Na 26 maja zapowiadana jest nadzwyczajna sesja rady miejskiej w Szczecinie dotycząca problemów połączonych stoczni – informuje nasz Czytelnik.
Od dłuższego czasu dostajemy sygnały, co dzieje się w stoczni. Prezes zakładu Lesława Hnat tylko raz pokusił się o odpowiedź na stawiane mu zarzuty. Kolejne nasze zapytania zbywał milczeniem. Według informacji, jakie otrzymaliśmy, w stoczni źle się dzieje. Związki zawodowe weszły spór zbiorowy z pracodawcą. Krytykują przeprowadzaną restrukturyzację zakładu. Prezes Lesław Hnat forsuje pomysł, by obróbkę skrawaniem przejęła zewnętrzna firma, bo da to stoczni rocznie pół miliona złotych oszczędności. Pracownicy, którzy robili to dotychczas, mieliby zostać przejęci przez wspomnianą firmę zewnętrzną. Związkowcy obawiają się, że na takim przejściu pracownicy stracą. Jeśli obróbka skrawaniem ma być tańsza, to koszty tego poniosą właśnie ludzie.
Połączenie Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu ze szczecińską Gryfią miało stworzyć silny podmiot. Jednak mimo tego, ze firma wypracowała w ub. roku ponad milion zysku, można mieć co do tego wątpliwości. Związkowcy wskazują, że stocznia zarobiła głównie na sprzedaży majątku.
Początek obrad w sprawie stoczni zaplanowano na godz. 10, w poniedziałek 26 maja.
pogonic ze stoczni kaszuba razem z tym jego romanem
Niestety czasy stoczni którą znaliśmy minęły.Przygotujcie się na najgorsze.
i tak zlikwiduja nasza stocznie a na jej miejscu postawia jakis ladny hotel dla niemca :)
" Gość • Poniedziałek [19.05.2014, 20:23:21] • [IP: 88.156.235.**] nieroby znam jednego który więcej żąda niż pracuje cwaniaczek a chce strajkować O " o ja ty to masz znajomości w tej stoczni.. zazdrościmy ci
To nasze pisanie nie pomoże firmie, jest za późno. Spółka na tą chwile jest zarządzana przez pajaców, którzy nie mają najmniejszego pojęcia o przemyśle stoczniowym. Nowo powołani dyrektorzy, szefowie i kierownicy pionów mają wiedzę o" wszystkim", ale nie nie o tym co my w stoczni robimy. Debilne decyzje, w stylu: BO TAK JEST W SZCZECINIE! tylko pokazują ich poziom ignorancji. Tam jest syf i oni ten syf przeniosą do nas. A my tym syfem się udławimy, bo tego żadna organizacja nie strawi. Lekarz by to nazwał rakiem.
Stoczniowcy czas zacząć strajkować nie rozmawiać. Te wszystkie prośby i pisma na nic się do tej pory zdały. Czas wyciągnąć wnioski i do dzieła. To już ostatni dzwonek. I tak nic nie macie do stracenia, prędzej czy później, a tak to dopóki jest co bronić. Bo ten zarząd wszystko wysprzeda i wydaje więcej kasy niż zarabia z produkcji.
Stoczniowcy Świnoujścia walczcie. Połączenie obu Stoczni to jawny sabotaż w skali Państwa Polskiego.
brawo strajkować a nie gadac z gnatem bo nie ma o czym
Do 19.05.2014, 18:45:46] • [IP: 88.156.233.**]Mów za siebie, ja jestem mieszkańcem i stanowczo popieram Stoczniowców !!Trzymajcie się i walczcie dalej o swoje.
nieroby znam jednego który więcej żąda niż pracuje cwaniaczek a chce strajkować O
SAMI STOCZNIOWCY SĄ SOBIE WINNI ZAŁATWIŁY WAS ZWIĄZKI ZAWODOWE JAK WIELE ZAKŁADÓW PRACY W TYM KRAJU A PANI PO-SŁANKA TO G...NO Z KOLEGAMI PRZYKLEPAŁA M.IN.Z PANEM HANTEM
panowie STOCZNIOWCY juz nie macie poparcia od mieszkancow miasta i juz jestascie przegrani
związki w szpitalu podpisały z dyrekcją układ i bezwstydnie zachowały swoje przywileje po prostu nie objęły ich restrykcyjne obniżki pensji, a gdzie solidarność a w d, , , , pie.Byle nam było dobrze...
a spółkom dalej nie płacą
CI stoczniowcy to co niektórzy niedouczeni przemądrzali Buce
Gdyby był jeden silny związek zawodowy jak u niemiaszków lub angoli to rządzący by się bali a tal Solidarność, S80, S 78, S 76, S sierpień, S marynarzy itp itd. a związkowcom żyje się dobrze z pensyjki prezesów.
Związki i tak nic nie zdziałają. są za słabi. a co do obróbki skrawania to niech nikt nie przejmuje jej jest dobrze,
Akcja taczka i blokada toru wodnego do wsi Szczecin.
Liderzy związkowi doprowadzą do tragedii. Obie stocznie upadną a ludzie pójdą na bruk. Opamiętajcie się. Teraz strajk to najgorsza głupota.
A co w tym dziwnego ? Każda organizacja po połączeniu z inną redukuje koszty. Po to wszak się łączy. A że największym kosztem są z reguły pracownicy więc...
" szlachcic • Poniedziałek [19.05.2014, 09:27:38] • [IP: 92.42.118.**] jeju ci robole ze stoczni pisza te literki jak dzieci z podstawowki, do roboty a nie wam w glowie glupoty! " dobrze, że cię matka do komputera do puściła, a teraz do nauki.
szlachcic • Poniedziałek [19.05.2014, 09:27:38] - Rzuć okiem, internetowy durniu/nierobie, na swoje własne literki. Tylko fakt, że jesteś analfabetą może usprawiedliwić, to co napisałeś. Widać gołym okiem, że tak kulturę osobistą, jak i sztukę przelewania własnych myśli (jadu) na klawiaturę wyniosłeś z rodzinnej obory. A o szlachcie, to mógłbyś co najwyżej poczytać, pajacyku. Gdybyś potrafił.
Lezalo sie pare lat w pracy a teraz strajk a niech upada to badziewie
Nie pozwalają już biedakom grać w karty w pracy. Jaka szkoda.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
milion złotych przy tak duzej sprzedazy majatku w szczecinie to smiech na sali, taki podmiot z taka iloscia pracy jak teraz powinien miec co najmniej kilkanascie mln netto, Morska przed polaczeniem SAMA potrafila wygenerowac 3-4 mln zysku i to jeszcze inwestujac min zakupy sztaplarek, wozkow, biurowiec, dzwigi - terex itp
A teraz to wy sobie możecie robić spory zbiorowe, strajkować itp. Nie takie zakłady pracy zaorali jak wasz, spójrzcie sobie przez płot na waszego byłego sąsiada" ODRĘ " tak niebawem będzie wyglądała ta stocznia
W Szczecinie już mieli taczki gotowe i co z tego jak Gnata na nich nie wywieźli.
Jestem negatywnie nastawiony do pana Hnata za inne działania, ale ten ruch jest dobrym rozwiązaniem dla stoczni. Jako były pracownik wiem że i tak sporo prac z obróbki skrawaniem robiły firmy zewnętrzne. Czasami dochodziło do sytuacji kuriozalnej, gdzie zlecało się wykonanie tulejek firmie szczecińskiej, pomimo że w tym czasie obrabiarki były wolne a ludzie czytali z nudów gazety. Ta sytuacja pokazuje jak źle jest zarządzana stocznia. Myślę że prywatna firma nie pozwoli na takie " wymuszone przestoje". Nie chcę obarczać za ta sytuację tylko warsztat, bo byłoby to niesprawiedliwe. Duża część winy to działanie, a właściwie ich brak, " menadżerów z bożej łaski" z działu kooperacji. W normalnym systemie maszyny nie powinny stać bezczynnie a ludzie dłubać w nosie bo nie ma co robić. to nie jest problem tokarza, że przyszedł do pracy i nie ma co robić, to jest problem pracodawcy aby wykorzystać pracownika i maszyny do zwiększenia zysku firmy.
jeju ci robole ze stoczni pisza te literki jak dzieci z podstawowki, do roboty a nie wam w glowie glupoty!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Stoczniowcy, przestancie stekac, sami chcieliscie tego losu.obalilscie rzad sosjalistyczny, wiec teraz macie kapitalizm.podziekujcie samym sobie i takim wichlaczom iak walesa i inni.wcale was nie zaluje.