzą radę.
Może by tak zróżnicować ceny warzyw, mięsa, wędlin.Jak na razie to wszyscy mają jednakowe ceny.Mało tego jeden pilnuje drugiego aby ten nie obniżył ceny. Jak się jest samemu przy stoisku mięsnym to potrafią obniżyć cenę mięsa o 3 do 4 zł na kg.
Zawsze o tej porze handel słabnie więc obecna sytuacja nie odbiega od normy. Stanowisk mięsnych jest ponad dwa razy więcej ale za to bardzo ładne, podobnie jak warzywniaki. Nie ma się co martwić wszystko się ułoży.
nie pozwalać handlować na ulicach i zlikwidować obskurny rynek przy granicy, obniżyć płatności na rynku bo są za wysokie. towary będą tańsze i będzie klijętela.
rynek w krajach Europy Francja, Wlochy to kramy jednodniowe, raz w tygodniu, to rozne towary tansze jak w sklepach i to z rodzimych gospodarstw nie z hurtowni.