iswinoujscie.pl • Piątek [16.05.2014, 19:20:18] • zachodniopomorskie
Czytelnik: Dlaczego linie energetyczne przebiegają tak blisko wysokich drzew?

fot. Andrzej Ryfczyński
Kwestia dostawy w energię elektryczną w dzisiejszych czasach należy do kwestii priorytetowych. Od przysłowiowego prądu teraz zależy praktycznie wszystko m.in. łączność telefonów, produkcja przemysłowa i wiele wiele innych. Martwię się, że częste awarie prądu zależą od człowieka, a nie od żywiołu natury i pytam dlaczego linie energetyczne przebiegają tak blisko wysokich drzew?- pyta Czytelnik.
W dalszej części listu czytamy, że często jak budowano przesyły linii elektrycznych drzewa były niewysokie, teraz jednak urosły i stały się zagrożeniem cywilizacyjnym, ponieważ w sytuacji gdy drzewo runie na linie energetyczną powoduje dalekosiężne straty.

fot. Andrzej Ryfczyński
Kto zatem odpowiada za straty wynikające z niedostarczenia energii elektrycznej, do szpitali, zakładów pracy czy fabryk? Zastanawia się Czytelnik. Kto ponosi odpowiedzialność za to, że drzewo nie zostało w porę wycięte? - pyta dalej.
Drzewa należą do lasów, parków i prywatnych właścicieli, gmin i podmiotów, skoro drzewa wyrosły i zagrażają bezpieczeństwu można je wyciąć i jeszcze zarobić- twierdzi Czytelnik.
Redakcja postanowiła zaspokoić ciekawość Czytelnika i o tą sprawę zapytała zespołu prasowego ENEA Operator.

fot. Andrzej Ryfczyński
Z informacji ENEA Operator wynika, że zgodnie z Polską Normą wzdłuż każdej napowietrznej linii energetycznej występuje pas ochronny. Jego wielkość (szerokość) jest uzależniona od napięcia, konstrukcji samej linii oraz uwzględnia przyrost pięcioletni właściwy dla danego gatunku i siedliska drzewa a ENEA Operator co roku typuje obszary, ciągi liniowe i dokonuje oczyszczeń pasa technicznego, średnio około trzech metrów od linii, zgodnie z wyżej wspomnianą Normą Polską.
Ponadto ENEA Operator zwraca uwagę, że obowiązuje ich ustawa o Ochronie Środowiska i Lasach Państwowych i nie mogą dowolnie decydować o wycince. Linie średniego napięcia zawieszone są na wysokości 6-10 metrów co pomimo przeprowadzonej wycinki nie zabezpiecza linii przed upadkiem drzewa.
Drobne podcinanie odrastających gałęzi wykonywane są na bieżąco przez pracowników Posterunku Energetycznego. Pomimo utrzymania we właściwym stanie pasa technicznego pod linią nie mamy wpływu na duże drzewa przewracające się na linie z poza obszaru eksploatacyjnego.
- Pragnę dodać, że dobrem społecznym jest zarówno energia elektryczna jak i lasy. W związku z tym szerokość pasa ochronnego po liniami energetycznymi jest wypracowanym wieloletnim kompromisem pomiędzy dystrybutorami energii elektrycznej a dobrem jakim jest środowisko naturalne- informuje Sylwia Rycak Regionalny Rzecznik Prasowy ENEA Operator Sp. z o.o.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Ja pie...ludziska naprawde sie nudza.Jakis nawiedzony emeryt??
Wobec negatywnych opinii naszych komentujących najlepszym rozwiązaniem byłoby zlikwidowanie przesyłu prądu.
Ludzie, wy to macie problemy, a ja nie wiem z kim dzisiaj sie wyspać
Linie energetyczne przebiegaja blisko wysokich drzew, bo dzewa urosly. BARANIE
Faktycznie, teraz czytelnik przesadza, przecież nikt nie wypierdoli pół lasu tylko przez kable, ale z drugiej strony kable można było po prowadzić pod ziemią i nie było by problemu
drzewa rosną i rosły, a czytelnik z odległej galaktyki??czy za duzo czasu na emeryturce?? :)
wez sie człowieku do roboty a nie pierdoły ci w głowie dlaczego dlaczego bo tak skonstruowany jest ten swiat
Zgodnie z Polską Normą wzdłuż każdej napowietrznej linii energetycznej występuje pas ochronny. Jego wielkość (szerokość) jest uzależniona od napięcia, konstrukcji samej linii oraz uwzględnia przyrost pięcioletni właściwy dla danego gatunku i siedliska drzewa a ENEA Operator co roku typuje obszary, ciągi liniowe i dokonuje oczyszczeń pasa technicznego, średnio około trzech metrów od linii, zgodnie z wyżej wspomnianą Normą Polską.
Obym miał w życiu tylko takie problemy jak" CZYTELNIK"
bo nie daleko
drzewa zawsze beda za blisko..., dlatego nalezy zakopywac kable, wtedy burze i huragany nie straszne,
wiec zdaniem" czytelnika" należy za przeproszeniem wypierdolic pół lasu zeby puścic prąd? to absurd...
drzewa mozna wyciac i zrobic plac jak w Swinoujsciu, tona betonu i jest spokój :)
To nie mogą być te przewody bezprzewodowe?
Drogi czytelniku... praw przyrody nie zmienisz... drzewa rosną.!!