- Zamiast lekarza jest tylko pielęgniarka- mówią pacjenci oczekujący na Szpitalnym Oddziale POZ w Szpitalu Miejskim w Świnoujściu.- Jedna pani nie wytrzymała i zrobiła aferę i w końcu jakiś doktor ze szpitala przyjmuje. Zobaczymy, co będzie dalej. Musimy czekać. Były dwie mamy z dziećmi, jakaś dziewczyna. Wszyscy zrezygnowali. Jak nikogo nie było, nie było sensu tu siedzieć.
Dlaczego nie ma lekarza?
- Trzeba o to zapytać panią prezes. Ona wie, dlaczego go nie ma – usłyszeliśmy od pielęgniarki w szpitalu.
- Ja się nie dziwię zdenerwowaniu pacjentów – usłyszeliśmy od innego pracownika szpitala. – Ale to jest decyzja pani prezes Szmajdy.
Nie udało się nam, niestety skontaktować z Małgorzatą Szmajdą. Zamiast niej wypowiada się za to Joanna Agatowska, wiceprezydent Świnoujścia, odpowiedzialna między innymi za sprawy związane że służbą zdrowia.
- Zdarza się, że lekarze z nocnej opieki wyjeżdżają na wizyty domowe i wynika to z zawartego z NFZ kontraktu, gdyż po 18.00 nie pracują lekarze z poszczególnych przychodni - informuje nas Joanna Agatowska.- Wówczas zabezpieczają pacjentów w szpitalu lekarze z poszczególnych oddziałów. Taki jest standard. Czasem zdarzają się niestety takie nagle przypadki, do których lekarz musi wyjechać.
Piątek, 27 czerwca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Maryli, Władysława, Cyryla.
- Protest na granicy w Świnoujściu
- Kibice Floty i mieszkańcy zablokowali przejście, policja użyła gazu już po zakończeniu manifestacji
- Brutalny napad na kuriera w Świnoujściu. Dwóch sprawców uciekło z gotówką
- Z radością i dumą poszliśmy w urodzinowej paradzie. Zobacz film!
- Groźny wypadek na trasie S3 pod Wolinem. Dwie osoby trafiły do szpitala
- Słońce, rafy i all-inclusive – bezpośrednio z Goleniowa do Marsa Alam
- Święto miłości i wierności. Osiem par ze Świnoujścia uhonorowanych medalami za 50 wspólnych lat
- Święto miłości i wierności. Osiem par ze Świnoujścia uhonorowanych medalami za 50 wspólnych lat
- Zderzenie dwóch pojazdów na Staszica. Jedna osoba trafiła do szpitala
- Wypadek na Grunwaldzkiej
- Potrącony 90-latek przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Gryficach
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Pacjenci w szpitalu: Gdzie jest lekarz?
Jak to gdzie ? Prywatę wali hehehe
dziękujemy panie prezydencie że ma pan nas mieszkańców w dup...mianując najbardziej niekompetentną panią odpowiedzialną za opije zdrowotną.Ta pani tylko propagandę potrafi uprawiać ale od tergo ma pan rzecznika
Agarowska jak zwykle ściemnia bo tylko to potrafi, jakby lekarz był na wizycie domowej to pielęgniarka o tym by wiedziała. Agotowska na blokade albo miasto ośmieszać mierzyć hałas fal morskich,
Ale bzdury, Agatowska WSTYD! Po prostu nie mial kto dyzurować. Niedlugo nawet tego mlodego nie bedzie. Niech Szmajda sie tlumaczy jak jest naprawde.
Też tam kiedyś potrzebowałem pomocy i po kilku zapytaniach przyszedł zaspany lekarz i jak zaczął spisywać jakieś pierdoły to ledwie wytrzymałem.
Co to za ludzie ? Skąd oni się wzięli ? To oni nie wiedzą, że komuna się skończyła? Jak ktoś jest chory to lekarza wzywa się do domu i mu płaci mu się za to kasę. To oni nie wiedzą, że wybrali sobie do rządzenia głupawych POpaprańców którzy kasę z ich składek zdrowotnych sPOżytkowali na własne bunga bunga ? PO co oni tam czas marnują, to nie lepiej udać się na Karsiborską i znaleźć sobie przytulną kwaterę.
Moze w NFZ w Szczecinie ktos w tym czasie dyzuruje i postawi tych pachnialkow do pionu? bo na miejscu nie ma na nich mocnych.
Powinni mieć karty pracy jak w fabryce, pewnie siedział w prywatnym gabinecie albo w domu
Też kiedyś udałem się na górę, do ich centrum, bo mama mi słabła czekając na przyjęcie do szpitala przed izbą przyjęć, ze skierowaniem. Nie mogę pojąć, dlaczego w warunkach pokoju i braku jakiejś katastrofy ludzie muszą długo czekać na krzesłach w korytarzu szpitala, a nie są to delikatnie mówiąc ludzie zdrowi, skoro idą ze skierowaniem do szpitala?!
MASAKRA, ŚMIECH NA SALI.JA Z BOLĄCYM KOLANEM TRAFIŁAM DOO NIE MA Z INNYCH PRZYCZYN TO JEST ZERIO LEKARZA KTÓRY MIAŁ DUŻUR ZOSTAŁAM ODESŁSNA DO PORADNI ORTOPEDYCZNEJ I DOSTAŁAM KETANOL.DZIEŃ PÓZNIEJ Z WIEKSZYM BÓLEM PRZYJECHAŁAM, A TAM LEKARZA NIE BYŁO.JEZDZIŁAM TAK OD PIĄTKU DO NIEDZIELI I NIE OTRZYMAŁAM ŻADNEJ POMOCY LEKARSKIEJ.DODAM ŻE JAK NIE MA LEKARZA BO MA WIZYTE DOMOWĄ ALBO INNYCH PRZYCZYN JEST ZERO INFO CO DALEJ.A PANI AGATOWSKA TO GADA BREDNIE I POLECAM WZIĄŚĆ ZWOLNIENIE ALBO WOGÓLE ODEJŚĆ...
To może ktoś zainteresowałby się jacy lekarze pełnią dyżur w szpitalu. Ostatnio trafiłam z dzieckiem na młodego czy go nazwać lekarzem? Raczej nie.. Siedział i grzebał w telefonie szukając choroby na co może byc chory mój syn oraz jakie leki mu przepisać. MASAKRA !! Wizyta, która powinna trwać maksymalnie 15 min. trwała godzinę, bo PAN DOKTOR nie wiedział co mu dolega. .. !!
Ale syf. Zaorać ten szpital.
Po co zmieniono dobrze funkcjonujący układ lekarzy dyżurujących w każdej z przychodni lekarskich w godzinach nocnych? Nie wierzę, że przyczyną nieobecności lekarza był wyjazd do pacjenta. Od nagłych przypadków jest pogotowie albo lekarz rodzinny. Sam kilka razy miałem wątpliwą przyjemność czekać po kilkadziesiąt minut na pojawienie się lekarza na dyżur. Kiedy w naszym szpitalu szumnie zapowiedziano otwarcie SOR myślałem, że wreszcie skończą się opisywane problemy. Nic bardziej mylnego. W innych szpitalach w kraju i na świecie SOR, to oddział. który działa tak jakby był przychodnią alarmową. W niej przyjmuje się wszystkich potrzebujących pomocy w porze nocnej: tych z przeziębieniem, złamaniem czy z wypadku. Następuje segregacja pacjentów a tych z poważnymi problemami zdrowotnymi od razu umieszcza się na właściwym oddziale szpitala bądź transportuje się po wstępnym zaopatrzeniu do szpitala specjalistycznego. To jedna wielka sala z wydzielonymi stanowiskami... ech, wiele by można jeszcze napisać. Masakra
Kamil??
Lekarz pewnie był, tyko był nawalony jak autobus i pielęgniarki go ukryły żeby znowu nie było afery.
Robi mazurka, bo nie zdążyła córka?
Bzdura do kwadratu.Do nagłych przypadków jedzie pogotowie.To czy lekarz wyjechał do pacjenta w danych godzinach można łatwo sprawdzić.Prawda jest taka, że niektórzy lekarze bimbają sobie, załatwiają prywatne wizyty, albo inne prywatne sprawy. Pani Agatowska mówi bzdury, bo co ma powiedzieć? Że obie z prezeską nie panują nad sytuacją?